Stajenka

rzepka

w obierkach ziemniaków jest najwięcej solaniny - bardzo trującej substancji! przerazony

Przechodzi do mleka i truje się źrebię. W dodatku w obierkach zawsze jest piasek i klacz może dostać kolkę. Można ewentualnie je umyć i ugotować i dopiero wtedy dać klaczy Wesoly

bandola_1

to już nie bede dawac , ale Zwolinski pisze , że można dawac ziemniaki , wiec taraz już nie wiem.

rzepka

Ale raczej zaleca sie ziemniaki gotowane lub parowane, a surowe - ostatecznie, ale w małych ilościach. I dotyczy to raczej koni ciężkich, pociągowych, a nie szlachetnych. To tak, jak z żytem - pociągowe mogą jeść, kiedy pracują, a szlachetne - nie Wesoly

Iandula

Ziemniaki mogą też podwyższyć temp, podobnie jak u ludzi, gdzie wywołują gorączkę,
miało się klasę kombinatorów w liceum, to się wie

Iandula

Surowe, of kors wstyd

Poszumy Frankusowe · Wysłany: Pon 12:26, 02 Mar 2009 Temat postu:

A o sianokiszonkę już ktoś się pytał?
Bo znalazłam coś takiego :
[link widoczny dla zalogowanych]
Jak mówię okolicznym rolnikom,że chcę dawać koniom sianokiszonkę, to robią oczy jak 5 zł i histeryzują, ze dla koni BROŃ BOŻE!!!!.
słuszne mają reakcje?
No i jeszcze chodzą mi po głowie wysłodki buraczane. Na allegro są w całkiem fajnej cenie.

Iburg · Wysłany: Pon 14:18, 02 Mar 2009 Temat postu:

Ja widziałam w jednaj stajni konie były karmione sianokiszonką. Była bardzo dobra, i bardzo im smakowała.

bandola_1 · Wysłany: Pon 14:34, 02 Mar 2009 Temat postu:

a ile kg zawiera taka paczka , bo nie ma w opisie , wiec nie wadomo czy cen a jest przystepna.

Poszumy Frankusowe · Wysłany: Pon 14:43, 02 Mar 2009 Temat postu:

Poszumy Frankusowe · Wysłany: Pon 14:50, 02 Mar 2009 Temat postu:

Iburg · Wysłany: Pon 15:12, 02 Mar 2009 Temat postu:

Wydaje mi sie że była własna albo od rolników

Poszumy Frankusowe · Wysłany: Pon 15:56, 02 Mar 2009 Temat postu:

dziękuję

Iburg · Wysłany: Pon 16:33, 02 Mar 2009 Temat postu:

W zasadzie to pierwszy raz widziałam sianokiszonke. Konie jadły bardzo chetnie. Miało to brązowo żółty kolor bardzo przyjemny zapach i chyba było smaczne. Wygląd jednak nie za bardzo, bo przypominało obornik.

Poszumy Frankusowe · Wysłany: Pon 16:44, 02 Mar 2009 Temat postu:

Czytała wypowiedź dziewczyny, która tak na próbę kupiła swoim koniom opakowanie sianokiszonki w sklepie. Pisała,ze sama była zaskoczona reakcją. Konie podobno wcinały aż miło

bandola_1 · Wysłany: Pon 17:34, 02 Mar 2009 Temat postu:

ile kg jest w paczce tej sianokiszonki . A opinią rolnikow to nie powinnas sie przejmowac. U mnie we wsi jest a'GOSPODARZ" , KTÓRY ZBIERA KONIOM SIANO , KTÓREGO INNI NIE ZDAŻYLI ZEBARAC I IM ZGNILO NA POLACH. Sam u siebie tez skosi itakie skoszone grabi na pseudokopki i przez cała zimę to lezy , i skarmia tym konie . O owsie to te konie moga marzys , nie wiem czy znaja jego smak . A sianokiszonki czy witaminy to zapomnij . Pisze to po to , zeby Ci uswiadomic , ze dla chłopa koń jest tylko do roboty i niejednokrotnie , zyje samym sianem niestety !