Stajenka

Misiola

Już tyle czasu tu jestem, a dopiero dziś zabrałam się za wstawianie zdjęć....
i przedstawienie mojej rodziny zwierzęcej.
Armando moje konio, już wałach (niecałe dwa miesiące po kastracji)
ur. 29.05.2005
Na zdjęciu na padoku w starym miejscu zamieszkania, jeszcze ogierek...

[link widoczny dla zalogowanych]

Od dwóch miesięcy mieszkamy w Stodołach, gdzie nareszcie ma kontakt z końmi, zdąrzył już się podogadywać i żyć bez Nich nie może.
Do tego czasu jego towarzyszką była koza Hela Mruga

, która zresztą także przeprowadziła się z nami, bo rodziny się nie rozdziela Mruga

[link widoczny dla zalogowanych]

Amasza

ach, uwielbiam patrzeć na zdjęcia koni, więc czekam na jakieś teraźniejsze zdjecia Twojego gniadego dżentelmena Mruga

Misiola

Świeższe fotki świeżego koniora po kąpieli. Oczywiście na trawę uwagi nie chciał zwracać tylko zaglądał utęsknionym wzrokiem za końmi Wesoly

Po kastracji sporo schudł, ale dzielnie staramy się doprowadzić Go do prawidłowego wyglądu. Oczywiście dokarmianko, a potem marudzę, że konia na jeździe zatrzymać nie mogę.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Amasza

ojoj, na pierwszym zdjeciu jaką postawe przybrał Mruga

Sankarita

Jeee, ale fajne konisko! Mój po kastracji też sporo schudł, później przybrał i wyglądał w pewnym momencie jak kluska Mruga

btw, gdzie w Stodołach stoisz? :>

Misiola

w okolicach klubu Mruga

a co? wpadasz w odwiedziny podczas weekendowych zawodów???

Iandula

Jak na schudniętego , to niezła okrągła dupcia

ŚLICZNY!!! ten Twój łobuz Wesoly

muszę Was w końcu odwiedzić, a tak zwykle bywa, ci zza płotu przychodzą ostatni Kwadratowy

Cytrynka

Bomba !!!! Wiesz wpraszam się do Ciebie w odwiedziny poopowiadasz mi troszkę Wesoly

przywioze kawkę i chrupka Jezyk

Misiola

Kawkę mam więc umówimy się , nie ma sprawy Wesoly

I tak jak sobie zażyczyłaś poopowiadam wszystko. Na zawodach się spotkamy, umówimy i zabierzemy przy okazji Iandulę Wesoly

Jutro przyjeżdża Pan opisywacz, chwalę się z radości ile wlezie

Ja chcę jakieś zawooody z mym koniorskim!!!

siwa

aaa cudny ten twój chłop ;d

madziadur

Misiola cudny ten Twój rumak! Wesoly

A koza też niczego sobie Mruga

martik

Dolaczam sie do zachwytow Wesoly

Super koniu

Na fotce po kapieli wyglada jak malowany Mruga

Misiola a jak Wam idzie wspolpraca? Czy w innym watku nie pisalas o tym, ze chcesz sie wybrac na pierwsze zawody ze swoim chlopcem? A jesli tak, to jakie? Skoki czy ujezdzenie? Napisz ze dwa slowa plis Wesoly

Misiola

No to piszę Mruga

Ja tak bardzo chcę w końcu pojechać jakąś pierwszą LL na nim, że sobie nie wyobrażacie. Coś tam podskakiwaliśmy, ale teraz chcemy się bardziej do tego zabrać Mruga

Wszystko byłoby już pewnie dawno zrealizowane gdyby nie to, że nie mam papierów i czekam na jednego z tych szanownych panów, którym się nigdy nie śpieszy do opisania Mruga

Martiku według mnie współpraca idzie bardzo dobrze. Kupiłam tego konia 3 lata temu i wszystko po kolei powolutku robiłam sama od podstaw . Rady o jakie prosiłam były mi przekazywane osobiście lub telefonicznie przez Iandulę i Przecława. Jakoś poradziłam sobie, dumna jestem i zadowolona z konia. Teraz staram się o papiery i chcę wyjechać na jakies LL zobaczyć jaki będzie. Może zapowiada się obiecująco z tego co usłyszałam wczoraj od bardzo mądrego hodowcy posiadającego przeogromną wiedzę hihi Iandula może potwierdzić jaki wykład wczoraj miałyśmy Wesoly

Jestem bardzo zadowolona, że ktoś kto konia nie widział, a tylko dokumenty rodziców tak ocenił mi to wszystko, ale jak będzie to zobaczymy Mruga

Po prostu wyrobić dokumenty i skakać i zobaczymy ;D haha łatwo się pisze i mówi...

Wczoraj miałam fotografa

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

martik

Misiola, czy Ty jezdzisz na gumach? Dobrze widze ze zdjec? Jesli tak, to dlaczego? Zeby kon nie unosil glowy? Jaki masz cel, napisz prosze Wesoly

I jeszcze jedno pytanko- ile kon ma teraz lat i kiedy zaczelas prace pod siodlem?

Misiola

Tak Martiku dobrze widzisz Wesoly

Jeżdżę na gumach i to na całkowicie luźnych. Raczej nie mam potrzeby ich skracać, ale brałam ostatnio tak w razie czego, bo w ostatnim czasie ze dwa razy naszła potrzeba żeby skrócić. Tylko dyndają Mruga

Nawet nie chodzi o to żeby miał jako tako głowę w dole, ale potrafi tak zadrzeć głowę, że cofa całą szyję. Właśnie to miałam ostatnio dwa razy, bo ostatnio jest bardzo podekscytowany i chwilami czuję jakby na mnie uwagi nie zwracał tylko nawołuje konie i wypatruje Mruga

Chwilę chodzi z węzełkiem, a potem bez, chwalenie, koniec Wesoly

Wcześniej wspominałam jakich miałam doradców i do dziś im dziękuję za wszystko i wciąż mi przecież pomagają Wesoly

aha pod siodłem chodzi od czerwca tamtego roku. teraz w maju skończył 4 lata. Galopy od kwietnia tego roku. Przed wsiadaniem prawie rok lonża. Oczywiście od czasu do czasu. Wcale się nie spieszyłam, dzieciństwo chłopak miał i powolutku był przygotowywany do pracy.