Stajenka

ihah · Wysłany: Wto 23:09, 28 Mar 2006 Temat postu:

No a ja mam teraz inny problem związany z sianem. Konie dostawaly ostatnio resztkę dwuletniego siana ( zima - drogi zasypane, brak możliwości dojazdu). Jak tylko popuścilo trochę to wybraliśmy się na zakupy...przeglądnęłem zawartosć kilku stodół, znalazłem na moje oko fajne sianko, zabrałem próbkę. Konie tą porcję chętnie spałaszowały, więc wczoraj pojechało auto po resztę.....konie dostały po kostce, obrocily się z niesmakiem i teraz leży toto do dzisiaj rozgrzebane po całej stajni. Narazie próbujemy je "wziąść głodem", ale jak tak dalej pójdzie, to będziemy mieli półtorej tony aromatycznego sianka do wypychania sienników Smutny

majak · Wysłany: Wto 23:17, 28 Mar 2006 Temat postu:

Chętnie wezmę, moje zjedzą wszystko.
A najbardziej lubią takie patyczaste co żaden porządny koń by tego do pyska nie wziął.

Może po prostu przyzwyczaiły się i teraz muszą się z nowym oswoić - bywa tak przecież z każdą paszą.
Skoro tak potrafi być z wodą to z sianem może też.
Albo tylko łądnie pachnie a smakuje paskudnie?

ihah · Wysłany: Wto 23:33, 28 Mar 2006 Temat postu:

szczota · Dołączył: 24 Mar 2006 Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów Skąd: daleko :P

Więc tak ( wracając do mnie Mruga

) konio za radą właściciela nowej stajni będzie dostawał 5kg owsa oraz 5kg sianka. No i jeszcze od maja konie ruszają na pastwiska

mmm na taką trawkę zieloną to czasami człowieka smak bierze jak widzi jak konie chętnie zajadają Wesoly

.
Co do musli to chciałabym koniowi podawać coś dla urozmaicenia jako taki ekstra posiłek.

Dziękuje wszystkim jeszcze raz za pomoc Wesoly

.

Forkate

a ja mam takie pitanie, nie wiem czy związane z tematem...

Owies cały czy gnieciony/śrutowany? czy jak to się tam nazywa...
Czym się różnią?
Który jest lepszy/o ile któryś jest?

Psiepjasiam jeśli był już taki temat ale szukałam i nie znalazłam Smutny

Paskuda

owies cały czy gnieciony?

owies śrutowany lub gnieciony szybko traci wartości odżywcze, więc najlepiej co 2, 3 dni robić sobie świeży. Jest lepiej przyswajalny dla koni szczególnie, odsadków, klaczy źrebnych i karmiących, koni rekreacyjnych, czy koni starych.
Owies cały pomaga koniom prawidłowo ścierać zęby, poprawia przemianę materii itd.
Dlatego moje konie dostają rano i wieczorem owies śrutowany zawsze nawilżony, a w południe cały suchy.

Forkate

no o tym że trzeba śrutować na bieżąco to wim

w obecnej (do dzisiaj) stajni owies śrutowany jest przywożony w workach i szczerze mówiąc to chyba wpływa na to, że po pewnym czasie nabiera dziwnego zapachu Smutny

na szczęście mój zeżrołek zje wszystko (czyli nie muszę się martwić że umrze z głodu), ale jedna kobyłka ma opory przed jedzeniem (nie wiem czy to wina owsa, może stresu z powodu przeniesienia się do innej stajni).
Mi się udało - śrutownik dostanę w najbliższym czasie za darmo, bo to cholerstwo też nieźle kosztuje Wesoly

Dzięki Paskudo za radę

Tomek_J

Paskuda

Tomek_J zacytowałeś fragment mojego postu; ale cała jego treść wydaje mi się że w istotny sposób nie odbiega od sensu wypowiedzi dr.

majak

Taaa to ciekawe że na uczelnianej stajni podają owies gnieciony...hihi

To sie nazywa...:
"szewc bez butów chodzi" ???

Tomek_J

Paskuda

tak nauka, a życie jak zawsze swoje z moich obserwacji nie popartych wiedzą naukową wynika:
chudy koń, którego ciężko utrzymać w odpowiedniej formie najlepszy owies gnieciony (lub kweczowany), najlepiej z letnią wodą - może i wartość odżywcza taka sama ale po koniu widać różnicę, której z pewnością nie zastąpi dodatkowa garstka owsa. Druga rzecz to efekt końcowy czyli bobek koński, po całym owsie widać zazwyczaj całe, niestrawione ziarna owsa, jeśli konie żują jak kweczownik, trawią tak samo to niby skąd się bierze?

Tomek_J

majak