Stajenka

krystyna

Piękne ma ubranko, no i ta mina, sto procent kucykowa Wesoly

Śliczny

Smerfetko no to masz szansę stać się nie za długo właścicielką trzech koni Wesoly

Znajdziesz dla nich wszystkich czas? Rodzina ci pomaga? Przyjaciele?

levemi

z tymi maszynami to lepiej dmuchać na zimne. znam taki przypadek, że klacz wydostała się z boksu w nocy i poszła na podwórko. za nią poszedł jej źrebak i spanikowany radosnym bieganiem mamy (źrebak nie myśli o tym, żeby biec bezpiecznie, tylko żeby biec z mamą) nadział się na jakąś maszynę, rozerwał sobie brzuch, wszystko z niego wisiało i trzeba było go uśpić, bo nie było czego składać.
więc tym bardziej trzeba uważać. koń może przypadkiem się zaczepić, wejść w złe miejsce, spanikować i kłopot gotowy.

smerfetka244 · Dołączył: 09 Gru 2009 Posty: 212 Przeczytał: 0 tematów

U nas raczej nie ma o co się zaczepić bo zaczep od przyczep jest zaokrąglony. Ale uważamy Wesoly

Tak Moja cała rodzina chodzi koło koni,a najwięcej to chyba tato. Jest strasznie zżyty z Nimi. W sumie to był jego pomysł żeby tak szybko kupić konie. No a do tego mam przyjaciół do których jeszcze dobrze nie zadzwonię a już są. Także bardzo im serdecznie dziękuje. No i mój chłopak też uwielbia konie,także wsparcie mam Wesoly

Noi przede wszystkim Wasze wsparcie,za co również dziękuje Wesoly

A no i kucka miała wszy niestety,całe szczęście że duża nie zdążyła załapać. Ale zwalczyłam je Pularylem. Także już jest dobrze. No i miała strasznie odciśnięty kantar,chyba od małego nie miała ściągniętego. Dlatego teraz chodzi bez kantaru do póki jej sierść nie odrośnie

Edit: Dopisane[/img]

bandola_1

Z tego co się orientuję to kuc szetlandzki nie może być tarantowaty. Masć ta jest nieuznawana i nie ma wpisu do ksiąg. Czy można kryć takim ogierem?

smerfetka244 · Dołączył: 09 Gru 2009 Posty: 212 Przeczytał: 0 tematów

No widzisz nie może być tarantowaty,a jednak jest pełno szetlandów tarantów. np.
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

majak

Jest pełno tarantów pseudo-szetlandów bo tak jak pisze Bandola - szetland nie może byc tarantem. Wiec albo taki ogier to po prostu kuc albo jest sobie jakimś tam ogierem ale na pewno bez papierów szetlandzkich. Nie wspominając o licencji....

Tarantowaty szetland to wymysł polskich "hodofcóf".
Nie ma co wierzyć Allegro i opisom ludzi Jezyk

smerfetka244 · Dołączył: 09 Gru 2009 Posty: 212 Przeczytał: 0 tematów

no ja nie sprawdzalam czy ten ogier ma jakies papiery,wlasciciel powiedzialze tez ogierek na nia skakał to widocznie tak jest Wesoly

z reszta dla mnie papier nie jest wazny wazne aby zdrowy sie urodził Wesoly

koniara4

Witam! Chciałabym przedstawić swoją kłusaczkę skoro mowa o kłusakach. To 10-letnia klacz rasy kłusak amerykański, sprowadzona ze Szwecji gdzie się urodziła i startowała w sulkach, niestety jej kariera, która zapowiadała się świetnie, gdyż w 2006 roku pobiła championa toru zajmując tym samym pierwsze miejsce, została brutalnie przerwana przez poważny wypadek-była w wyścigu jednym z prowadzących koni, potknęła się, nie złapała równowagi i przebiegły po niej inne konie. Miała 3 żebra złamane, przestawioną miednicę oraz problemy z kręgosłupem. Ponieważ nie dała się już zaprząc do sulki, została sprzedana do Polski. Ma na imię Exellent Accent, jest maści gniadej, o czysto amerykańskim rodowodzie, który sięga założyciela rasy - Hambeltoniana 10, a także Messengera. Jest gigantyczna jak na kłusaka, bo ma 169 cm w kłębie. Ma także wspaniały charakter i szybko związuje się z właścicielem, jest przecudowna. Obecnie klacz została ponastawiana przez kręgarza i wszystko jest już ok. Jest na nowo przyuczona do sulki - zaufałą nam i daliśmy radę, a także chodzi pod siodłem. Jest fantastyczna. Tak się zafascynowalismy, że mimo iż oprócz niej mamy jeszcze 3 ogiery to kupujemy następnego kłusaka - tym razem klacz kłusaka francuskiego, sprowadzoną z Francji - Question D'Art. Pozdrawiam wszystkich.
koniara4

koniara4

Smerfetko jeszcze jedno pytanko do Ciebie. Mam wrażenie, z poznaję okolicę ze zdjęcia. Czy kupiłaś Nathaly od państwa Petera Simoniego i Katarzyny Christensen? Bo tak mi się coś wydaje, a byłam u nich w związku z moją Exi.

Sankarita

Smerfetka coś chyba olała i tu w ogóle nie wchodzi.

[link widoczny dla zalogowanych]

czy to nie ona?

Misiola

o garnku jeszcze nie słyszałam, ani nie widziałam Mruga

Sankarita dobry szukacz z Ciebie. W sumie wszystkie zdjęcia przejrzałam od Smerfetki przy okazji.

Sankarita

Zapomniałam hasła to fotobuketa i picasy, a że potrzebowałam czegoś gdzie można zdjęcia wrzucać... to znalazłam garnek.

Ale ta strona jest taka jakaś... nie teges. Nie można tworzyć folderów ani wprowadzać ustawień prywatności Smutny