Stajenka

Iburg

Bardzo mi przykro. Nie było mnie kilka di i dopiero teraz się dowiedziałam. Biega teraz szczęśliwy po zielonych pastwiskach.

Forkate

Krystyno, co tam u starszego pana Junaka? I u Ciebie przede wszystkim?

krystyna

Starszy pan Junak jest już naprawdę starszy, mam baaardzo dorosłego konia Wesoly

, zimą skończy dwadzieścia lat (Fort chyba od niego trochę młodszy) i pewnie nie będę mogła już tak nim rządzić jak dotychczas Mruga

A co u nas? Forkate, zmiany, zmiany i jeszcze raz zmiany.
Zakątka jako miejsca już nie ma, zlikwidowałam stajnię, z powodów wielu i różnych. Konie pojechały do nowych domów w czerwcu, Junak niedaleko starej stajni, do fajnego małego pensjonatu z halą, padokami i b.dobrą bardzo opieką. Ma się dobrze, próbujemy coś pojeździć ale mnie idzie kiepsko bo dawno nie wdrapywałam się na konia. No i schudnąć z dychę by się przydało

Rambuś zamieszkał u mnie w domu, ma do dyspozycji moją sypialnię i mały kawałek ogrodu bo kłóci się z moimi psami sciana

ale za to chodzi na długie spacerki po lesie i czasami jeździ do stajni.
Spacerki - bardzo pozytywna sprawa. Chudniemy i duuuużo rozmyślamy.
Wesoly

Forkate

To w gruncie rzeczy dobre wieści!

Fort jest rocznik 92, wiosną stuknie mu 20stka Mruga

Tak tak, starsi panowie powinni mieć swoje zdanie Mruga

A tak szczerze, mój staruszek jest tak grzeczny, przewidywalny w obsłudze, nawet w zachciankach, że śmieję się że to koń, który mówi. Raz mnie dosłownie wyprowadził na spacer, po prostu poszedł do bramy, mnie delikatnie prowadząc za sobą, bo wiedział, że na spacerze będzie popas na fajnej trawce Mruga

Co do zakątka, to myślę że to mimo wszystko też dobra decyzja, szczególnie dla Ciebie Wesoly

A jak Junak ma się dobrze to w ogóle super! No i cieszy mnie bardzo, że wsiadasz Krystyno! Zdjęcia jakieś by się przydały Wesoly

Sankarita

No, no, a to newsy! Krystyno, nie martw się, jak zaczniesz jeździć = ruszać się do stajni na jazdę, to schudniesz na pewno. Mruga

Łoł, a ja myślałam, że to Junak od Forcika młodszy.

Iandula

Krystyna

nareszcie jesteś

krystyna

Nooo, miło znowu pogadać Wesoly

, bo czytać to czytałam cały czas Wesoly

Stajenka dobrze robi na różne smutki, te duże też Wesoly

Forkate

Krystyno, widzę Cię na Stajence cwaniaczek

Może skrobniesz co nieco, co tam u Ciebie i Pana Junaka? Na pewno masz jakieś zdjęcia Wesoly

Co robicie? Jak Wasze zdrówko?

krystyna

O, Forkate, wcale to nie dziwne, że mnie widujesz na Stajence bo ja bardzo regularnie odwiedzam wątek swojego stajenkowego ulubieńca, Forta Wesoly

Pan Junak ma się nie najgorzej, Ostatnio nie jeździmy bo lekko skręcił sobie staw pęcinowy w prawej tylnej i trochę znaczył.
Na padoku obok ma dwie nowe koleżanki, z których jedna bardzo go polubiła i jak widać na zdjęciu uwielbiają swoje towarzystwo. Mogą tak stać pół dnia Wesoly

Może dlatego, że takie są do siebie podobne Wesoly

[link widoczny dla zalogowanych]

Forkate

krystyna

Noga nie jest jeszcae "całkiem jak nowa" i chociaż Junak nie kuleje, chodzi czysto, pozostało lekkie zgrubienie, które powoli likwiduję wcierkami więc koń jest ciągle na prawach pacjenta Wesoly

Całą jego pracą (poza padokowaniem) są spacery - w ręku - do lasu i spotykanie w nim stada łosi Wesoly

Niestety nie mam przyzwoitych zdjęć bo ja przyjeżdżam po południu i światło już nie to dla moich marnych umiejętności, zdjęcia z padoku robi właścicielka pensjonatu i mi podrzuca na komórkę.
Kobyłka fajna, ma na imię Panna ale to nie jest ta najważniejsza dla Junaka. Najważniejsza jest klacz obok której stoi w stajni, taka "drobina" 1,80 w kłębie, której pozwala na wszystko jak to zauroczony chlop Wesoly

Tak sobie właśnie kobylka odpoczywa po treningu z łebkem na głowie mojego konia Wesoly

[link widoczny dla zalogowanych]

A co do szczeniackich zachowań, Forkate, niestety nic z tych rzeczy Smutny

....... Junak bardzo się zmienił i to jest problem, na który nie mogę nic teraz poradzić, a który bardzo mnie boli bo tak naprawdę trudno mi czasem poznać wlasnego konia. jakby go ktoś zamienił i nie jest to kwestia starzenia się.
Junak nie lubi pensjonatu, a właściwie może nie to że nie lubi pensjonatu tylko że wciąż czeka aż wrócimy znowu do domu, do własnej stajni i własnych czyli jego koni... I to czeka z takim cholernym spokojem i godnością.... Żadnych nerwów, humorów, uporów nic takiego, bardzo jest grzeczny. Tylko jak mamy wejść do stajni, za każdym razem tuż przed drzwiami jest moment zawahania, zatrzymanie chociaż na pól sekundy i pytające spojrzenie w moją stronę czy napewno dobrze idziemy. I nagłe ożywienie w terenie i przyspieszanie kroku jak widzi inne zabudowania... Smutny

Forkate

To życzę jak najszybszej rekonwalescencji Wesoly

Taaak, staruszkowie lubią spacerki! Ale u nas tylko sarny i zające Mruga

Kurczę, gdybym tylko mieszkała bliżej, to "natrzaskałabym" Wam tyle zdjęć, że ho ho! Smutny

Zdjęcie z kobietą życia rozbrajające milosc

Oj szkoda, że Starszy Pan nie rozrabia. A to, że zrobił się taki "zadumany", to może też kwestia wieku? Jakoś nie wydaje mi się, żeby był nieszczęśliwy, na depresyjnego nie wygląda na pewno, a te zatrzymania przed stajnią to pewnie z tego powodu, że woli zostać na dworze Mruga

Taki mały żarcik, ale wiem, że znasz Junaka jak własną kieszeń, więc wiesz, jak potrafi okazywać uczucia i nastroje. Takie małe pytanko, czy Junak rozrabiał wcześniej, zanim się przeprowadziliście?
Krystyno, i proszę nie smuć się niepotrzebnie, jestem pewna że pod Twoją opieką Junak jest szczęśliwy, może się po prostu wyciszył z jakiegoś powodu. Jeśli nie choruje co chwilę, wygląda jak młody bóg (a wygląda

) i żywo reaguje na bodźce, to nie ma się czym martwić

Amasza

zdjęcie odpoczywającej kobyłki MEGA

Życze Junakowi zdrówka. Niech odzyska te iskierkę życia do psotów Wesoly

siwula

Może jednak towarzystwo kobiet sprawi ,że życie w nowym miejscu nabierze rumieńców? Czego Wam z serca życzę Wesoly

krystyna

29 kwietnia, po południu odszedł starszy pan Junak.
Tak nagle, tak szybko że wciąż nie mogę w to uwierzyć i ciągle mam wrażenie, że to tylko zły sen Smutny

.