 |
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
HUG0
Ja nie złapię?! Ja??? Dawaj tą kitę :P
Dołączył: 21 Lis 2005
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 11:50, 31 Gru 2005 Temat postu: ranking końskich przysmaków |
|
|
ze strony ONET
Ranking końskich przysmaków
Angielscy naukowcy postanowili poznać sekrety końskiech upodobań dietetycznych. Okazało się, że konie najbardziej lubią smak wiśni, bananów oraz kozieradki - czytamy w Discovery News.
Zespół kierowany przez Deborah Goodwin z University of Southampton, zajmującą się zachowaniem zwierząt, poddał badaniom osiem koni w różnym wieku. Otrzymywały one jedzenie wzbogacone jednym z 15 smaków, które są - lub były w przeszłości - składnikami końskiej diety.
Okazało się, że konie zdecydowanie odrzuciły żywność smakującą echinaceą (jeżówką), kolendrą i gałką muszkatołową. Z drugiego testu wyeliminowano więc całkowicie te trzy składniki i podawano zwierzętom jedzenie tym razem z dwoma różnie dobranymi dodatkami. Na podstawie tego badania naukowcy stworzyli "ranking" końskich przysmaków. Są to: kozieradka, banany, wiśnie, rozmaryn, kminek, marchewka, mięta i oregano.
W sprzedaży jest pasza, do której najczęściej dodaje się czosnek, miętę i cukier trzcinowy. W czasie eksperymentu okazało się jednak, że nie zyskały one uznania końskich smakoszy. Większość koni zdecydowanie odrzucała posiłek o smaku czosnku - wskazują naukowcy.
Szczegóły badań opublikował miesięcznik "Applied Animal Behavior Science".
Końska dieta była także przedmiotem badań innej badaczki, prof. Christine Nicol z Uniwersytetu Bristolskiego i jej kolegów. Badali oni reakcję koni na jedzenie wzbogacone cukrami i skrobią albo tłuszczami i białkiem.
Okazało się, że te zwierzęta, które preferowały dietę o większej zawartości tłuszczu i białka były mniej osowiałe, dużo spokojniejsze, ale też bardziej ciekawskie.
Jak wskazuje Nicol, konie potrafią zwiększać swoją zdolność do trawienia i wchłaniania tłuszczów w znacznie większym stopniu niż cukrów i skrobi. Tłuszcze mogą więc stanowić nawet 20 proc. ich diety.
Obie badaczki podkreślają jednak, że przede wszystkim nie należy gwałtownie zmieniać zwierzętom diety. Składniki o nowych smakach powinny być wprowadzane w małych ilościach tak, aby hodowca mógł obserwować, jak konie na to reagują i stopniowo dostosowywać pokarm do ich upodobań.
<he?> .... no więc jak ktoś ma wypłocha lub złośliwca, to chyba powolutku powinien przestawić go na schabowego z kapustą
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:52, 31 Gru 2005 Temat postu: Re: ranking końskich przysmaków |
|
|
Ale jaja! Niezły ten tekst
HUG0 napisał: | "ranking" końskich przysmaków. Są to: kozieradka, banany, wiśnie, rozmaryn, kminek, marchewka, mięta i oregano. |
Co to jest kozieradka?!
Konie u nas w stajni najbardziej lubią jabłka i marchewkę. Ale myślę, że to wynika z faktu, że wszyscy je im dajemy. Ciekawe co by się stało, gdybyśmy dawali im banany- muszę spróbować
P.S. Hug0- mogę ten wątek dać do paszarni?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
HUG0
Ja nie złapię?! Ja??? Dawaj tą kitę :P
Dołączył: 21 Lis 2005
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 13:42, 31 Gru 2005 Temat postu: Re: ranking końskich przysmaków |
|
|
martik napisał: |
P.S. Hug0- mogę ten wątek dać do paszarni? |
ależ oczywiście- dałem go tutaj, bo potraktowałem to raczej jako ciekawostkę niż poważną propzycją końskiej diety.
kozieradka wygląda tak:
[link widoczny dla zalogowanych]
a jak chcesz poczytać więcej, to:
[link widoczny dla zalogowanych]
z wiśniami natomiast bym uważał bo co bedzie jak wałkonie zaczną w nas pluć pestkami
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Sob 18:37, 31 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Też czytałam o wiśniach jako przysmaku - musze wypróbowac w przyszłym sezonie.
A banany nawet kupiłam wczoraj, ale domowy osioł zjadł
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hoss Cartwright
Gość
|
Wysłany: Pon 0:35, 02 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Narobiłem nalewki z pigwy i dzikiej róży, ale jeszcze z 10 kilo jednych i drugich owoców mi zostało, które bardzo chętnie po rozmrożeniu jędza koniowie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kocia
uwielbiam prostotę...
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:30, 02 Sty 2006 Temat postu: Re: ranking końskich przysmaków |
|
|
martik napisał: | Ciekawe co by się stało, gdybyśmy dawali im banany- muszę spróbować  |
Ja mojej próbowałam już dawać banany. Efekt był taki, że się obraziła i odwróciła do mnie tyłkiem
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hugh_h
Nie kapelusz zdobi kowboja ;)
Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: k.Radzymina Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:33, 02 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Duke uwielbia śliwki tyle ze trzeba mu wyjąc pestkę , czosnkiem i chrzanem nie gardzi arbuzy też jada
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:41, 02 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
moje jadały wisnie razem z pestkami, wiśnie bywały podfermentowane - jeszcze lepszy przysmak.
Morele też jadły z pestkami.
Banany nawet ze skórką.
Arbuzy to rarytas.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Maroko - Orzepowice
|
Wysłany: Czw 13:39, 20 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Normalnie: jabłka, marchew i banany ale niektóre się wyłamują Jeden jak dopadł zjadał mandarynki ze skórkami i psie jadło (ryż czy kaszkę na wywarze mięsnym psiak zdążył oczywiście mięsko i kości) spałaszować.
Kucyk z racji swojej specjalizacji (obsługa festynów) nie przepuścił lodów, frytek, waty cukrowej i gości z piwem, czekoladą też nie pogradził. A pewna klaczka zjadała wszystkie kwiatki, wpadała mi na rabatkę i zżerała, a jak coś nie tak (chyba smak) to wyrywała z korzeniami, nawet sztucznym kwiatom nie przepusciła, ale z tym to już trzeba było uważać.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
janneke
Niezmiennie wierna... czarnym perłom :)
Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:38, 09 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Po subtelnej sugestii Koci odświeżam wątek
Przez dosyć długi okres czasu podawałam Janneke kozieradkę.
Można ją kupić w necie, na przykład tu:
[link widoczny dla zalogowanych]
Podawaliśmy ją małej na poprawę apetytu i aby wspomóc rozbudowę mięśni.
Zioło pachnie podobnie do...magi. Jest też składnikiem curry.
Podawana regularnie spowodowała, że mała wcinała wszystko jak złoto
Jeśli chodzi o banany, to Elza jadłaby je chyba nawet ze skórką, za to Janneke nawet na nie nie spojrzy. To pewnie dlatego, że ja też ich nie lubię
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Forkate
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 3332
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:07, 09 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Moje w sezonie po wyjściu ze stajni na padok po drodze zbierają opadłe z drzewa śliwki, pestki wypluwają. A pamiętam, jak na egzaminie do klubu trener pytał, czy konie mogą jeść śliwki - ja na to że oczywiście, że nie. Życie jednak weryfikuje poglądy... Pitunio jak swego czasu uciekał z padoku to chodził na brzoskwinie do sąsiadów Wiem, nie ma się czym chwalić ale nasze są na tyle odporne co do jedzenia, że im takie dziwadła nie szkodzą.
Ja kozieradkę stosowałam jako wspomagacz leczenia przeziębienia, podobnoż wzmacnia odporność.
I nie wiem dlaczego, ale boję się podawać banany, kiedyś usłyszałam, że koń po tym zakolkował i mi się wbiło do mózgu, że nie wolno.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
janneke
Niezmiennie wierna... czarnym perłom :)
Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:12, 09 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Forkate, a ja na odporność dawałam jeżówkę purpurową (echnaceę) w postaci syropu
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kocia
uwielbiam prostotę...
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:14, 15 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Forkate napisał: | boję się podawać banany, kiedyś usłyszałam, że koń po tym zakolkował i mi się wbiło do mózgu, że nie wolno. |
Z takimi wynalazkami zawsze trzeba uważać, bo to jednak nie jest naturalne pożywienie koni Nawet od nadmiaru marchewki (cukru) koń też może zakolkować.
janneke napisał: | na odporność dawałam jeżówkę purpurową (echnaceę) w postaci syropu  |
A ja kiedyś stosowałam na Boni jeżówkę w postaci tabletek, ale szczerze mówiąc nie widziałam jakiegoś oszałamiającego efektu. A jak wyglądał ten syrop? Możesz załączyć zdjęcie?
Janneke, dzięki, że zechciałaś się podzielić z nami tymi informacjami o kozieradce Szkoda, że dopiero teraz to wyszło, bo swego czasu potrzebowałam czegoś podobnego dla Boni na odbudowę mięśni. Wtedy bawiłam się z olejem ryżowym w meszu, otrębach.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
janneke
Niezmiennie wierna... czarnym perłom :)
Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:35, 15 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Ja podawałam taki syrop:
[link widoczny dla zalogowanych]
Butelka wystarcza na około 2-3 tygodnie. Po tym okresie trzeba zrobić przerwę i ewentualnie kurację powtórzyć.
Jest tez pasta, dla tych koni, które za syropem nie przepadają. Podaje się ją wtedy bezpośrednio do pycha
Słyszałam też o syropie z Leoveta, ale go nie testowałam
Kociu, olej ryżowy bardzo sobie chwalę i po kozieradce podawałam go czarnej dosyć długo. Tyle że kupowałam go w hipermarkecie, o taki:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Florianka
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z gór- " to jest moje miejsce na Ziemi" Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:15, 15 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Moi ostatnio dostawali na koniec dnia po 2 truskawki z grządki i maliny leśne. Chyba im smakowało, bo mordule oblizywali.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|