|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sankarita
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Górny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:01, 26 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
...
Ostatnio zmieniony przez Sankarita dnia Nie 8:36, 18 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 23:04, 06 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
jak nie będzie nowych fot z weekendu to
ostatnia fota ze stycznia
no
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bastylia99.
lubię latać...koniolotem^^
Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:06, 06 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
stop agresji!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 23:23, 06 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
bastylia99. napisał: | stop agresji!
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sankarita
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Górny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:20, 07 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Oj, chyba nie pozostaje mi nic innego jak odkurzyć wątek.
No to odkurzam.
Przeprowadziliśmy się z młodym w bardzo spokojne i miłe miejsce, z którego jestem zadowolona.
Jedno z pierwszych zdjęć:
I dowód na to, że mój koń się zadomowił Ucina sobie drzemki na padoku
Heh... a poza tym nie ma co pokazywać, bo on wygląda źle. Pierwsze zdjęcie coś przekłamuje. Tzn, koń schudł, spadł z mięśni i nie wiem czy ta przerwa w jeździe była taka dobra. Cieszę się z jednej strony, miał jeszcze pół roku nic nie robienia, ale z drugiej - ech. Stawy strzelają, a już nie strzelały, mięśnie na grzbiecie były - już nie ma. To samo z mięśniami szyi.
Zastanawiam się czy to nie jest jeszcze faza dorastania. Znajoma była niedawno go pooglądać i powiedziała, że on się niesamowicie zmienił, tzn - nie ma już takiego dużego zadu jak przy kupnie, jest większy, robi się bardziej proporcjonalny i.... rośnie mu kłąb. Chyba jeszcze później dorasta niż mi się wydawało.
Kondycji chyba do końca nie stracił, ostatnie wyjście konia na lonżę trwało prawie godzinę - tzn - stępa tam było przynajmniej z pół godziny, stępuję przed samą pracą w ręce 10 minut, po 15 minut i na tej lonży tak po prawdzie chodził wypięty 20 minut. Wrócił bez oznak zmęczenia, rozluźniony [i nie walczy z wędzidłem! nie cofa języka! ślini się i rozluźnia! ]
Tylko to strzykanie w stawach skokowych mnie po prostu dobija A wiem, że odżywki na stawy w takim wieku u zdrowego konia do głupota.
Tak czy owak, wsiadam, nie ma co. Mięśnie się z łażenia po padoku nie zrobią. Dostałam glucika pod siodło dla ochrony grzbietu, siodło pojedzie do serwisu zaniedługo, więc sobie wsiądę w zastępczym i spokojnie oraz lekko zaczynam jeździć. Mam poczucie, że młodego zaniedbuję. Poza tym, mam wrażenie, że stoi za mną ktoś, który mnie dźga w plecy i mówi "ej, lala, jemu dobrze robota zrobi, lato blisko".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 20:35, 07 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Ma niesamowity kolor
nie przejmuj się , dłużej dojrzewa, wyciąga się w górę, to chudnie, normalne, do tego nie pracuje
zobaczysz jak zrzuci sierść, zaczniesz jeździć, do miesiąca Bąbla nie poznasz, do tego zielone pastwiska, cierpliwości
każdy właściciel konia widzi wszystko gorzej , niż jest w rzeczywistości
poza tym jak się rośnie, to i proporcje się zmieniają
Grant przestał się zmieniać w 6 roku! wtedy dopiero przestał rosnąć
oczy ma takie spokojne, zadowolony jest, a to najważniejsze
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sankarita
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Górny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:52, 07 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Iandulo, dokładnie - każdy właściciel konia widzi wszystko gorzej
Niby się to wszystko wie, że koń jeszcze rośnie, zmienia się, ale ciągle mi się coś innego wydaje.
No, ale jak mówisz, że Grant się przestał zmieniać kiedy skończył 6 lat, to Pallas ma jeszcze spokojne 2 lata zmieniania się.
Ale to i ja - właściciel gorzej widzący muszę przyznać - koń jest zadowolony tarza się, drzemie na padoku i dalej patrzy na mnie tym swoim spojrzeniem, którym popatrzył po raz pierwszy:) Czasami, gdy odejdę z padoku jeszcze długo za mną patrzy, a jak przychodzę mam wrażenie, że on dokładnie wie, że to po niego ktoś idzie. To jest całkiem miłe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liki
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:02, 07 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
super że zaczynacie pracę pamiętaj, że mamy w końcu w ten teren jechać Muszę Ci pokazać okolicę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 22:24, 07 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Sankarita napisał: | on dokładnie wie, że to po niego ktoś idzie.Wesoly To jest całkiem miłe. |
Wie, taki kontakt to skarb, ale nic nie bierze się z niczego, jak Ty jemu, tak on Tobie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amasza
Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pszów/okolice Kędzierzyna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:27, 07 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Gzel!! I w lato nasze horsy sie poznają ;D wiem, ze tam juz boksy wszystkie zajęte, ale ja tam Masze jeszcze gdzies upchne bedziemy najwyzej we dwie na padoku spały
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sankarita
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Górny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:23, 08 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Amaszko, dla Ciebie tam pewnie jakiś boks angielski stanie Mogę pomóc w postawieniu takowego. Albo Pallas się podzieli miejscem. Lubi rude klaczki [takie ciemniejsze też. Z Magią się wąchają przez ogrodzenie czasami ], więc pewnie nie będzie miał nic przeciwko
Iandula, nigdy nie myślałam, że z koniem można taki kontakt stworzyć. Dogadanie się z ujeżdżonym sportowcem albo rekreantem to jednak coś innego, tu się "mówi" własnym dosiadem i ten koń na którym siedzimy nigdy nie skojarzy konkretnej osoby jeśli dziennie jeździ na nim kilka, a ze swoim koniem jest wręcz taka jakaś.... psychiczna więź. Nie wierzyłam w to i ciągle myślę, że za mocno uczłowieczam konia, ale chyba faktycznie coś w tym jest.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:38, 08 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Sankarita, na tej fotce z padoku to on wcale zle nie wyglada Ja tam bym nie miala sie do czego przyczepic
Kazdy kon jest szczesliwy, kiedy nie musi pracowac a moze sie relaksowac bedac na zewnatrz stajni Miesniami sie za bardzo nie przejmuj, bo to nasze-ludzkie podejscie wywoluje takie silne parcie na wyniki, na wyglad, itd. Pytanie czego oczekujesz od swojego konia i co chcesz z nim zrobic w przyszlosci.
Jesli bedzie koniem sportowym, to rzeczywiscie czas aby sie wziac za solidna prace i budowac mu ta mase, budowac.
Jesli zas ma byc normalnym, uzytkowym koniem, to proponuje nie biczowac sie wyrzutami sumienia, tylko zwyczajnie opracowac sobie plan dobrany do konia i wlasnych mozliwosci.
Na poczatku mojej przygody z Cura, chcialam, zeby byla pieknym, atletycznym koniem o wspanialej masie miesniowej, itd. Byl to zreszta okres, kiedy myslelismy aby Cura startowala w zawodach pod moim owczesnym trenerem, wiec jakby zalozenia do pracy treningowej byly inne.
Potem zycie potoczylo sie tak, jak sie potoczylo- ja pracuje aktywnie zawodowo i zwyczajnie nie ma mozliwosci aby trenowac Cure codziennie Moglabym rzucic ta prace ale wowczas nie mialabym kasy aby zapewnic jej to wszystko, co ma teraz- wiec... albo albo...
Cura poki co jest koniem rekreacyjnym, traktowanym bardziej jak przyjaciel anizeli polsrodek do osiagniecia celu i chyba juz pogodzilam sie z faktem, ze ona ze mna nigdy nie wdrapie sie na zadne wyzyny- no chyba, ze wyzyny przyjazni pomiedzy czlowiekiem a koniem
Moje wyrzuty sumienia powoli maleja a jak widze ja uradowana na padoku, moment po tym jak sie pieknie wytarzala po czyszczeniu, to wiem, ze jest szczesliwa Te chwile sa bezcenne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sankarita
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Górny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:21, 08 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Chyba masz rację, marudzę Ciągle mam przed oczami jak on wyglądał we wrześniu i bardzo bym chciała, żeby znów tak wyglądał [co pewnie jest niemożliwe tak do końca, bo on się ciągle zmienia ]
Chciałabym, żeby on był koniem w na tyle dobrej kondycji, że moglibyśmy kiedyś wystartować w jakichś L-kach będąc do tego przygotowanymi. Szczególnie, że widziałam, jak regularna praca wpłynęła na jego zdrowie. Miał zapewniony ruch, w stawach nie strzelało [a strzykało od początku, ale wet kazał się tym nie przejmować], zaczął galopować bardziej "pod górę", "odblokował" dolną partię szyi. Na razie chcę z nim powrócić do momentu, w którym skończyliśmy, żebyśmy w przyszłości pojechali na miesiąc do pewnego trenera, ale to są odległe plany, bo jak na razie on w ogóle nie jest na to przygotowany. Parcia na sport nie mam, ale też nie chcę wsiadać raz na miesiąc, żeby jeździć tak sobie o, bez planu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 19:09, 08 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Sankarita napisał: | nigdy nie myślałam, że z koniem można taki kontakt stworzyć. |
Ale pomyśl, ile mu poświęcasz czasu, nie mam tu na myśli czasu w siodle, tylko bycia ze sobą
nikt mi nie powie, ze ma silną więź emocjonalną śpiesząc się , czyszczenie-szybko, jazda-przepisowe 45 min, rozsiodłanie-szybko, wtedy koń oczywiście rozpoznaje jeźdźca jego pomoce, mają swoje wspólne , wypracowania, schematy, ale dotyczą one głównie sprawnej organizacji, on rozpoznaje właściciela, wie, że dostanie coś dobrego, ale to inny rodzaj współpracy, inna "więź"
Sankarita napisał: | Dogadanie się z ujeżdżonym sportowcem albo rekreantem to jednak coś innego |
Koń wielu jeźdźców, jest "obojętny", nie rozpoznaje , jeśli reaguje, bo dostaje marchewkę, to na warzywo, a nie jeźdźca, niestety
nasze czują każdy nasz ruch krzyża, my pomyślimy, a one to robią
my weźmiemy do ręki ręcznik, a one schylają głowę, wiedzą kiedy się przesunąć, przyjdą z nochalem w naszą gazetę na pastwisku, albo pasą się tuż przy naszym kocu, jak się opalamy, robiąc akurat mało chciany przez nas cień
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amasza
Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pszów/okolice Kędzierzyna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:55, 09 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
A wygłaskałam dzisiaj Pallasa i powiem szczerze ze na żywo mi sie bardziej podoba koffany jest
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|