|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dorothy
Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: tymczasowo Zabrze... <Racibórz>
|
Wysłany: Pią 20:28, 07 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
A ja chce troche opymizmu wprowadzic... otoż wlasnie wrocilam od ksiezniczki... hihhi i musze powiedziec ze skubana tryskala energia... takos jakos miala "rozesmiane" oczka.. pojadłysmy troche trawki zrobilismy mini spacerek... glinka na nóżkę... i duuuużo siana... piekna dzisiaj lezala w boksie napewno bo byla cala obsmarowana wiec zrobilam toaletke... trzeba z opymizmem patrzec na przyszlosc... BO CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI.... !!!
pozdr.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Dawniej Floppy...
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:35, 07 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
O Matyldo.. bardzo współczuję bo perspektywa nieciekawa. Szkoda że zrealizował sie najgorszy scenariusz. Fatalne jest też to że koń w zasadzie jest zdrowy i nie "myśli" że coś mu dolega czy boli i będzie rwał się do głupot, a tu nie można fikać, tylko wszystko powolutku i z wielką ostrożnością.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Poszumy Frankusowe
Frankus-siwy dudrok ;) Kochom go!!! :P
Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 1774
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z lasu
|
Wysłany: Pią 21:11, 07 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Popieram Dorothy. Nie bedzie tak źle- czuje w moczu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Pią 22:10, 07 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
No to Dorothy mi troche optymizmu dodala, bo jak bylismy z Filipem w poludnie, i odwinelam bandaz po wczorajszym zastrzyku, to Melka byla kulawa w pien nawet przy wychodzeniu z boksu. Moze jednak jej juz "odeszlo" (wtarlam masc z heparyna).
Ale Floopy ma racje - kobyle oprocz chorej nogi nic nie dolega i jak tylko ja przestanie bolec, to widze dosc "atrakcyjnie" te nasze proby spacerkow w reku na kantarku. Pomimo zmniejszonych racji owsa i tak za kilka dni bedzie ja rozrywac - a wtedy - kto to utrzyma w stepie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dorothy
Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: tymczasowo Zabrze... <Racibórz>
|
Wysłany: Pią 23:26, 07 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
... jak to u mnie na studiach powtarzają ... DAMY RADĘ... !! Pantenty typu łańcuszek czy tranzelka istnija poza tym... teraz to wszytko jeszcze swieze i trzeba baardzo powoli ja wdrazac w spacerki... ale im dalej od feralnego wieczorku tym mam nadzieje bedzie lepiej i stopniowo bedzie mozna wydłuzac czas podytu na dworze czy trawie w ręku... mozna tu przytoczyc przyklad Dioniego ktory tez mial taki "postojuj"... a w opiece pozostawał znosny... a nawet mozna powiedziec ze kochany... !!
Póki co ja pozostaje na miejscu do konca wrzesnia... potem tez bede sie strac byc jak najczesciej.. trzeba bedzie sie tylko sprezyc i wymyslec cosik zeby caly czas w kółko po jednej 100m drozce nie chodzic ale na to juz ten mam "mały" pomysł... !!!
Będzie dobrze... wierze w to ... bo JAK W COS SIE BAAARDZO WIERZY TO MUSI SIE SPEŁNIC... !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!11
pozdr. !!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dakron
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 20:20, 08 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Z kontuzjami różnie bywa, wiem że takie spacery są męczące i dla konia i dla oprowadzającego. Miałam kiedyś konisia który tez sobie coś naderwał w tylnej nodze, dostał od weta zastrzyk i w zaleceniach: zawijanie, smarowanie, oprowadzanie w ręku.. po 3 dniach w boksie roznosiło go Po 5 dniach wet był u innego konia i poprosił o pokazanie mu naszego konisia w ruchu. Po chwili od wyprowadzenia zobaczyłam tylne kopyta na wysokości twarzy i zwierzak pooooszeeeeedł....
Staliśmy jak te barany na na dróżce, a konik dawał czadu po okolicy w dzikim galopie od czasu do czasu waląc z zada, po 5 min doktorek powiedział "Pani Agnieszko wygląda na to że już go nie boli" Od tamtego dnia koń wrócił na wybiegi, chociaż jeszcze dłuższy czas nie pracował pod siodłem.
Trzymam kciuki za szybki powrót Melki do zdrowia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dorothy
Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: tymczasowo Zabrze... <Racibórz>
|
Wysłany: Sob 23:01, 08 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Nio wiec kolejna relacja dnia dzisiejszego... dzisiaj ksiezniczka miala pozno popołudniowy spacerek... co ja baaardzo zainteresowalo... bo STANEŁA w połowie naszej "spacerowej" dróżki i wypatrywala cos daleko... smiac mi sie z niej chcialo bo takie "miny" robila... potem zaczelo troche kropic myslalam ze to ja zmobilizuje ale tak przechodzilysmy jedna dlugosc troche odpoczywala potem jescze i tak zwiekszylismy dlugosc naszego spacerku do ok 10 min...
pozdr.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blueberry
geniuszka rewolucjonistka
Dołączył: 20 Mar 2007
Posty: 462
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z zewsząd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:39, 08 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
dacie radę bez problemu! Mój zwierz też miał naderwane ścięgno, przeszedł przez długą (i kosztowną niestety :-/) rehabilitację i teraz radość mnie rozpiera jak w galopie,albo czasami przy zamianach mu tyłek roznosi i sobie pobryka! Na początku miałam lekkiego doła z powodu tej kontuzji(szczególnie,że rudy przez najbliższe kilka lat nie będzie mógł skakać[a w sumie kupiłam go żeby skakać] i nie pójdzie w ślady swojego tatusia, w związku z tym zmieniliśmy plany o 180 stopni i rozwijamy się w innym kierunku).
boubi-polecam ci paszę Convalescent Diet z dodson&Horrel-ja dawałam ją mojemu księciuniowi(który jest bardzo rozrywkowym typem)-i jest rewelacyjna! z czystym sumieniem mogę ci ją polecić nawet jako całkowity zamiennik dla owsa.
Życzę wam niebywałej wytrwałości i cierpliwości(bo jak wiadomo czas jest najlepszy na wszystko)
a i jeszcze jedno-po pierwszym zastrzyku z hialuronu dostałam od weta zaświadczenie, że mój zwierz już "niestety" nie będzie się nadawał nigdy do spożycia, więc witaj w klubie koni "które na pewno w konserwie nie skończą"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Dawniej Floppy...
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:45, 09 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
blueberry napisał: | ..a i jeszcze jedno-po pierwszym zastrzyku z hialuronu dostałam od weta zaświadczenie, że mój zwierz już "niestety" nie będzie się nadawał nigdy do spożycia, więc witaj w klubie koni "które na pewno w konserwie nie skończą" |
Po takim news'ie to ja chyba też "załatwię" taki zastrzyk mojej babie..dla mnie to jest rewelacja. Kurcze można by wiele koni tak "zaszczepić" i byłyby uratowane od kotleta..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Nie 10:53, 09 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Pewnie taki zastrzyk też obojętny dla ich zdrowia nie jest.....?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Nie 10:57, 09 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Blueberry,
A co takiego zawiera ta polecana przez Ciebie pasza, ze tak sie nadaje dla rekonwalescentow? Jakis mangez dla uspokojenia, czy troche meszu, zeby sie lepiej trawilo w czasie postoju? No i gdzie ja mozna kupic? I ile to kosztuje, (choc w tej sytuacji - machnelam na kieszen reka - jak to sie mowi - sama nie dojem, a kon, psy i reszta musza miec dobrze).
Zaraz sie wybieramy do stajni, zeby splukac glinke, posmarowac mascia i troche popasc ksiezniczke na skrawku trawki, no i wypuscic malego Hrabiego (nowy konski kumpel - prywatny) na padok choc na chwilke, bo wlascicielka wyjechala. - A potem na 14-ta wio... do Chrostow i pupa w siodlo! Czuje, ze musze sie znow wsadzic na konia, bo inaczej deprecha gotowa.
Nonia, kwas hialuronowy stanowi skladnik m.in naszej skory (stad uzywany w kosmetyce estetycznej) i sluzy do odbudowy tkanek m.in sciegnopodobnych. Normalnie w ciagu kilku miesiecy wchlania sie calkowicie i nie sadzilam, ze zostawia jakies slady? Ale to super, co mowi Floopy - juz wiem, ze nigdy nie przerobie Melki na kotlety.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Forkate
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 3332
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:39, 09 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Ja też słyszałam o jakimś specyfiku, który sprawia, że koń nie nadaje się do spożycia, ale nie sądziłam, że to jest właśnie kwas hialuronowy!!! W takim razie ogromna ilość koni nie powinna skończyć na talerzu, urazów ścięgien jest dużo, zazwyczaj z tego co widzę leczy się je właśnie kwasem. Nie wiem tylko jak to ma się do utylizacji, skoro wiadomo że "utylizowane" ciała koni trafiają często do puszek dla zwierzaków Ale nie wiem jak to jest dokładnie...
Boubi, Melka wyjdzie z tego szybciej niż myślicie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Nie 13:38, 09 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Ja sądze że to może być tylko okres w którym całkowicie się wchłonie. POtem to chyba nigdzie się nie odklada. A do spzycia nie nadaje się w takim własnie oresie. Ale może jakis wet sie wypowie na ten temat.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blueberry
geniuszka rewolucjonistka
Dołączył: 20 Mar 2007
Posty: 462
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z zewsząd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:25, 09 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
kwas hialuronowy(a właściwie glikozaminoglikan, polisacharyd) jest stosowany na szeroką skalę w hirurgi plastycznej(kumpel botoksu) jak również jest składnikiem kremów do twarzy czy nawet można go spotkać w formie tabletek w każdej aptece.
Wet który takowe zaświadczenie na "dożywotnią niezjadalnośc" mojego kopytniaka wystawił,nie wytłumaczył mi(chyba sam do końca nie wiedział) czy stosowanie tego specyfiku ma jakieś skutki uboczne skoro koń nie nadaje się juz do spozycia. Stwierdził tylko, że hialuron działa miejscowo-ja na to, że zgadzam się z nim w 100% ale działanie tylko i wyłącznie miejscowo jest fizycznie niemożliwe i, że skoro takie zaśwadczenie jest wymagane to musi to być czymś spowodowane i to na pewno nie jest niekorzystny biomet
Boubi-pasza ta(co możemy znlaeźć na stronie [link widoczny dla zalogowanych] )jest:
"
mieszanka pełnoporcjowa w postaci muesli stworzona dla koni, które muszą przez pewien czas pozostać w boksie (okres rekonwalescencji po chorobach i urazach) lub wykonują lekką pracę w celu odzyskania formy po przebytych urazach (złamania, zapalenia ścięgien i inne choroby układu mięśniowo-szkieletowego oraz okres pooperacyjny)
zmniejszona ilość białka, dobrze przyswajalne mikronizowane zboże w postaci płatków oraz unikalny syrop, którego smak zachęca do jedzenia konie o osłabionym apetycie
podwyższony poziom witamin i minerałów pomaga przyspieszyć okres rekonwalescencji (w przypadku stosowania dodatkowych suplementów paszowych wskazana wcześniejsza konsultacja"
w moi wypadku sprawdziła się bardzo dobrze(choć dawałam rudemu dodatkowo magnez), a jak mówiłam mój koń jest na prawde bardzo rozwrywkowym chłopakiem.
worek 20 kg kosztuje 88zł (koszt duży-ale na prawdę polecam!) dokładnie nie pamiętam gdzie ja kupiłam ale bodajże w Zbrosławicach albo w Opolu(skleroza się kłania), ale wiem, że można zamówić z W-wy, a mając w perspektywie dłuższy postój konia to w tym wypadku przy zakupie większej ilości paszy koszt przesyłki tak bardzo źle się nie kalkuluje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przecław
Ogólnie wole ciemne konie ;)
Dołączył: 14 Lip 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pon 8:27, 10 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
A mnie się w sobotę śniło, że... jeździłam na Melce I tak jeździłam jeździłam, ze zaspałam na ezgamin...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|