|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 10:17, 16 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Cuś nam się wątek zakurzył
co tam u kawowego Pallasa?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sankarita
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Górny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:14, 16 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
U nas nic ciekawego, czyścimy się i stępujemy.
Oto dowód:
koń idzie, a ja akurat godzinę sprawdzam.
Ogólnie, studia mnie pożerają, 3/4 dnia siedzę w książkach i chyba zwariowałabym bez konia po blisku.
Wrzucę jeszcze dwa zdjęcia, gdy była ładniejsza pogoda i spędziłam ponad godzinę na pucowaniu konia.
a tu moja duma:D ogon! Codzienne czesanie robi swoje.
Ten ogon ma tendencje do kręcenia się i mocnych kołtunów, więc postanowiłam sumiennie czesać codziennie i podcinać raz na jakiś czas.
Zdjęcie trochę przekłamuje, bo pod kątem i to zdjęcie zaraz po rozczesaniu czyli "pełny push up", ale tak czesałam, aż musiałam zrobić zdjęcie swojej pracy. Szczególnie jestem dumna, biorąc pod uwagę fakt, że na samiutkim początku ogon wyglądał tak:
Czasy w których strach było poprosić o tylną nogę, toteż i ogona się nie tykałam.
Ostatnio zmieniony przez Sankarita dnia Sob 13:19, 16 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amasza
Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pszów/okolice Kędzierzyna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:38, 16 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
jejć, to róznica w ogonach jest znaczna!! Gratuluje bo teraz ma piękny ogon
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 11:52, 17 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
No, milo na kluskę popatrzeć
zawsze myślałam, że czesanie ogona tylko po umyciu z nabłyszczaczem robi mu lepiej, a tu popatrz, nowa szkoła, a efekt imponujący
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krystyna
Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: mazowsze
|
Wysłany: Nie 12:27, 17 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Sankarita a czym czeszesz? Grzebieniem? Zwykłym jeżykiem?
Ja mam taką szczotkę nieelektryzującą ponoć, okrągłą, na rączce, niby dobra ale ciężka i przy drugim ogonie to już mi nadgarstki wysiadają, a że od tego miesiąca to i trzeci ogon mam do czesania więc poszukuję czegoś lekkiego i poręcznego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sankarita
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Górny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:06, 17 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Szczotką taką z ostera. Nie wiem czy to ciężkie, lekkie jak plastikowy grzebień to to nie jest Grzebykiem metalowym bardzo, bardzo rzadko, dopiero jak rozczeszę szczotką. Takim grzebykiem traktuję grzywkę. Wcześniej robiłam właśnie tak, że czesałam raz na jakiś czas- raz na tydzień najczęściej - z użyciem jakiegoś specyfiku rozplątywującego i to też zdawało egzamin:) ale... przesadziłam z takim specyfikiem w pewnym momencie, ogon zaczął się kleić i wtedy zaczęłam rozczesywać dzień w dzień. Na początku spokojnie, żeby nie wyrwać mu połowy ogona, a później zauważyłam, że takie codzienne czesanie nie szkodzi i nie wyrywa -> teraz dzienne może max 2 włosy ze szczoty wyciągam. Ogon młodego, jak z resztą widać, ma tendencje do falowania i zlepiania się, co już jest strasznie denerwujące.
Iandula - i tak twierdzę, że porządne umycie ogona + nabłyszczacz nie ma sobie równych tylko o tej porze ciężko ogony myć, zimno się zrobiło. Jak było ciepło to z kolei nie miałam węża z wodą pociągniętego, i tak źle, i tak niedobrze
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liki
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:52, 17 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ogon jest imponujący
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bambini
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Oborniki k/Poznania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:14, 17 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Sankarita napisał: | tylko o tej porze ciężko ogony myć, zimno się zrobiło. Jak było ciepło to z kolei nie miałam węża z wodą pociągniętego, i tak źle, i tak niedobrze |
moja droga,o myciu ogona, jako właścicielka siwego, wiem sporo nie ma zmiłuj, tylko wiadro z szamponem, jak nie ma węża, i potem jeszcze ze 3, na płukanie jak zimno, to myjemy wieczorkiem i siup do boksu
odżywki faktycznie są super, pomagają w rozczesywaniu, bez tego ani rusz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:58, 18 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Noooo Ogon pierwsza klasa Ale chlopak tez fajowy Faktycznie, kawa z mleczkiem
Ja Curzany ogon czesze codziennie (przy kazdym czyszczeniu calego konia). Szczotka firmy Oster. Teraz nie myje w ogole, bo jest juz za zimno a potrzeby wielkiej na razie nie ma.
Sankarito, czy Ty zaplatasz mlodemu ogon, zeby mial fale, czy ma takie naturalne?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sankarita
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Górny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:49, 18 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Bambini, wow! Szacun, normalnie! W ogóle podziwiam właścicieli siwków, wypucować takie konie na błysk to nie lada sztuka!
Martik, oj tak, szczotka z Ostera rządzi:) Nie zaplatam mu ogona, ma tak naturalnie:) Zaczął mu się ten ogon kręcić, gdy włos trochę odrósł. Grzywka też mu się lekko kręci czym przyprawia mnie o nerwy, bo chciałabym, żeby on miał taką ładną, prostą, a tu - ni chu chu, puch na głowie. Naprawdę, po kim ten koń ma geny to ja nie wiem, rodzicom grzywy się nie kręcą, maść nie ta sama, no nie rozumiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bambini
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Oborniki k/Poznania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:26, 18 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Sankarita napisał: | Bambini, wow! Szacun, normalnie! W ogóle podziwiam właścicieli siwków, wypucować takie konie na błysk to nie lada sztuka!
|
no tak, łatwo nie ma najgorszy jest okres jesienno zimowy, gdy srebrny ogon robi się brunatny od piachu, gliny, kałuż... wiadomo, jak są mrozy, to nie szaleję i nie myję go , ale za to ból napawa me serce (oczy właściwie)
a szczotkę z ostera też sobie chwalę
P.S. szału dostaję jak słyszę w stajni- jedziesz z nami, tylko się nie grzeb za długo a kuń jest akurat w wersji niewyjściowej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 11:34, 18 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Bambini napisał: | nie ma zmiłuj, tylko wiadro z szamponem, jak nie ma węża, i potem jeszcze ze 3, na płukanie |
Dodam, że dźwigam to ustrojstwo pod sam rzep, żeby zamoczyć cały ogon i czasami mi się wylewa na mnie [/quote]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bambini
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Oborniki k/Poznania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:54, 18 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Iandula napisał: | Dodam, że dźwigam to ustrojstwo pod sam rzep, żeby zamoczyć cały ogon i czasami mi się wylewa na mnie |
o tak, znam to z autopsji, to nie są łatwe manewry
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sankarita
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Górny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:57, 25 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Podziwiam was, dziewczyny, takiego doświadczenia w praniu ogona jeszcze nie nabyłam Chyba będę musiała nabyć, za rzadko ten ogon myłam.
Z racji, że mam zdjęcia, postanawiam trochę pospamować. [swoją drogą mam ostatnio bardzo dobry humor, mimo wszystko, muszę się przyjrzeć swojej kawie rozpuszczalnej, może mi tam ktoś coś wsypał ]
Sprzed paru dni, deszczowy dzień "na szarówie":.
wyczekiwanie na trawę
Z racji, że trawa na tym pastwisku jest żółta, krótka i nieciekawa, koń dostaje w południe koszyk zielonej trawy i czasami wieczorem, na kolację. Gdy jest trawa, nic innego się nie liczy, nawet musli czy owies. Rano się zdziwiłam, bo młody wypiął się na siano, grzebał, kwękał i wypatrywał czegoś lepszego, zjadł dopiero w okolicach południa.
Dzisiaj natchnęło mnie do pokazania koniowi, że strach ma wielkie oczy. Jak już przestał bać się ciężarówek, to wypadałoby również by przestał bać się.... parasola.
Parasol to wróg nr jeden, "koniożerne" monstrum.
Jak na razie, został zaakceptowany w takiej formie:
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|