Stajenka

Misiola · Wysłany: Śro 10:56, 09 Mar 2011 Temat postu:

Fotograf się tłumaczy swoim L4... a tu takie rzeczy się dzieją!

Wczoraj skakaliśmy skoki- wyskoki i swojego konia nie poznawałam! Opanowane najazdy, wszystko pasowało, nic nie zrzucone, cudnie. Mam nadzieję, że nie zapeszę..., bo to w końcu pierwsze razy znowu na czymś nowym Wesoly

Iandula · Wysłany: Śro 18:18, 09 Mar 2011 Temat postu:

to w lecie może jakieś podskoki na zawodach gwizdze

Misiola · Wysłany: Śro 18:39, 09 Mar 2011 Temat postu:

tak tak tak w planach już są zaklepane

co postanowienie to postanowienie

jak na razie ostatni weekend czerwca - Jastrzębie, zobaczymy jak się wszystko ułoży.

madziadur · Wysłany: Śro 22:33, 09 Mar 2011 Temat postu:

Misiola, gdzie zdjęcia?! No nie daj się prosić Jezyk

Hmmm zawody... Jak Ty pojedziesz, to się zjawię na pewno!

Misiola · Wysłany: Czw 10:20, 10 Mar 2011 Temat postu:

Szukam dla mojej kozy nowego domu... Nie chciałby jej może ktoś ze Stajenkowiczów? Byłoby najlepiej.
Jest to taka pilniejsza sprawa z tą kozą więc proszę pomyślcie nad tym.

martik · Wysłany: Czw 10:59, 10 Mar 2011 Temat postu:

Misiola, brawo! Trafilas na urodzonego skoczka?
A te treningi to ktos Ci prowadzi, czy sama sobie przygotowujesz program?
Ja lubie skoczyc ale mam ten problem, ze nie ma mnie kto poprowadzic ani asystowac podczas treningu Smutny

Bardzo chcialabym zobaczyc jakies nowe fotki a ze skokow-wyskokow to przydalby sie filmik Wesoly

Powinnas sie chwalic, skoro jest czym

Misiola · Wysłany: Czw 11:14, 10 Mar 2011 Temat postu:

Sama raczej nie kombinuję nad jakimiś skokami Mruga

Sama to przejeżdżam przez drążki w kłusie i galopie. Skoki wyskoki jeździłyśmy z koleżanką na zmianę gdzie jedna stała z boku i mówiła w razie czego co i jak. Gdybym czuła, że coś idzie nie tak to od razu kończę, aby nie doprowadzić do jakiejś urazy konia do skoków lub zniechęcenia, kaleczenia tego sportu itd Mruga

Trenera mamy na miejscu dlatego dzisiaj planowałyśmy poskakać z nim, ale trzeba tak trafić żeby miał czas się nami zająć Mruga

Fajnie, bo tak jakby się dobrałyśmy Mruga

Ona uczy się dopiero skoków na koniu, który skakać potrafi, a ja mam konia, który uczy się skakać więc ogarnął by nas za jednym razem Mruga

Fotograf z nami nie pojedzie dzisiaj, ale jedzie ze mną mój men, który tak mi zdjęcia robi jakby pierwszy raz miał aparat w rękach Jezyk

ale powiem mu żeby filmik chociaż nakręcił czy coś pstryknął. Zobaczymy jak to wyjdzie wszystko. Dam znać wieczorem jak poszło i MAM NADZIEJĘ podzielę się w końcu zdjęciami.

haniaho · Wysłany: Czw 19:43, 10 Mar 2011 Temat postu:

czekamy na wieczorne wieści jupi

Misiola · Wysłany: Czw 23:13, 10 Mar 2011 Temat postu:

Wieczorne wieści... Tyle się wydarzyło niespodziewanie, że dopiero teraz ochłaniam i na spokojnie wykąpana, leżąc sobie zajrzałam tutaj, aby zrelacjonować, że koza Hela znalazła się dziś u Forkate! Niezbyt miła sytuacja, która wydarzyła się w pensjonacie zakończyła się tak cudownie!!! Zadzwoniłam do Forkate prosząc o dom tymczasowy, a za chwilę jechaliśmy już z kozą Seicentem do jej domu Mruga

Jako, że ta koza dobrze znosi podróże przez większość drogi leżała sobie na tylnym siedzeniu Mruga

To wszystko działo się tak nagle, że byłam pod wrażeniem tego wszystkiego i nie wiedziałam jak dziękować rodzicom oraz samej Forkacikowej. Jak jej Tata przyniósł "coś" na to żeby się koza dobrze chowała to już w ogóle myślałam, że zjadę pod stół, bo przecież jechałam tam z myślą, że przechowa się tam tylko, a tu się okazuje, że może tam zostanie

Jestem niesamowicie szczęśliwa, nie spodziewałam się takiego obrotu zdarzeń. Oczywiście zobaczymy czy nie będzie sprawiała tam kłopotu...
A jeżeli o konia chodzi to już fotencje jakieś wstawię. Nie wiadomo z jakiego powodu straciło się z karty więcej niż połowa zdjęć podczas przegrywania... Nie ma i koniec, a miałam około 80, a potem już tylko niecałe 30...

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

madziadur · Wysłany: Czw 23:39, 10 Mar 2011 Temat postu:

Ojej, ale pięknie Wesoly

Aż mi się mordka cieszy, że wróciliście do formy i że napieracie do przodu Wesoly

Już w głowie mam Wasz obraz - podbijających parkury... Mruga

haniaho · Wysłany: Pią 7:49, 11 Mar 2011 Temat postu:

Jaka dziarska para, jak milo się ogląda.
Misiola karta pamięci może być uszkodzona. Ja miałam podobnie przy karcie Kingstona teraz działa, ale robię mało zdjęć i rzadko przegrywam. koleżanka, która trochę zna się na fotografowaniu radziła mi wymienić.

Iandula · Wysłany: Pią 8:44, 11 Mar 2011 Temat postu:

Fiu, fiu, no to szykujemy transparenty i pompony na czerwiec Mruga

brawo

domi · Wysłany: Pią 19:37, 11 Mar 2011 Temat postu:

Miło się patrzy jak ten Twój Aniołek wraca do formy jupi

i jeszcze w połączeniu z Twoim zapałem....

na wiosnę misioła nadchodzi, czyli drżyjcie śląskie parkury! trzymam za Was kciuki

Misiola · Wysłany: Wto 11:01, 15 Mar 2011 Temat postu:

Wczoraj mieliśmy pierwszy trening z trenerem

Pierwszy okser... Pierwszy mini "parkur" aż z trzech przeszkód... Zakończony moim zwisającym językiem, brakiem oddechu i bezwładem mięśni- myślałam, że z siodła zjadę Mruga

Armando okazał się koniem- czołgiem, ciężki niemożebnie! Ja też muszę dojść do formy. Nic nie zrzucił, okser z białą płytą pod spodem przeskoczył tak, że leciałam w powietrzu z dwie minuty Jezyk

Hehe nie no żart, po prostu wszystko udane. Jedno wyminięcie mieliśmy... bo to ja skręciłam, a nie koń, bo się stacjonaty przestraszyłam Jezyk

Ale więcej takich akcji już nie było Wesoly

madziadur · Wysłany: Śro 19:44, 16 Mar 2011 Temat postu:

No Misiola, brawo!! Byle do przodu! Wesoly

Czerwiec tuż, tuż...

Kibice czekają Jezyk