Stajenka

Olcia2307

Cześć,
Mam do was wszystkich pytanie... Jesteście mi wstanie określić jaki jest miesięczny koszt utrzymania konia?? Jestem wielką pasjonatką koni. Jakieś 11 lat temu jeździłam. Od jakiegoś czasu myślę aby kupić dwa konie i wybudować mała stajnie lecz tylko dla mojego użytku. Bardzo bym prosiła o pomoc. Potrzebuje informacji na temat tak jak już wspominałam wyżej o koszt miesięczny utrzymania konia, dobrą firmę by móc kupić cały osprzęt oraz polecenie kogoś do pomocy przy koniach zaufanego, a zarazem fachowca bym mógł przez około 6 miesięcy dojeżdżać do mnie i mi pomagać, a zarazem uczyć wszystkiego od podstaw. Z góry dziękuje

majak

Nie ma złotego środka i jednej odpowiedzi na każde pytanie.
Ciężko wyliczyć koszty ot tak. Wszystko zależy od regionu, od pogody, danego roku itp. Polecenie kogoś do pomocy raczej graniczy z cudem niestety, trzeba się orientowac we własnej okolicy.

u nas warto poczytać niektóre watki aby wyrobić sobie jako takie opinie na niektóre tematy;
http://www.stajenka.fora.pl/boks-1-biegalnia,3/wlasna-stajnia-za-i-przeciw,2658.html
http://www.stajenka.fora.pl/boks-1-biegalnia,3/koszty-utrzymania-konia,3796.html
http://www.stajenka.fora.pl/boks-1-biegalnia,3/ceny-owsa-slomy-siana-itd,1248.html
sa jeszcze inne wątki na pewno pasujące pod ten temat -zapraszam do szukania.

asio

Rzeczywiście prośba bardzo ogólnikowa. Stajenkę na 2 boksy + paszarnia i mala siodlarnia- lilkanaście tys, chyba że własnym sumptem zrobisz- możesz zmieścić się w 10 tys.
zależnie od oczekiwań sprzętowych (może być i sznurek i goły koń) - zapewne klasyk więc ogłowie z wędzidłem (od 200 w zwyż), siodło- po znajomości gdzieś używane za kilkaset zła kupisz, używane ze sklepu- min 1,5tys (ujeżdżeniówki są droższe, ale marka się liczy więc za nią się płaci),
a samo utrzymanie konia nie jest może drogie (pod własnym dachem), ale rzeczywiście robota jest do wykonania (znajdziesz stajennego dla 2 koni?- wątpię). Jeszcze kogoś, kto np. nie zbije konia, będzie zaufany...? A ktoś, kto się na tym wszystkim zna i poprowadzi Cię za rękę również w jeździe- instruktor, zapłacisz za to komuś pensyjkę (jeśli Cię stać).
Wydzierżaw konia w stadninie, będzie mieć opiekę, może wydzierżaw na spółkę z kimś, zobacz jak sobie poradzisz. Wdrażaj konie we własne życie powoli, bo potem Viva i inne takie skupiają konie, które "nie spełniają oczekiwań". To bardzo poważna sprawa mieć konia. tak ja do tego podchodzę...
Wyklucz jeszcze z życiorysu wakacje i wszelkie wyjazdy, chyba że ten stajenny się znajdzie.
wykrzyknik

siwula

Ja bym dodała jeszcze nieprzespane noce ( bo jak Ci koń zachoruje, czy nie daj Boze dostanie kolki to przecież go nie zostawisz), zajęcia z aerobiku i siłowni kiedy trzeba załadowac na stryszek kilkaset kostek siana i kolejne kilkaset słomy na zimę.Oczywiście musisz jeszcze znaleźć zaufanych dostawcow, którzy przywioza Ci to wszystko dobrej jakości i za rozsądną cenę. Dodatkowe ubezpieczenia, w razie jakby koń zwial z pastwiska i narobił szkód ( ja takowe posiadam ). Aha , trzeba pomyślec gdzie i czym wywozić obornik, bo zwłaszcza jesli w poblizu masz sąsiadów to składowania nie polecam. Mruga

Musisz tez pamiętac ,ze nie wszyscy kowale chcą dojeżdżać do dwoch koni. To tyle co mi na razie przyszło do głowy. Asio dobrze Ci radzi ,żeby najpierw konia wydzierżawic i spróbowac swych sił i zapału, a dopiero potem rzucać się na głęboką wode czyli decydowac na posiadanie własnej stajni Wesoly

asio

W pewnej stajni w Milanówku niektórzy klienci pytali kim jestem :klientem czy pracownikiem? Odpowiadałam, że owszem- płacę za jazdy, ale uczę się wszystkiego pomagając przy wszystkim.
Radziłabym tak się zachować i pomachać widłami, powciągać na strych to i owo (Siwula dobrze pisze), pomóc kowalowi, może nawet nauczyć się samemu strugać (pomiędzy wizytami kowala sama wykonuję korekty). Do kosztów dolicz weta i kowala, czasem interwencje (kolki, badania krwi, włosa, ewentualną suplementację...).

U mnie m-czny koszt konia to latem około 80zł:
woda, sianka garstka, owsa nieco, otręby i wysłodki+ biotyna czy inne mineralne dodatki. Głównie jednak Trawa!.
Zimą to wszystko+marchew/jabłka/buraczki, no i normalna ilość siana + większa ilość słomy (kostka, 2/1 kostki zależnie od kostek), wychodzi koszt ok 200zł/konia.
Ale mam własne sianko. W moich okolicach koszt kostki zakupionej to ok 5zł. Własna- przeliczyłam ilość na koszty pracy i ropę- 0,80zł.
Z obornikiem musisz się pozbierać. Od 2 koni jest tego do zabrania 2x w roku po 4 naczepy średniej wielkości, jeśli nie sprzątasz codziennie- wyjdzie tego więcej i mniej ekonomicznie zużywasz słomę ścieląc. Wyrzucasz obornik na własne areały, albo zamieniasz się na słomę/siano z rolnikiem. Jak nie masz "parku maszynowego" licz się z kosztami każdej usługi.

Nie trzymamy konia w garażu, jak t czasem bywa. Koń musi mieć przestrzeń do biegania, minimum 0,5ha/konia!