Stajenka

Dekster

Czyli,że jak zdjecia wyjdą dobrze to zostaje?

martik

Zależy jak się porozumiemy w sprawie ceny.
No i mam tysiąc wątpliwości... Na temat współpracy, jej gruboskórności, moich umiejętności jeździeckich w kontekście uczenia młodego konia, itd. itp.
Ale jedno jest pewne: badanie przeważa na stronę "za".

dakron

Jest tylko mniej inteligentna od innych koni, przynajmniej nałogi jej nie dotną Mruga

Głupoli też można kochać.. wstyd

A teraz na poważnie Wesoly

Marticzku kochany, a ile Ty masz w zamiarze parkurów sportowych przejechać?
Nie przypominam sobie abyś szykowała sie na wkkwistę czy skoczka.. ale jeśli chcesz zawojować czworoboki, to stanowczo Curę odradzam, brak jej lekkości i gracji.
Cura wygląda i zachowuje się jak super koń terenowy, pomyśl jak fajnie będzie ją władować do przyczepy i pojechać nad morze, czy na mazury na wakacje.
Rozpakujesz sobie kobyłe, osiodłasz i spokojnie pojedziesz zwiedzać okolicę bez strachu że Cię wywiezie dzikim cwałem w kierunku stolicy.

Paskuda

nongie

A jak sobie biega po padoku z innymi konmi to też tak wolno reaguje?
Czy potrafi być zrywna?

rider

To co można oszacować z dużym prawdopodobieństwem - to zdrowie i to jest w/g mnie podstawowe kryterium przy wyborze konia , czy to olimpijskiego czy rekreanta przez małe r.

Pracą z koniem można natomiast tak wiele zmienić , że hoho.

Nie jestem żadnym jeździeckim autorytetem , a moje konie to niestety "zwykłe odpady" (mam nadzieję że nie przeczytają) ale dobrze ukierunkowaną pracą , systematycznością i konsekwencją dojść można nieco wyżej niż średnia krajowa.

Należy sobie zadać pytanie czy stać cię na to ?????

Bo jak nie to trzeba szukać czegoś gotowego , działającego "na przyciski" , zdrowego , ładnego , o dobrym charakterze, no i oczywiście za małe pieniądze.

Wesoly

Paskuda

rider

Boubi

Martik,
Co do zimnokrwistosci Cury, to z cala pewnoscia moge Ci powiedziec, ze lepiej miec konia, ktorego czasami trzeba pchac, niz takiego, ktorego nie sposob zatrzymac. Jesli nie myslisz o duzym sporcie, to posiadanie sympatycznej tzw "pewnej" kobyly na rozne skokowe L-ki, P-ki, N-ki + konia pewnego w terenie - to duza sprawa. Moja Melcia tez nie ma zbyt wiele "elektrycznosci" w sobie (choc potrafi pokazac rogi jak kazdy kon), ale w wielu stajniach bylam jedyna osoba, ktora brala sobie samotnie konia, siodlala, jechala w teren bez leku, ze zdarzy sie tragedia. Melka skakala parkury do 120 cm (ale troche na "dus" i robila zrzutki), chodzila sobie jeden czy dwa zezony WKKW jednogwiazdkowe, ale widac tez jej brakowalo potencjalu na wiecej (i dobrze), zato w Polsce - o dziwo - sprawdzila sie w dresazu (czego wczesniej bym nie podejrzewala). Na czworobokach nie jest oczywiscie fruwajaca ptaszyna, tylko ciezkawym czolgiem, ale przy swojej budowie, wielkiej pupie i (jeszcze kilka miesiecy temu) super umiesnieniu, nad ktorym pracuje sie dlugo i cierpliwie - robila pod Dorothy b. dobre wrazenie. Uwazam, ze lepiej miec konia "sredniaka", ale spolegliwego i wszechstronnego, niz wariata pelnej krwi, na ktorego trzeba nie wiem jakich patentow, zeby raczyl sie zatrzymac. O koniach "wybitnych" w ogole nie mamy co tu mowic, bo to jest galaktyka finansowa i marzenie nie z naszej bajki. Byleby Cura zdrowa byla!!!! Moze kiedys przyjedziesz z nia do nas na wakacje. Pojezdzimy w teren, pojedziemy pokazac sie do Stodol - fajnie by bylo. Wesoly

Czekam na wiesci.

rider

dakron

Widziałam ją w ruchu, strychuje sie tyłem, chyba że była na kacu tak jak my Mruga

rider

dakron

A ja tak, bo szłam za nią dość spory kawałek, widać to było w sępie.
Ochraniacze raczej obowiązkowe.

rider

dakron

Była w ochraniaczach, zwróciliśmy wtedy uwagę Lechicie aby ją obejrzał.