|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amasza
Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pszów/okolice Kędzierzyna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:30, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Przepraszam ze tak pozno... ale pieknie ma sie Curcia w nowej stajni zycze Wam powodzenia i owocnej współpracy. Niech ta przeprowadzka okaze sie strzałem w dziesiątke
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sankarita
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Górny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:40, 08 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Martiku i jak tam w nowej stajni?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:47, 08 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
No wlasnie, wlasnie... Czas najwyzszy napisac ze dwa slowa
Jak widac na forum, wiosna to czas przeprowadzek Nasza miala miejsce w poniedzialek, 29/03. Warunki nie byly sprzyjajace aby przeprowadzac sie spokojnie, bo najpierw wszystko bylo umowione na 30/03 ale okazalo sie, ze tego dnia musze byc w Szwecji, wiec szybko przekladalam transport na poniedzialek i juz trzeslam sie ze strachu, bo Cura zaraz po przyjezdzie musiala zostac sama do konca tygodnia (ja podrozowalam sluzbowo od wtorku do piatku wieczorem)
Jak zwykle, transport Cury przyplacilam wlasnym zdrowiem i nerwami- najpierw z niedzieli na poniedzialek prawie wcale nie spalam a potem, po wszystkim, dostalam takiej niestrawnosci, ze o malo co nie odwolywalam lotu do Sztokholmu Normalnie masakra...
Cura zaskoczyla mnie bardzo pozytywnie. Do trajlera weszla praktycznie bez problemow ale to dzieki dwom sprawom- w trajlerze byl juz kon (dyzurny kucyk z nowej stajni- pisalam o tym wczesniej), wiec nie bala sie az tak bardzo + ten trajler, ktorym po nia przyjechali to zupelna nowka, z oknami z przodu i transparentna pleksja na czole przyczepki. Wiec w sumie bardzo jasny srodek transportu i wierze, ze dzieki temu konie nie czuja sie juz wiecej jak w czarnej puszce. Probowalam znalezc zdjecie ale nie moge. Jak sprawdze firme albo uda mi sie zrobic fotki w stajni, to wkleje, bo to ciekawe rozwiazanie.
Z przyczepy Cura wyszla bardzo ladnie, nieco spocona ale wszystko bylo pod kontrola.
Nowa stajnia to dla niej zupelne zaskoczenie, choc mowilam jej wczesniej, ze sie przeprowadzamy Przede wszystkim, ma tu codzienny, bliski kontakt z innymi konmi. W poprzedniej stajni boksy byly zbudowane tak, zeby mogly obok siebie mieszkac klacze i ogiery- wiec zadnego kontaktu, nic.
Tutaj co chwile zaglada do Cury sasiadka z boksu obok i dziewczyny caly czas sie wachaja, dotykaja noskami
Cura zadomowila sie dosc szybko, bo chyba miejsce jej sie spodobalo. Pierwszego wieczoru z emocji nie za bardzo chciala jesc ale juz jej przeszlo i stala sie ogromna fanka tutejszego siana, ktore chyba bardzo jej smakuje.
W stadzie, do ktorego zostala wlaczona juz dnia nastepnego, ma jedna klacz alfa, ktora ustawia wszystkich dookola (cos jak Astrid w Dabrowicy), wiec moj osioleczek, oczywiscie sie tej klaczy podporzadkowal i teraz jak sie Cure zabiera z wybiegu, to obie rycza do siebie, jakby nie mogly wytrzymac 5 min bez swojego towarzystwa
Swoja droga, to ciekawa obserwacja- im wiecej kara ja pogoni, tym bardziej Cura sie do niej lepi
Pierwsze dni w nowej stajni przebiegly ponoc bez problemow- Curcia jest bardzo grzecznym koniem w obsludze a ze w nowym miejscu konie wyprowadza sie na padok rano a sciaga wieczorem, to moja kobylka miala cala mase nowych bodzcow- nowa okolica, nowe zapachy, nowe dzwieki, nowe konie, itd. Jako ze mnie nie bylo na miejscu, dostawalam meldunki smsami- ze Cura jest bardzo ozywiona, ciekawska i przyjazna wszystkim Moja kochana
Moja pierwsza wizyta w stajni byla w sobote, 03/04. Bardzo ladny dzien, spokoj, cisza, zadnej szkolki... (nie, ze mam cos przeciwko szkolkom ale po prawie 2 latach z dzieciakami biegajacymi po korytarzu, to naprawde mila odmiana...).
Cura zostala zabrana przeze mnie z padoku na lonzowanie i oczywiscie zrobila tragedie, jakby juz nigdy w zyciu miala nie zobaczyc swojej klaczy alfa Na szczescie udalo mi sie ja zajac skutecznie, wiec po chwili przestala rzec i nawolywac kara.
Co zaobserwowalam? Przede wszystkim wieksza chec do ruchu naprzod! Zagalopowania z checia, bez popedzania Bardzo mnie to uradowalo
Z oznak zdrowotnych- wyrazna poprawa stanu ogona!!! W koncu! Teraz tylko trzeba poczekac i zobaczyc jak sie sytuacja bedzie rozwijac- czy to z powodu jedzenia Cura tarla ogon, czy z powodu zbyt dlugiego przebywania w boksie... Miejmy nadzieje, ze nowe miejsce rozwiaze ten problem raz na zawsze.
We wtorek mialysmy pierwsza jazde na hali- Cura oczywiscie fukala na wszystko i chodzila na nogach z waty ale jak sie zajelysmy mocnym klusem, to jej przeszlo Hala jest malutka ale na niepogode w sam raz. Mozna fajnie pocwiczyc klus i zagalopowania. Mozna ulozyc drazki i popracowac na kole. Nie jestem zbyt wymagajaca, wiec jak dla mnie wszystko ok
Bardzo Was przepraszam za dlugosc tego postu i gratuluje osobom, ktore doczytaly do konca
Jesli sie uda, to wieczorem wrzuce kilka fotek z nowego miejsca
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Dawniej Floppy...
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:22, 08 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Super Martik że w końcu zdałaś pełną relację z Waszej przeprowadzki, bo dotychczas to tylko ja się produkowałam . Bardzo się cieszę, że operacja powiodła się bez zarzutu i jakiś ujemnych skutków dla konia, można tylko gratulować talentów logistycznych .
Następnym pozytywem jest zachowanie Twojego konia, to są niesamowicie budujące chwile widząc że koniowi zmiana miejsca pomogła, że z tego powodu pojawia się jakiś progres czy to w zachowaniu w boksie, czy pod siodłem. Brawo i życzę samych świetnych dni w nowej stajni.
No i czekamy na zdjęcia Martik
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D
Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Spisz
|
Wysłany: Czw 14:00, 08 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Ja też z ciekawością czytam -wygląda na to, że Cura trafila dużo lepiej. Przede wszystkim dlatego, ze ma kontakt z innymi końmi, a to bardzo uspokaja i równocześnie rozwija "myślenie". Fajnie. Czekamy na fotki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Czw 15:24, 08 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Martik,
I ja sie ciesze, ze tak dobrze i plynnie wszystko udalo sie przeprowadzic! Cura - jak to bywa u 99,9% koni ma mocno rozbudowany instynkt stadny (chyba u kobyl funkcjonuje on silniej niz u walachow, ale moze sie myle?), wiec to jasne, ze od razu znalazla sobie kumpelke. Z tym instynktem trzeba czasami uwazac, bo bywa i tak, ze jakiekolwiek "rozdzielenie" przyjaciolek skutkuje nie tylko nawolywaniem, ale i wierceniem sie, brakiem koncentracji na wlascicielu itp i td.
Wiem, przerabialam na swojej i sa to momenty, kiedy trudno mi sie z "teskniaca" Melcia uporac. Ale wreszcie konie powinny miec siebie nawzajem, bo po to sa konmi, wiec cieszmy sie, ze jest wszystko ok.
Tak jak reszta - czekam na fotorelacje!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sankarita
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Górny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:27, 08 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Martik - super, że napisałaś Doczytałam do końca, nie jest źle.
Widać na załączonym obrazku, że i ta przeprowadzka się udała. Zdjęcia oczywiście mile widziane
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amasza
Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pszów/okolice Kędzierzyna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:02, 08 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
czytałam z zapartym tchem ciesze sie ze wszystko poszło dobrze. tez bym chetnie pooglądała zdjecia Cury w nowym miejscu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
siwula
Ranny ptaszek, czyli mow mi skowronku ;)
Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 1094
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wodzisław Ślaski Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:03, 08 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Martik z przyjemnością przeczytałam Twoja relację Jak fajnie ,że obie jesteście zadowolone z nowego miejsca Niech ten stan zadowolenia trwa i trwa Czekam na fotorelację.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Delphia
Jaxa forever!!! :]
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1902
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pią 0:55, 09 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
rowniez doczytalam do konca;) mam tylko jedno ale. wieczor sie skonczyl, a zdjec nie ma
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:29, 09 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Dzieki dziewczyny za dobre slowa!!!
Wczoraj bylam u Cury okolo 20 i bylo prze-cu-do-wnie!!! Slonce u nas jeszcze na niebie o tej porze, wiec prawie godzine zabawialysmy sie na zewnatrz.
Cura galopowala az milo a ja sobie spokojnie stalam i trzymalam lonze (wczesniej trzeba bylo ja niezle poganiac aby cokolwiek zrobila) Mysle, ze jej znow przyszla ochota do pracy/zabawy, bo sie stala jakas taka bardziej aktywna
No ale co tu sie dziwic- caly dzien na zewnatrz, w towarzystwie innych koni, to wieczorem jest dla mnie uprzejma i nie musze jej prawie do niczego zmuszac
W tej nowej stajni mamy tez round-pen (po naszemu lonzownik), o ktorym zawsze marzylam! Mozna odpiac lonze i pracowac bez zadnego dzialania na pysk.
Lonzownik nie jest jeszcze skonczony- czeka na wysypanie dobrego podloza (bedzie all weather, czyli do uzytku przez caly rok) ale my juz wczoraj zrobilysmy kilkanascie kolek stepem i klusem, zeby Cura przyzwyczaila sie do nowego miejsca.
I wiecie co? Super sa takie lonzowniki- bardzo dobrze Cura pracowala, caly czas z nosem przy ziemi a ja tylko popedzalam zadek, zeby pracowal
Co do fotek, to musicie mi wybaczyc opoznienie. Wrocilam ze stajni i naprawde chcialam odpalic komputer i wstawic te zdjecia ale pogoda byla taka piekna, ze sie przebralam i poszlam pobiegac Jak wrocilam okolo 23, to tylko pod prysznic i do wyrka...
Dzis nadrobie, obiecuje
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bull-gang
Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:38, 09 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
noo Martik super ze wam zmiana miejsca przeszla tak pozytywnie.,My tez po przeprowadzce choc malutkiej bo zmienilismy miejsce z dolnej stajni na gorna- jasniejsza z wiekszym boksem na koncu korytarza przez co Lex stal sie duzo spokojniejszy. takze w pelni rozumiem twoj zachwyt:-)))
tez czekam na zdjecia:-))) choc mysle ze przy takiej pogodzie to zrozumiale bo zal w domu siedziec:-0)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:01, 09 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Zgodnie z obietnica, kilka fotek z nowego miejsca:
- kumpel Cury ze stada, drugi najstarszy kun w stajni
[link widoczny dla zalogowanych]
- Cura z tesknym wzrokiem za swoja klacza alfa
[link widoczny dla zalogowanych]
- wlascicielka calego interesu, trenerka- Katia, ktora nie lubi byc fotografowana (jak widac )
[link widoczny dla zalogowanych]
- zamyslony osioleczek
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
- Cura i kara
[link widoczny dla zalogowanych]
- jedna z 3 myjek, w tle widok na padoki, po lewej duzy czworobok
[link widoczny dla zalogowanych]
- boks nr 9 - nowy domek Cury
[link widoczny dla zalogowanych]
- widok na dojscie do padokow i pastwisk (gleboko w tle)
[link widoczny dla zalogowanych]
A teraz zmykam do wyrka, bo jutro o 7.00 wyruszamy do Austrii na narty Do zobaczenia za tydzien!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Poszumy Frankusowe
Frankus-siwy dudrok ;) Kochom go!!! :P
Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 1774
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z lasu
|
Wysłany: Sob 8:17, 10 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Ale ten siwy jest cudny!!!!
Fajne miejsce. Cieszę się,że wszystko u Was gra i buczy.
Aż trochę zazdroszczę, bo u mnie tak gładko nie poszło
Mój najmłodszy mieszkaniec stajni niby trafił do dużo lepszych warunków bytowych, niż miał wcześniej, a nabawił się wrzodów ze stresu
Aż się ryczeć chce
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Dawniej Floppy...
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:28, 10 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Suuper Martik, fajnie to wszystko wygląda, naturalnie i bezpiecznie,. Patrząc na Curcię to wydaje mi się że ma bardzo zadowoloną minkę . Pozdrów Szefową i przekaż jej że my Wam kibicujemy i dobrze życzymy, no i że ma fajnego siwka
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|