 |
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
janneke
Niezmiennie wierna... czarnym perłom :)
Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:17, 15 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Oj tak, truskawki to coś, co tygrysy lubią najbardziej. Moje czarne tez dostają od czasu do czasu...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kocia
uwielbiam prostotę...
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:18, 15 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
O jaa... ale drogi ten syrop A ja naiwna myślałam, że taki z apteki stosowałaś Tak jak ja te tabletki (może dlatego nie było takiego efektu? )
Olej ryżowy miałam taki sam, jak Ty Więcej o tym pisałam TUTAJ
Florianka napisał: | Moi ostatnio dostawali na koniec dnia po 2 truskawki z grządki i maliny leśne. Chyba im smakowało, bo mordule oblizywali. |
To dobre Ciekawe czy Bruno zjadłby cuś takiego. Czy lubi wynalazki, czy też odziedziczył po mamusi niechęć do nich? Trzeba będzie przetestować
Ostatnio zmieniony przez kocia dnia Czw 14:20, 15 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
janneke
Niezmiennie wierna... czarnym perłom :)
Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:23, 15 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Oj drogi, drogi... ten z Leoveta w podobnej cenie, niestety...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Florianka
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z gór- " to jest moje miejsce na Ziemi" Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:32, 15 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Wiesz co, czasami w terenie na postojach zbierałam im maliny i od tego się zaczęło, poziomek leśnych szkoda mi było,a truskawki to tak kiedyś przypadkiem zebrałam sobie i poszłam na wybieg, dałam spróbować i lubią do dziś. W końcu to same witaminy Nasz Bazyli dostał też piwka z dłoni i nieźle się oblizywał ,ale ja tego nie pochwalam, to był pomysł Ihaha
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
janneke
Niezmiennie wierna... czarnym perłom :)
Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:12, 15 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Jak dalam Janneke pierwszy raz truskawkę... to najpierw usunęlam szypulkę Tak odruchowo, bo przecież sama by sobie nie obrala
Później już dawalam z zielonym
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ania w
Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 12:54, 24 Sie 2010 PRZENIESIONY Wto 13:21, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
z racji "sezonu owocowego" Princessa zajada sie ostatnio sałatką owocową zrobioną z: brzoskwiń, bananów, jabłek, kiwi i malin
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ogryzek
Dołączył: 16 Mar 2009
Posty: 1123
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 9:56, 27 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Moja Kluska odmawia spożycia bananów, na które to inne konie w stajni się rzucają. Za to nie odmówi truskawki, słonecznika, brzoskwini, mandarynki, rodzynek itp itp.
Z syropów ulubiony to domowej roboty choinkowy Zebrane na wiosnę młode pędy sosnowe zasypuje się cukrem/zalewa miodem i voila. W zimie uskuteczniamy spacerki "na choinki" i oba stwory obgryzają drzewka, ciężko je od nich oderwać
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lily
Dołączył: 13 Cze 2009
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:56, 29 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
A co myślicie o sokach/gerberkowych przecierach dla małych dzieci, jabłkowych? Znam dziewczynę, która podaję takie rzeczy swojemu koniowi... Troszkę się zszokowałam, bo to raczej drogo wychodzi i nigdy z czymś takim się nie spotkałam... a może warto od czasu do czasu coś takiego dać?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bambini
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Oborniki k/Poznania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:11, 29 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Lily napisał: | A co myślicie o sokach/gerberkowych przecierach dla małych dzieci, jabłkowych? Znam dziewczynę, która podaję takie rzeczy swojemu koniowi... Troszkę się zszokowałam, bo to raczej drogo wychodzi i nigdy z czymś takim się nie spotkałam... a może warto od czasu do czasu coś takiego dać? |
hmm, nie rozumiem co ma na celu podawanie przecierow, jeśli koń jest zdrowy i ma zęby to uważam że zwykłe jabłko jest lepszą alternatywą
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lily
Dołączył: 13 Cze 2009
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:23, 29 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Cóż, ja też tak uważam Ale w/w dziewczyna jak twierdzi, że coś takiego lepiej dba o żołądek... Hm... ja chyba zostanę przy jabłkach
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sankarita
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Górny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:41, 29 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Chyba bardziej można się bać wydelikacenia żołądka takimi gerberkami niż jego ochrony.
Ogryzku, ciekawy ten przepis na syrop "choinkowy" Pewnie to nieźle pachnie!
Mój też lubi choinki Za to na buraki się dzisiaj wypiął.
Ostatnio zmieniony przez Sankarita dnia Śro 18:41, 29 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D
Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Spisz
|
Wysłany: Czw 16:20, 30 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ogyzek dał niepełny przepis na syrop sosnowy (bo On -Ogryzek po KUL-u jest, a tam nie zalecają picia alkoholu ). Ale do tych pędów sosnowych, miodu i cukru dodaje sie jeszcze spirytus i jest nalewka sosnowa lecząca gardło, kaszel
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sankarita
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Górny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:01, 01 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
A to ci! Jak lecząca gardło i kaszel to tym bardziej mam ochotę sobie zrobić, bo mnie w kółko coś łapie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Forkate
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 3332
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:09, 18 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Kiedyś pisałam, że boję się dawać banany, ale jako że mój ma odporny układ pokarmowy, postanowiłam spróbować. Na pierwszego dziwnie patrzył i niezbyt chciał zjeść, drugi jakoś poszedł, aż w końcu się przekonał i teraz już wie, że banan służy do jedzenia - nawet się ze mną dzieli Nie daję dużych ilości, banan raz na 3-4 dni jako przysmak. A zasmakował bardzo, sądząc po jego reakcji na widok banana
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
domi
Dołączył: 13 Sie 2010
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pon 16:29, 18 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Zaraz, zaraz... bo te banany, to suszone dajesz Forkate tak??? wszystkie konie jakie na swej drodze spotkałam, to suszone bananki wręcz kochały..co więcej, usłyszałam od pewnego stajennego, że mają dużo magnezu i zmniejszają "nerwowość" u koni... prawda, czy fałsz? nie wiem, ale daję, bo widzę, że frajdę sprawiają kopytnym
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|