Stajenka

Promyl

Witam ... mam pytanie. Teorię skarmiania żytem koni znam, ale mam możliwość zakupu ładnego owsa z małą domieszką żyta i chciałabym się dowiedzieć czy ktoś z Was skarmiał żytem i jakie macie doświadczenia ?

Chodzi mi o trawienie, przypadki kolek .... i inne efekty...

Z góry dziękuję Wesoly

Sankarita

Żyto jest w tej chwili niewskazane dla koni, ale....... to nie znaczy, że absolutnie karmić nie można. Kiedyś żyto było podstawową paszą dla koni pracujących. Ojciec swoje zimnioczki karmił żytem, sąsiad, który miał swoje konie też karmił żytem, ale te konie naprawdę ciężko pracowały -> konie mojego ojca orały kilkuhektarowe pola, te sąsiada pracowały również na polu i zwoziły drzewo. Żyto jest paszą bardzo energetyczną, odżywczą, ale jednocześnie szybko pęcznieje w żołądku, jest mocno "kolkorodne".
Karmiąc żytem trzeba uważać by nie zawierało sporyszu, który powoduje zatrucia pokarmowe. Karmi się moczoną śrutą i obowiązkowo z jakąś sieczką - kiedyś bardzo powszechne były sieczki słomiane.
Żyto daje naprawdę duży power i pozwala utrzymywać masę mięśniową, ale dla koni wierzchowych się nie nadaje.

Florianka

Dodam jeszcze, że ma bardzo dużo glutenu i oprócz wspomnianych przez Sankaritę kolek, może powodować nawet pęknięcie ściany żołądka przy jednostronnym karmieniu tymi żytem, a i ochwat, i nawet moczenie go nie pomoże zbytnio. Szkoda ryzykować. Może znajdziesz ładny owies bez domieszek, w końcu to dopiero początek sezonu.