Stajenka

Forkate

Madzia, specjalnie dla Ciebie Mruga

Trochę Pitusia i Fortusia

samego Pitusia (przytyło mu się) wstyd

i Fortka

I trochę z wczorajszej jazdy...Wracamy w końcu do regularnych jazd, mamy teraz "patrzacza", który koryguje nasze (czyt. moje) błędy.

tak Kate, masz cudowne proste łokcie

mmmm i ta cudowna niska ręka sciana

tu szczególnie widać nasz brak równowagi, ale w sumie co się dziwić przy braku reg. jazd...

i jakieś takie sztywne (w tle ogródek mamity)

na koniec miły akcent - obdartusek i katia w pozie, która najlepiej im wychodzi Mruga

Przepraszam za ilość

newenga

Matko! Jak ja go dawno nie widziałam! Coś mi się wydaje, że sporo u Ciebie przytył. Pozdrów go ode mnie. Jego kolegę też Wesoly

Forkate

Przytył przytył, to był mój pierwszy cel po kupieniu go Mruga

Nie mogłam patrzeć na te jego wiecznie wystające gnaty... Przytył już w stajni u D.S. (mimo codziennych jazd-a raczej dzięki nim i odpowiedniej ilości owsa), po przeprowadzce do mnie wyrósł mu niestety brzuch i stracił mięśnie, ale zmądrzałam i zaczęłam się brać za moją i jego kondycję Wesoly

Boubi

Forkate,
Konisie sliczne, rzeczywiscie brzuszki maja - niczego sobie, ale przy regularnych treningach szybko przerobia je na miesnie. Wesoly

No i stad u Ciebie tyle samokrytyki? Nikt z nas nie jezdzi idealnie - czasami cos sie nam udaje bardziej, ale najczesciej mniej. Jazda konna - to stale uczenie sie i troche nierealne dazenie do idealu. Ale to chyba tak wlasnie ma byc. Powodzenia i wytrwalosci w tym Waszym "fitness klubie".
Oj, mnie by sie przydalo. wstyd

Forkate

Chłopcy powiedzieli, że dziękują za komplementy, ale im niepotrzebne bo wiedzą że są najprzystojniejsi niegrzeczny

Boubi

Forkaciu,
Ujezdzeniowka, rzeczywiscie niejako wymusza inny dosiad, nie pozwala kolanom podciagac sie do gory, wydluza nogi i obciaga do dolu uklad stawow biodrowych. Maja takie siodla swoje oczywiste zalety (m.in lepiej trzymaja i trudniej sie przy nich spada, bo lekami "obejmuja" pupe jezdzca). Ale: - w teren raczej na nim nie pojedziesz, samo anglezowanie bywa niewygodne, a galop w polsiadzie - no - jak wszystko - moze sie udac - ale kosc lonowa w niebezpieczenstwie. Mruga

No i wierz mi, jak juz jezdziec raz przyzwyczai sie do ujezdzeniowki, to potem w siodle skokowycm, ale w zwyklym mixt - czuje sie tak, jakby siedzial na oklep.
Ja jestem raczej w zmianami - jak trening dresazowy - to oczywiscie ujezdzeniowka (jesli jest do dyspozycji), jak teren czy skoki - to w zadnym razie nie polecam.
No i fajnie, ze masz obserwatora - to zawsze bardzo pomaga, bo samemu nie jest latwo wychwycic wlasne bledy. A tak na fotkach - to wcale nie jest zle. Wesoly

Czasami troche za bardzo pochylasz sie do przodu, czasami moze troche zbyt sztywno siedzisz, ale fotka - to przeciez ulamek sekundy, wiec byc moze juz za moment wszystko gra?

Forkate

Z moich doświadczeń z ujeżdżeniówkami wynika, że dużo lepiej w nich siedzę, jest mi dużo wygodniej i w ogóle jakoś lepiej na konia się działa...Nie skaczemy, w teren też na razie nie bardzo, więc...Jeździm sobie po płaskim tylko, więc myślę że w mojej sytuacji zdałoby to egzamin...Zobaczymy, pomyślimy, a może jeszcze jakiegoś tresera znajdziemy - kto wie?

madziadur

Forkate dziękuję za dedykację Wesoly

To że koniom się przytyło to nic Jezyk

Lepszy konik z tłuszczykiem niż z wystającymi żebrami wstyd

To chyba każdy potwierdzi

Chłopcy naprawdę są urodziwi... Masz czym się chwalić!

Oczywiście teraz nie możesz się obijać. Kilkoma zdjęciami sprawy niestety nie załatwiłaś

Rób fotki dalej, dobrze się ogląda!

Trzymam kciuki za Waszą pracę Wesoly

Forkate

Może sprostuję - mój jest tylko Fortek, Pituś (ten mniejszy) należy do Kasi K. (to nic że mam to samo imię i pierwszą literę nazwiska

).
Madzia, też wolę z tłuszczykiem, aczkolwiek chłopcy nie są grubi wg mnie Wesoly

madziadur

Wiem, wiem że Forciak jest Twój, a Pituś od kogoś innego Jezyk

Ale jakoś napisałam tak nie myśląc o tym Wesoly

Oczywiście, że nie są grubi! Dla mnie w sam raz Wesoly

Dekster

Co do ujeżdzeniówek to się prawie zgadzam z Boubi.
Prawie,bo w tereny jeżdze dużo i nawet mi wygodnie,chociaż fakt kłus anglezowany jest diabelnie niewygodny i bywa bolesny niestety do bani

Jeszcze nie przyzwyczaiłam się do nowego sposobu siedzenia,mięśnie mi się nie rozciągnęły i efekt jest taki,że usiąść na tyłku nie mogę.
A konie piękne jak zwykle:D i jaki Fordzioch odpicowany fiu fiu

Karutek

Jak przyjdzie paczka to wpadne tam do Was i moze jakąs mała sesyjke fotograficzną porobie z nową podkładką gwizdze

Forkate

Na pocieszenie pobawiłam się moimi Bardzo Mało Profesjonalnymi Programami Do Obróbki Zdjęć i natworzyłam trochę Mało Profesjonalnych Odrzutów Mruga

Coś nowego z ostatniej sesji....
Haha...Jak mógłby sobie oszczędzić takiej przyjemności (masochista-kamyki)

Tu oświadczyny (nie przyjął Smutny

)

Zza ukrycia

Machamy łapą (ah ta wysoka trawa Wesoly

)

No i pasiemy się, bo ileż to można chodzić!

W ogóle skandal, bo koń brudny, no ale brudny - szczęśliwy, więc nie chciałam go przed sesją unieszczęśliwiać, bo by się do zdjęć nie chciał uśmiechać...Zresztą bije mi do dekla dzisiaj i głupoty piszę.

Przecław

Kate ile ten Twój Fordzioch ma już latek?

A te oświadczyny to on już chyba dawno przyjął Jezyk

I pewnie uważa że jesteście już po ślubie, więc o so si chosi? ups

Forkate

Latek ma 15 i pół Mruga

Chyba przyjął, ale nie miał wyjścia jakby nie było Wesoly

A dlaczego pytasz? Staro wygląda?