Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Melodia, miłość o której opowie Boubi
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 25, 26, 27 ... 38, 39, 40  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA / Ludzie i ich zwierzęta, a może zwierzęta i ich ludzie ;)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Raciborz-Lozanna

PostWysłany: Sob 15:06, 19 Sty 2008    Temat postu:

Hmm Madziadiur,
Pewnie beda, ale w czasie spacerkow - jak towarzysze Tomkowi (tak np jak wczoraj) to musze sie trzymac z daleka, zeby nie zarobic, jak Ksiezniczce cos odwali, wspina sie lub wali z zadu, a z kolei moje sesje masazy i czarow-marow w korytarzu nie wiem czy sa bardzo fotogeniczne. Mysle tez, ze po 5 miesiacach stania Melka stracila swoja sportowa sylwetke. Sila rzeczy masa miesniowa powoli zanika, a pojawil sie sympatyczny brzuszek, jakby sie miala jutro ozrebic. Ale masz racje - pora porobic kilka fotek. Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:00, 27 Lut 2008    Temat postu:

Pozwalam sobie pociągnąć tutaj historię, żeby było wszystko w jednym miejscu:
Boubi napisał:
A wiec stalo sie. Melka po niemal 7 miesiacach postojowego i chodzenia na "sznurku", dzis znow poczula siodlo i jezdzca. Jej zachowanie wskazywalo badz na skrajna euforie, badz na skrajne wkurzenie badz na syndrom ADHD (juz mi Brutusa wystarczy) do bani
Mialo byc stepem, mialo byc powoli, mialo byc baaaardzo spokojniei w trzy konie (dla asekuracji).
Bylo:
- malo stepa,
- oznaki tykajacej bomby zegarowej,
- wspinania sie, walenia z zadu, jazda na wstecznym, proby "odpalenia" turboladowania, kilka ewolucji poza droga- czyli... w polu,
- totalne spocenie z powodu stresu, a nie wysilku
No i musze zaznaczyc, ze to nie ja na Ksiezniczce siedzialam (pewno bym wymiekla).
Po dzisiejszym doswiadczeniu - czarno widze "powolne wdrazanie konia do treningu" - jak to okreslil wet. przerazony
Znacie jakies antidota? zaglodzic? jechac na glupim Jasiu?, zaslonic oczy?sprzedac?, uspic?, zazrebic?
pomocy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:13, 27 Lut 2008    Temat postu:

A jak jeździec (domyślam się, że Tomek) zniósł wybryki Melodii?
Ja bym chyba ją najpierw wyprowadzała z samym siodłem, ewentualnie na gouge'u (mam nadzieję, że nie wygibałaby się z jeźdźcem do tyłu... :|). Albo jeździec z czarną wodzą jako hamulcem bezpieczeństwa...
Pewnie zaraz się podniesie larum (hehe) ale ja bym chciała zobaczyć jak te alarmujące osoby radzą sobie w TAKIEJ sytuacji.
Wiesz Boubi, Rider jest niezły w takie klocki- ma spore doświadczenie, w tym doświadczenie we wprowadzaniu konia z powrotem do treningu, więc może zaproś go na PW do tego wątku? Może coś doradzi... mysl
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Raciborz-Lozanna

PostWysłany: Czw 0:21, 28 Lut 2008    Temat postu:

Martiku,
Jak to milo, ze odkurzylas watek. W koncu moze znow zacznie sie w nim cos dziac.
Naturalnie mialas racje sadzac, ze na Melke wsiadl Tomek. O czarnej wodzy pomyslelismy wczesniej, bez tego - ani rusz!
Kobyla zaczela "buzowac" zaraz po wsiadaniu; widziala przed soba inne konie; pod Tomkiem z czarna - nie za bardzo mogla sie wyrwac do przodu, wiec sobie galopowala w miejscu i bila z zadu. Hmmm... dawno nie widzialam jej tak poskladanej i "skompaktowanej". Mruga Potem zdecydowalismy, ze trzeba ja puscic na czolo i bylo jakby spokojniej.
Odwalila jeszcze kilka numerow po drodze i oczywiscie jak zawrocilismy w kierunku stajni - to normalka. W sumie, moze nawet nie byloby az tyle strachu, gdyby nie fakt, ze jest po kontuzji, i ze jeszcze jej nie wolno ani galopowac, ani szalec po blotnistym polu. Spasc z niej nie jest znow tak latwo, bo jest rozlozysta i przy swojej wielkosci dosc "ospala" w ruchach (chociaz Tomkowi skubana chowala sie pod czarna i jak mowil, byl bez kontroli).
Jak wroce w polowie marca, to postanowilismy, ze Tomek jeszcze kilka razy na nia wsiadzie i zrobi te sama trase, ale bez towarzystwa innych koni. Ja bede probowala wsiadac na kawalku padoku, ktory teraz jest po prostu ubita ziemia, wiec dosc twardo i sa ogrodzenia. No, a jazd w teren i tak sie nie uniknie. Nie mozna tez bez konca stepowac na malym padoku przed stajnia, bo przy pierwszej jezdzie w teren bedzie ten sam cyrk. Inne wyjscia nie przychodza mi do glowy. Moze Rider ma jakies sposoby? pomocy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Raciborz-Lozanna

PostWysłany: Wto 23:46, 18 Mar 2008    Temat postu:

Wracam do watku, bo czas plynie, wet kazal kobyle "wziac do roboty" Mruga , no i laba kiedys musi sie skonczyc.
Dzis (po nie tak dawnych ostrych przejsciach w terenie) nastapila ponowna proba jazdy pod siodlem (znow z pomoca odwaznego Tomka).
Tym razem bylismy bardziej rezolutni i jazda odbyla sie:
a) na padoku ogrodzonym, blisko stajni,
b) na padoku twardym (jeszcze u nas nie leje), ale dosc elastycznym
c) bez obecnosci innych koni, ktore najwyrazniej maja ekscytujacy wplyw na Melodie,
d) nadal zaopatrzeni w czarna wodze "just in case"

Jazda przebiegla:
a) w miare spokojnie (dwie proby odwalenia wrotek zahamowane w pore)
b) zgodnie z planem czyli 15 minut stepa i w sumie 5 minut klusa;
c) bez oznak stresu, potu, zapoprezenia i innych niespodzianek

Przed tymi 20 minutami pod siodlem moje zabiegi czyszczace trwaly ponad godzine.

Jedno mnie tylko niepokoi - moze jest wsrod Was inny wlasciciel z koniem po kontuzji sciegna; otoz opuchlizna na gorze peciny jakos nie chce zejsc; Melodie to nie boli, nie ma kulawizny, USG wykazuje, ze sciegno jest cale - a jednak owa "bulka" mnie nieco zlosci - czy to juz tak zostanie? czy moze bedzie sie zmniejszac w miare pracy? Wie ktos cos na taki temat?
Prosze madrych i doswiadczonych o wypowiedzi. pomocy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)


Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Maroko - Orzepowice

PostWysłany: Śro 7:45, 19 Mar 2008    Temat postu:

Boubi w tej kwestii Ci nie pomogę, ale cieszę się, że są postępy, byle tak dalej, byle Melodia w spokoju wdrożyła się do pracy i żeby nóżki już miała zawsze zdrowe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Forkate



Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 3332
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:20, 19 Mar 2008    Temat postu:

Boubi, mój po naderwanym też miał taką lekką bułkę, ale zeszło. Nie jestem w stanie powiedzieć po jakim czasie, w każdym razie raczej długim (2 miesiące po zakończeniu leczenia? Nie jestem pewna).

A ta Melka to niezła wariatka jest przerazony Współczuję i trzymam kciukacze żeby wszystko poszło zgodnie z planem (Waszym, nie Melki Mruga ).


Ostatnio zmieniony przez Forkate dnia Śro 10:01, 19 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przecław
Ogólnie wole ciemne konie ;)


Dołączył: 14 Lip 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Śro 9:20, 19 Mar 2008    Temat postu:

oby więcej takich spokojnych jazd Wesoly też trzymam kciuki za Melkę (w sprawie nogi nie mam pojęcia Smutny )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Raciborz-Lozanna

PostWysłany: Śro 11:36, 19 Mar 2008    Temat postu:

Dzieki za slowa pociechy. Tomek tez mowi, ze to podpuchniecie ma szanse sie zmniejszyc w trakcie pracy, robienia szpryc z wody, jakis wcierek itp. Oby mial racje, bo wyglada to niezbyt ladnie.
Dzis u nas pogoda sloneczna, choc zimno. Mamy w planie powtorke z rozrywki (moze nawet ja wsiade? ). W kazdym razie mam zamiar porobic fotki, bo juz dawno Melcia nie byla na Stajence. Nie wydaje mi sie, zeby sie jakos drastycznie zmienila, ale miesnie oklaply - co bylo nie do unikniecia.
Zobaczymy jak dzis nam pojdzie. Zdam relacje nad wieczorkiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:48, 20 Mar 2008    Temat postu:

Bardzo jestem ciekawa jak Wam dzisiaj pójdzie, trzymam kciuki aby wszystko było w porządku Dobrze, że zdecydowaliście się na wsiadanie na ujeżdżalni- zawsze to bezpieczniej...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przecław
Ogólnie wole ciemne konie ;)


Dołączył: 14 Lip 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Czw 10:09, 20 Mar 2008    Temat postu:

a mnie się dzisiaj śniło że jeździłam na Melce... zawstydzony heh Jezyk
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Raciborz-Lozanna

PostWysłany: Czw 12:37, 20 Mar 2008    Temat postu:

No wiec tak,
Przeclawku - sny sie sprawdzaja!!!! Jestem pewna, ze dobrze sobie to wysnilas :D
Martiku,
Wczoraj pogoda byla kiepska - zimno, wiatr i sniezyce od czasu do czasu, wiec cos w sam raz dla Melki do bani Ale dzielny Tomek wsiadl na Ksiezniczke (co prawda byl "po cywilnemu" czyli w dzinsach i adidasach). Powiedzialabym, ze bylo lepiej niz przedwczoraj. Melka - co prawda - usilowala odwalic wrotki jak tylko wiatr podwiewal mocniej w zadek, no i zwlaszcza klus ja nastrajal do "szybkich ruchow", ale nie ma to jak Tomek i czarna wodza. W sumie obeszlo sie bez wiekszych sensacji - a moja dziewczyna wydaje sie byc wielce zadowolona, ze wreszcie ktos na nia wsiada.
Porobilam kilka fotek, ale u nas dzieci maja chyba juz wakacje, bo moj komp, pomimo wczesnej pory, znow chodzi w tempie zolwia wsciekly , wiec podlacze je jak mi sie uda.
Dzis znow to samo w planie itd... itp... itd..... (i oby tak dalej!) Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przecław
Ogólnie wole ciemne konie ;)


Dołączył: 14 Lip 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Czw 13:39, 20 Mar 2008    Temat postu:

Boubi napisał:
No wiec tak,
Przeclawku - sny sie sprawdzaja!!!! Jestem pewna, ze dobrze sobie to wysnilas :D


Wesoly ale miałam założoną czarną, co oznaczało, że chyba byłam w skórze Tomka Jezyk
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Raciborz-Lozanna

PostWysłany: Czw 13:57, 20 Mar 2008    Temat postu:

Fotki z wczoraj. Kiepska jakosc i poruszone, sorki, nie zawsze moj aparat, albo i ja sie sprawdzamy. Lepiej jednak to niz nic.
Ponizej portrecik przy czyszczeniu - to "biale oko" - to nie slepota, tylko moj aparat do bani , na razie widzenie mamy az za ostre. Mruga
[link widoczny dla zalogowanych]
Jak widzicie Melka ma teraz slodkie towarzystwo - ta mala glowka, to jeden z ciekawskich maluchow z naszje stajni Wesoly
[link widoczny dla zalogowanych]
Jazda wyglada niewinnie, ale... czlowiek nie zna dnia ani godziny... przerazony
[link widoczny dla zalogowanych]
I jeszcze jedno
[link widoczny dla zalogowanych]

Dzis nie wiem czy cokolwiek z jazdy wyjdzie, bo za oknem mamy zime, snieg i zawieje. Smutny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Poszumy Frankusowe
Frankus-siwy dudrok ;) Kochom go!!! :P


Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 1774
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z lasu

PostWysłany: Czw 14:11, 20 Mar 2008    Temat postu:

Fajna ta Mela i już
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA / Ludzie i ich zwierzęta, a może zwierzęta i ich ludzie ;) Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 25, 26, 27 ... 38, 39, 40  Następny
Strona 26 z 40

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin