 |
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rudzinka1
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kwidzyn, pomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:59, 21 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Nie tylko koniki okrąglutkie Rambo też ma czym się pochwalić No i jaki groźny pies
A Bura, po co ma się do ludzi łasić, skoro Rambuś też jest fajną przytulanką
Jeszcze jeża poproszę też okrąglutki pewnie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krystyna
Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: mazowsze
|
Wysłany: Pią 14:59, 21 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
siwa napisał: |
A tak poza tym, może gdzieś nie doczytałam? Czy wszystkie Pani koniki są na tak zwanej emeryturce?
|
Ależ skąd! Tłuste to prawda, czym ciągle się martwię (poza Przecławem - on tylko na zdjęciu tak wyszedł jak pulpet)) ale wszystkie są pracujące, jak najbardziej.
No, może niektóre, powiedziałabym są w trakcie poszukiwania pracy ..
A tak poważnie, celem wyjaśnienia:
Moimi końmi są dwa, najstarsze w stajni : Przecław xx, lat 23, właśnie 16 maja skończone i Junak xo, 18 skończone w lutym.
Historia Przecława opisywana była już w różnych wątkach w Stajence, dodam może tylko tyle, że poznaliśmy się 1 kwietnia 2008 roku, gdzieś na wsi, której nazwy nie pamiętam, pomiędzy Czestochową, a Opolem.
10 dni później przyjechał pod moją opiekę na Mazowsze, jako koń dzierżawiony od osoby, która kupiła go z transportu...wiadomo dokąd. Moim koniem jest od pół roku.
A ponieważ czas zrobił swoje i emocje opadły, myślę, że mogę pokazać zdjęcia Przecława - trzy dni po przyjeżdzie pod Warszawę, pierwszy raz na padoku:
[link widoczny dla zalogowanych]
[URL=http//:www.fotosik.pl] [/URL]
Przepraszam za jakość zdjęć ale fotograf ze mnie początkujący ciągle.
No i Przecław teraz.
Na popołudniowym dopasaniu
[link widoczny dla zalogowanych]
I Junak (potrzebuje raczej głodówki niz dopasania )
[link widoczny dla zalogowanych]
Razem od prawie 16 lat. Walczę z jego tuszą od kilku lat odkąd został wałachem i mam juz prawie pewność, że to jego słodka zemsta na mnie za pozbawienie go klejnotów.
Dwa pozostałe koniki, opisywane wcześniej, nie są moje. Ale znamy się od prawie 10 lat bo razem staliśmy w poprzedniej stajni. No i teraz.
Tarantowaty Irokez lat 14, wałaszek sp i gniada Jala xo, o rok od Irokeza młodsza.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 17:45, 21 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
kocia napisał: | Krystyno, na Twoim przykładzie sprawdza się powiedzenie "pańskie oko konia tuczy |
święte słowa, gospodarską rękę zawsze widać
krystyna napisał: | emocje opadły |
co spojrzę na to zdjęcie, chyba zawsze, będę wyć...
krystyna napisał: | A tak naprawdę jest przyjacielem wszystkiego co żyje |
jak Rambuś ma być inny, skoro Panią ma pełną ciepła!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 14:00, 28 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Halo Krystyna, co tam u Was na froncie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krystyna
Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: mazowsze
|
Wysłany: Sob 23:34, 29 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Właśnie siedzę z nosem w książkach i szukam jakiejś informacji o optymalnej wysokości ogrodzenia lonżownika i znaleźć, kurczę, nie mogę bo z pamięcią, wiadomo, kiepskawo
Średnica lonżownika ok. 15m jest wymuszona przez szerokość placu (wąski a długi) ale wysokość... .
W starej stajni był na coś powyżej 1m, ale ile bylo to coś?
Może ktoś wie jak powinno być prawidłowo
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sankarita
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Górny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 1:07, 30 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Krystyno, nie wiem jak jest prawidłowo, ale wiem z czym się spotkałam -> zazwyczaj wysokość ogrodzenia lonżowników wychodziła praktycznie... od 1,10 - 3m. Z tym, że wszystkie takie "profi" miały przynajmniej 2 metry ogrodzenia. Idealny, dla mnie przynajmniej, był lonżownik, który miał wysokość chyba ze 2,5 metra do 3, zakryty z góry do dołu. No i był kryty, co pewnie również weryfikowało wysokość już nie tyle co ogrodzenia, co ścian.
W większości książkach spotkałam się z opisem by lonżownik był na tyle wysoki [zbudowany bądź wygrodzony kostkami słomy/oponami], żeby koń nie mógł z niego ani wyskoczyć, ani za specjalnie wyglądać. Idealny w takim wypadku był lonżownik wyższy od konia i zabudowany.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 8:23, 30 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Lonżowniki są zakryte i odkryte, domyślam się, że chodzi Ci o ten drugi
na pewno ogrodzenie nie może być zbyt zwarte, no i wydaje mi się , że słup na środku też nie będzie Ci potrzebny, 16m , które podałaś to norma, wysokość ok 1,5 m, zobacz poniżej, może któryś Ci się spodoba
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
ten biały wymaga mniejszych środków, a jest całkiem fajny
na jakim podłożu chcesz go postawić?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krystyna
Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: mazowsze
|
Wysłany: Nie 10:39, 30 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Żywego czystego mazowieckiego piaseczku jak u mnie w domu to my tu nie mamy ale generalnie podłoże jest piaszczyste, przepuszczalne, lonżownik jest zaplanowany na leciutkiej góreczce, a cały plac do jazdy ma niewielkie nachylenie w kierunku stawu i wszelka woda tam spływa.
Zresztą miejsce jest już testowane przez rok i nieźle się sprawdziło.
Lonżownik ma być niezabudowany (oba ze zdjęć mi się podobają), nie tylko ze względów finansowych (choć są bardzo istotne ) ale przede wszystkim dlatego, żeby naszych koni żyjących przez wiekszą część roku w ciszy i oddaleniu od różnych atrakcji cywilizacyjnych nie separować także podczas lonżowania do widoku obcych ludzi, ich rozmów, hałasów, powiewania kolorowej szmatki, widoku dziecka siedzącego na ogrodzeniu i bawiącego się piłką.
A może bardziej - nie separować od tego wszystkiego właścicielek dwóch nie moich koni czyli klaczy i taranta.
Prawdę powiedziawszy jestem przerażona ich postawą "bania się wszystkiego" co jest w zasięgu wzroku jak się wychodzi na spacer z koniem na lonży. I uciekania od tego, bo koń mógłby się spłoszyć i uchem ruszyć
O jeżdżeniu nie mówię bo nie jeżdżą.
Ale też nie pasą ich chociaż łąka do pasienia jest dwadzieścia metrów od bramy podwórka, nie lonżują, nawet z boksu na czyszczenie na wielki korytarz nie wyprowadzą.
Zabudowany lonżownik byłby w tej sytuacji gwoździem do trumny.
Jeszcze tylko zbudowałabym zabudowany korytarz ze stajni do lonżownika i wtedy można byłoby bez problemu chodzić lonżować.
Z tarantem już zaczynamy mieć poważne kłopoty, chociażby te paniczne lęki z powodu pasących się cielaków za ścianą stajni.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 21:01, 30 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Tak się kończy stały brak kontaktu z człowiekiem i brak czasu dla własnego konia, teraz Ty masz kłopot ze straszkami, w sumie to mi ich żal, co one winne, a z drugiej na obce musisz poświęcić więcej czasu i nerwy , niż na swoje, nie masz jakiejś fajnej dziewczyny, która by się nimi pod Twoim okiem troszkę zajęła w sensie oswajania z otoczeniem, wypasania, pokazywania kosmicznych krów itp. taka pomoc się przydaje
co do lonżownika, to tego poniżej nie wybrałabym ze względu na deskę przy samej ziemi, piach się usypie po deszczu koń jakimś cudem wsadzi nogę i kłopot gotowy, widziałam taki przypadek w boksie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 20:20, 09 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Krysiu, puk, puk, co u Was?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 18:25, 22 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Krysiu, jak ja tak będę odkurzać Twój wątek regularnie, może etat się znajdzie
napisz co u Was, jak chłopcy?
padoki już bez wody?
a jak wsiadanie na Junaka
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krystyna
Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: mazowsze
|
Wysłany: Wto 23:09, 22 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Izo, pogoda piękna, chłodno, nie pada, na niebie chmurki-baranki, wiatr zwiewa z koni komary i meszki, zielono, trawa po pas ...... a Przecław choruje
Już od kilku dni jest mocno tak sobie.
Dziś jak tylko przyprowadziłam go po południu z padoku położył się w boksie i odpoczywał. Wstał dopiero na kolację jak wróciliśmy z Junakiem z lonżowania.
Z lepszych wiadomości to może to że lonżownik, wersja najprostsza (ogrodzenie z drągów sosnowych) , już gotowy i działa.
Nawet się od razu chętni do jazdy znaleźli (jeszcze nie ja ) i w lonżowniku odbyły sie już dwa treningi. Jutro trzeci, po południu więc powinnam i ja się załapać.
Postanowiłam postępować sobie na Junaku na oklep i na kantarku, może nawet zakłusować, a co tam.... .
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 8:32, 23 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Cieszę się, że masz już swój upragniony lonżownik, może jakaś fota?
że Junak w formie i pogoda jak marzenie, napisz jak Wam minął spacer,
a jak srokacz ucywilizował się ociupinkę?
tylko...Przecław, lepiej przemilczę...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krystyna
Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: mazowsze
|
Wysłany: Śro 10:23, 23 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Nie no, będzie dobrze
Marudzę czasem bo jakoś się nie mogę przyzwyczaić, że czas tak szybko ucieka ... I nawet "mały Junaś" jest już dawno dużym Junasiem
Fotki będą jak dotrze obiecany kabelek i da się przerzucić je do komputera.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 20:13, 24 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Hehe, mam podobne odczucia, Junaś , Iandusia, zawsze już tak będziemy mówić
z Przecławkiem to mnie ciut uspokoiłaś, ale Krysiu on ma swoje lata, swoje przeszedł, stąd moje reakacje, gdyby nie Ty nie wiadomo co by było...
no, ale koniec smucenia, napisz jak tam stęp na Junasiu
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|