Stajenka

Sankarita

Forkacik mnie kijem goni, to iidę... Mruga

Tu chyba jeszcze się nie chwaliłam.
Od jakiegoś czasu zamieszkał z nami kucyk:

a właściwie taki duży kuc (ok 135cm w kłębie, mocnej budowy). Pod siodłem chodzi Wesoly

Pallas natomiast coś tam pracuje (trochę lonżujemy, więcej jeżdżę Wesoly

).
Zdjęć aktualnych za bardzo nie mam, jedynie ostatnia zmokła kura

rudzinka1

Kucyk boski! Takiego właśnie szukam namiętnie do mojej rekreacji- 135cm, ciekawie umaszczony, ładna główka (Bo często to takie wielkie łby mają) No normalnie mój prawie ideał Jezyk

A jaki ma charakter?
A to skoro padało, to o co Pallasowi muchomycka? Much raczej nie było?
Wstaw koniecznie coś z jazd!

Forkate

Och San, zaraz kijem Jezyk

Chłopcy przeuroczy jak zawsze Wesoly

Rudzinko, o muchomyckach mimo deszczu była wzmianka w moim wątku - chłopaki są po prostu rozpuszczone Jezyk

A tak serio, to może muchomycka chroni ich wrażliwe oczęta również przed deszczem? mysl

Sankarita

Niee, deszcz przyszedł bardzo niespodziewanie i trwał jakieś 10 minut. Myślałam, że padać nie będzie (godzinę wcześniej świeciło słońce

) to założyłam muchomycki, które potem zostały ściągnięte, bo mokre były Wesoly

Rudzinko, charakter to on ma kucykowy

Tzn też swoje w życiu przeszedł i jest właściwie dosyć miły w obejściu (choć czasem mu się coś "ubzdura" i np. postanawia, że nie wejdzie do boksu Mruga

). Pod siodłem do opanowania, aczkolwiek zdarzają się baranki i poniesienia, ale on to robi tak słodko, że ciężko spaść, bo jest wygodny jak kanapa, a i zadka do bryku nie podnosi za wysoko.

ja tam na oklep śmigam i wysiaduję.
a generalnie jeśli szukasz kuca, to polecam zajrzeć do hodowli na Wolinie (chyba masz dość blisko Wesoly

). Mają tam kuce bodajże od 120 do 135-140 w kłębie.
Mały jest po Waronie, matka jest dosyć arabowata, więc wyszedł szlachetny zwierzak.

Z jazd to nic nie mam, bo mnie nikt nie chce focić

jedynie w zimie:

gdzie kuc jeszcze gruby był

martik

Hehe

San na kucu Mruga

Dobre, dobre cwaniaczek

Pallas wyglada jak rzezbiony na tej deszczowej fotce Wesoly

Skoro wakacje i juz po studiach (?), to domyslam sie, ze chlopaki codziennie "dzialaja" pod siodlem...? Mruga

Sankarita

Miały codziennie działać... ale z racji, że pierwszego dnia wakacji ja zaliczyłam kontuzję, to nie działają Smutny

ale moja noga już się ma dużo lepiej i tylko czekam aż zejdzie opuchlizna, siniaki, będę mogła ją normalnie obciążać, a wtedy... do roboty! Mruga

Lonżować właściwie już mogę, ale czekam na jakieś psikadło na muchy.
Ano, po studiach, po studiach Wesoly

Obroniłam się. Tylko, że już mi tych studiów brakuje. wstyd

a tymczasem konie siedzą na pastwisku Wesoly

Sankarita

jak się chwalić, to się chwalić.... Mruga

Młoda jest niesamowita! Grzeczna, ufna i bardzo mądra.

Chłopaki ją względnie tolerują, ale jakąś wielką miłością nie zapałały, dziady wredne. Mruga

Mam tylko problem z dobraniem jej kantarka.... źrebięcy jest mały, a pony za duży! Robią gdzieś kantary na arabowate pyszczki??

Forkate

Wariatka

Jest prześliczna!!!!!!!!!! Jak ma na imię?

Sankarita

Esencja

nawet nie mów- ja powinnam mieć ksywę "partyzant" Jezyk

Dzierżawa się kończy, kucyk miał wyjeżdżać, to chciałam innego towarzysza poszukać dopiero w okolicach sierpnia-września..... ale tak patrzę w ogłoszenia, przeglądam sobie, bo lubię końskie ogłoszenia przeglądać....i widzę... o, jaki śliczny kucyk! Jeszcze kucka! Jeszcze BLISKO! No nie...ja tylko zobaczę, przecież mogę TYLKO zobaczyć.... No i jak zobaczyłam to przepadłam bez reszty. Mruga

Teraz tylko pokutuję, bo 3 konie to już tłok.

martik

Esencja jest przesliczna! Czy ona jest Twoja, czy dzierzawiona?
Napisz cos wiecej o niej, ile ma lat, co to za rasa...
Jesli Twoja, to trzeba i tytul watku zmienic Mruga

majak

Sankarita

Mhmmmm...... czemu ja na to nie wpadłam?

by trzeba było jakie kantarki sobie sprawić.

Marticzku, Esencja jest bardzo młodziutka, bo ma dopiero 1,5 roku. To kucka felińska, aczkolwiek z dużym dolewem oo (ojciec Wiedźmin oo, od strony matki gdzieś tam też sporo arabków). No i jest moja. Wesoly

Przez najbliższe lata nie zamierzam się ze swojej stajenki na kurzej nóżce wyprowadzać, więc zdecydowałam o kupnie towarzystwa.
Taaa... tytuł by się przydało zmienić... bo Pallas to już nie cwaniak. Nie ten sam koń. Jest tak niesamowicie grzeczny, spokojny, miły i przyjemny do jazdy, że aż się nie chce schodzić.

Tu się zapoznawały:

(pomijam fakt, że w połowie dnia młoda przelazła przez te sznurki i się sama zapoznała Mruga

ale obyło się bez kopów na szczęście )

tu w dzień przyjazdu, bardzo zainteresowana końmi na drugim padoku:

Lily

Boże, jaka ona jest fotogeniczna Mruga

Piękną ją masz, naprawdę Mruga

Electrocutionist

A tą grzywkę to ma Boską

Sankarita

Hehehe, tak, sprawię sobie czwartego konia (np. brata Pallasa... ma w tej chwili rok i jest gniady!

) i mogę za jakiś czas zacząć je uczyć chodzić w czwróce

Swoją drogą... hmmmmmm........ Pallas + bryczka to nie taki głupi pomysł w tej chwili.... ale tak poważnie

Dziękuję za miłe słowa! Wesoly

Lily, oo tak, obiektyw ją lubi. Wesoly