Stajenka

Boubi

Grunt to mobilizacja! (wewnetrzna) Mruga

Zebralam sie i "zabralam" Ksiezniczke i pojechalysmy - nawet w dwa konie - w teren. Bylo calkiem milo i sympatycznie.

A potem, oczywiscie obiecany prysznic na cale cialko i padoczek. W sumie w stajni jakies tylko 4-5 godzin. Kwadratowy

Przecław

Boubi

Poszumy Frankusowe

Boubi

Odkurzam watek, choc sezon "ogorkowy", upal niesamowity i niewiele sie dzieje.
Wczoraj Melodia zarzadzila "strajk generalny" na padoku; bylo jej tam za goraco i jak sie okazalo - obsiadly ja muchy, gzy i inne badziewie, tak ze szalala, galopowala i za wszelka cene chciala juz do boksu. Zaliczyla dwa prysznice na cale cialko i mysle, ze glownie moglaby tak stac pod woda i upajac sie chlodem.
Nad wieczorkiem jednak zmobilizowana wola dwoch mlodziutkich kolezanek ze stajni osiodlalam Ksiezniczke i razem z ekipa, w potwornym kurzu pocwiczylam troche skoki (a raczej "podskoki"), bo za wysoko i za duzo nam jeszcze nie wolno. O cwiczeniach ujezdzeniowych w takim upale i na piachu nawet nie ma co myslec.

A oto kilka fotek, zeby przypomniec, ze w ogole zyjemy. Mruga

To ponizej, to sprzed tygodnia mniej wiecej, jak bylo troche chlodniej:
[link widoczny dla zalogowanych]
To juz z wczoraj, jazda po dragach, "Upal Ola Boga!"
[link widoczny dla zalogowanych]
Maly okserek - na szczescie w cieniu. Wesoly

[link widoczny dla zalogowanych]

Kolejny "podskok" - tym razem w sloncu.
[link widoczny dla zalogowanych]

I wreszcie zaluzony odpoczynek - step na luzie w kurzawicy....
[link widoczny dla zalogowanych]

Iandula

brawo, więc szykujemy transparenty i pompony na rybnickie zawody w sierpniu brawo

Dynamit

BBBRRRAWWWWWOOOO!!!!!

janetka

Pieknie pieknie Wesoly

SLiczne dziewczyny Wesoly

Boubi

Dzieki, dzieki, wstyd

.
Musze przyznac, ze w tych naszych "treningach" czesto uczestniczy Ania W ze swoja Princessa. Obie Panie skacza super, a przeciez Princi ma dopiero 3 latka (z malym hakiem). Jest tez z nami super konik - ot pileczka do skakania z niewielkim wzrostem, ale zato wielkim sercem - o imieniu Hrabia, oraz 7-letni Saram (po Maramie), ktory ma skoki wpisane w swoj rodowod, a ktory dzielnie radzil sobie w ujezdzeniu do C.
Skoki, jazda w teren, padoki i elementy dresazu - to - moim zdaniem - wszechstronne wyszkolenie kazdego konia. A czy "mlodziez" pojdzie w jakims bardziej sprecyzowanym kierunku - czas pokaze. Wesoly

Poszumy Frankusowe

Jak miło popatrzeć na Wasze fotki z jazd Wesoly

Serducho sie raduje,że po tak długim pauzowaniu juz wszystko jest OK jupi

Boubi

Poszumku,
Oby, oby, - wiesz, trauma po kontuzji (zwlaszcza u wlasciciela) zostaje na zawsze. Kwadratowy

Dzis spokojne dwie godziny na padoczku.
Tyle Ksiezniczka wytrzymala, a raczej tyle wytrzymal srodek odstraszajacy muchy. Kwadratowy

Potem byl "taran na bramke", grzebanie noga, potrzasanie glowa i "ja chce do boksu!!!! pomocy

Podobno jutro ma byc chlodniej??? Wesoly

Paskuda

widzę, że treningi pełną parą - trzymać tak dalej

Dekster

Fajnie,że kobyłka już zdrowa Mruga

dakron

Podziwiam kondycje zawodniczki, Ty to masz zdrowie Wesoly

Boubi

Dzis byl sympatyczny terenik, bez zadnych niespodzianek i zgrzytow. Wesoly

Tylko my dwie i przyroda - cyzli to co lubimy najbardziej.

Zato potem Melcia mnie nieco "uszkodzila" i to wlasciwie z niczyjej winy.
Glupie wyprowadzanie na padok; kobyla spokojna, po jezdzie. A lubi sobie podjadac cos "po drodze" czyli obrzeza jeszcze nie wygryzione. Niestety ani ja, ani ona nie zauwalysmy, ze chyba dosc niedawno przeciagnieto tamtedy elektrycznego pastucha. Ja najspokojniej w swiecie otwieralam bramke na padok, a Melcia w tym czasie dostala "voltowego kopa". Skonczylo sie jedynie na trafieniu mnie glowa w bark, ktory spuchl (a juz wczesniej byl kontuzjowany). do bani

Ciesze sie, ze to sie tylko tak skonczylo, bo moglo byc duzo gorzej.....
Nawet nie moge sobie wymowic, zem "stara a glupia" Mruga

, bo czegos takiego po prostu nie przewidzialam.

Do "wesela sie zagoi" Mruga