Stajenka

martik · Wysłany: Wto 0:16, 01 Mar 2011 Temat postu:

Ale przepiekne to zdjecie

Zgodzisz sie je zglosic na foto konkurs marca? please

A strzemiona to masz naprawde dlugie w tym Wintecu! Jak sie jezdzilo?

Sankarita · Wysłany: Wto 10:07, 01 Mar 2011 Temat postu:

Strzemiona jeszcze trochę krótkie wstyd

Poszłam sobie pojeździć gdzieś indziej i mnie instruktorka "porozciągała" tak, że nagle cudownym trafem nogi mi się wydłużyły. Poza tym, ja tam siedzę jak modliszka jakaś, powykrzywiana z nogami na wszystkie strony, wstyd, wstyd! wstyd

ale jeździło się ogólnie bardzo fajnie. Foto w sumie... niby można wrzucić. wstyd

Amasza · Wysłany: Wto 11:26, 01 Mar 2011 Temat postu:

ech, zeby Masza miała taaaki wykrok Mruga

ale przy jej budowie to ąz niemozliwe Wesoly

na pierwszym zdjeciu ma minke jakby mówił: "Ech te baby, one zawsze muszą sie tak grzebać?"

grrrrrrr · Wysłany: Wto 12:47, 01 Mar 2011 Temat postu:

czy mi sie wydaje czy odkąd my sie ostatnio widziały, droga Sankarito znów straciłaś na wadze?

a Pallasiątko, co tu dużo mówić, widać że szczęśliwy koń Wesoly

Sankarita · Wysłany: Wto 21:20, 01 Mar 2011 Temat postu:

Grrr, taaa, straciłam, ale.... to są zdjęcia ze stycznia. Teraz przytyłam i tylko czekam, aż będzie ciepło, co znowu schudnę. Jezyk

Chciałam się odchudzać, bo baaaardzo siebie polubiłam, gdy byłam lżejsza [koń pewnie też mnie wtedy bardziej polubił

] i jak zorientowałam się ostatnio, że ciężko mi spodnie dopiąć to myślałam, że wrzasnę z żałości:D ale łasuch jestem, nie umiem sobie diety narzucić, więc muszę się tylko więcej ruszać. Wesoly

Amaszko, oj tam, drągi, kawaletki i kombinujcie

Fakt, on ma z natury fajny wykrok, mógłby pięknie w zaprzęgu wyglądać. Tam na zdjęciu trochę oszukuje Mruga

hehehe, ta, stanie i czekanie aż ja się w siodle poukładam jest opanowane na maksa:P Jak ktoś do mnie podchodził podczas jazdy i koniecznie coś ode mnie chciał, to mogłam na koniu siedzieć i z tą osobą rozmawiać nie bojąc się, że koń będzie się niecierpliwił. On po prostu w takiej sytuacji po minucie odstawia zadnią nogę i lekko przysypia czekając, aż ja się nagadam.

Iandula · Wysłany: Czw 9:35, 03 Mar 2011 Temat postu:

Ależ ten Twój Gumiś to szczęściarz, a zdjęcie zza drzewa świetne, poprzytulaj go mocno ode mnie.

Sankarita · Wysłany: Nie 16:13, 13 Mar 2011 Temat postu:

Ależ oczywiście, poprzytulam od Ciebie koniecznie:) Dzisiaj jest ku temu specjalna okazja, bo.... przekonałam się [albo to lenistwo mnie przekonało] do wlezienia na konia na oklep. No i sobie dzisiaj 2 raz tak posiedzę.
Za to wczoraj coś tam się rabotało:

Ra · Wysłany: Nie 17:42, 13 Mar 2011 Temat postu:

Przed ostatnia fota szczególnie mi się podoba Wesoly

Ślicznie!
Aaaa!!! Pallas nie ma grzywy...
Ale ładnie mu tak w sumie Wesoly

Amasza · Wysłany: Nie 18:04, 13 Mar 2011 Temat postu:

No fajnie mu nawet tak bez grzywy Wesoly

Sankarita · Wysłany: Nie 18:49, 13 Mar 2011 Temat postu:

Grzywa odrooośnie... oby jak najszybciej! Początkowo chciałam ogolić na zero, ale w końcu się powstrzymałam. Porobiły nam się jakieś wykwity skórne tuż "pod" grzywą, więc stwierdziłam, że jak obetnę, to będzie do tego lepszy dostęp. No i mamy łysego konia!
....który dzisiaj był bardzo miły, tak dla odmiany. Zbrodnię przeciwko swoim ideałom popełniłam i wlazłam na oklep ponownie. Nawet zaliczyłam parę kroków kłusa.

Wygodne takie oklepowanie, koń z resztą też do jakichś szczególnie "twardych" w sumie nie należy... sprzętu z domu targać nie trzeba, siodłać nie trzeba...

rudzinka1 · Wysłany: Nie 9:19, 20 Mar 2011 Temat postu:

Pallas jest pikny!!! Rzeczywiście wykrok to on ma Jezyk

Pamiętam jak go kupowałaś i wstawiałaś gdzieś link do filmów jak idzie w kłusie- wpadłam wtedy w zachwyt Wesoly

Jeździj, jeździj, na oklep jak najwięcej- poprawia dosiad Mruga

Sankarita · Wysłany: Nie 11:40, 20 Mar 2011 Temat postu:

Dziękujemy Wesoly

Ano, też wtedy wpadłam w zachwyt

Może gdybym nie wpadła, to bym go nie kupiła i oszczędziłabym sobie tym zmartwień, ale z drugiej strony - tak chyba miało być. Wesoly

mieliśmy na siebie cudownym zrządzeniem losu trafić.

Nie no, na oklep to ja tylko stępem, względnie bardzo krótkim kłusem, a to z tego względu, że koń na przodzie łazi oklapnięty, plecy "garbi", ma środek ciężkości przesunięty do przodu, mięśni zero i startujemy od zera praktycznie. Takie wiszenie na przodzie to niezdrowe, ale na zdjęciach przynajmniej widzę o co cho-> za mocno na ręce, za słabo od łydek. Mam ochotę czasem ostrogi założyć, ale w połączeniu z moją latającą łydką jest to bardzo zły pomysł

No to sobie jeżdżę z batem albo i dwoma. Byłoby prościej, gdybym mogła częściej wsiadać, ale tak to się wozimy max 3 razy w tygodniu, bo mam sporo pracy na studiach [szczególnie, że jeszcze nie dobiłam do satysfakcjonującej mnie średniej].
Choć myślę, że jak dzień się jeszcze bardziej wydłuży to będzie prościej. Wesoly

a na razie dorzucam Pallasia padokowego:

proszę wybaczyć to prześwietlenie w prawym dolnym rogi, ale koń tak ładnie zapozował, że grzechem było nie skorzystać.

Amasza · Wysłany: Nie 15:22, 20 Mar 2011 Temat postu:

pośladki to on ma prawie białe!!

martik · Wysłany: Nie 23:02, 20 Mar 2011 Temat postu:

Faktycznie, naga pupcia niegrzeczny

Swoja droga, bardzo fajna fotka

Tak czytam o tym jak godzisz studia z jazda konna i jak nic wychodzi, ze... dzieki studiom Twoj kon ma przedluzone nieznacznie dziecinstwo

Bardzo dobrze, nie ma sie gdzie spieszyc