|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Sob 11:07, 25 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Nonia,
No, jeszcze jesli Tobie bedzie sie chcialo przyjechac, popatrzec i popstrykac - to mamy fotorelacje najwyzszej jakosci zapewniona!!!
A co do pomocy przy lotnych zmianach - to w zasadzie w kazdej ksiazce o jezdziectwie sa one dosc dobrze opisane + jeszcze podawane sa przyklady co robic, zeby skorygowac niektore bledy. Niestety teoria to jedno - a praktyka to drugie, no i kazdy kon i jezdziec to indywidualna sprawa.
Nie wiem, chcesz, zebym w tym poscie napisala jakich pomocy i co trzeba robic (teoria), by wyszla lotna zmiana? Moge, tyle ze bedzie to dosc dlugi wyklad (no i sciagawka od madrzejszych ode mne). Ale wierz mi - jestem oblozona lekturami i DVD i to co na papierze oraz na obrazie - znam na pamiec. Tyle, ze w realu nam nie wychodzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Sob 12:56, 25 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Boubi napisał: | Nie wiem, chcesz, zebym w tym poscie napisala jakich pomocy i co trzeba robic (teoria), by wyszla lotna zmiana? |
Tak - chętnie bym poczytała taki wyciąg z kilku źrodeł, w dodatku przefiltrowany przez kogoś kto wie czym to jeść.
Wiem ze to moje pisanie to trochę jakby jajo kurę uczyło, ale kiedyś wyczytałam bodajże u Podhaysky'ego, ze jeśli jakoś element nie wychodzi mimo prawidłowo zastosowanych pomocy, to najprawdopodobniej błąd został popełniony na wcześniejszym etapie wyszkolenia (konia) i że trzeba się wtedy cofnąć (tylko w ktore miejsce? ).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dekster
Mam większego konia niż OSM :P
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płaskowyż tarnowski
|
Wysłany: Sob 13:10, 25 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Dekster, zazdroszcze Ci, ze zaszlas az tak daleko z tymi zmianami.
|
Mój koń to umiał,tylko ja nie i dalej nie umiem czasem mi się uda,ale to baardzo czasem.
Przy lotnych (popatrzcie nawet na wysokie konkursy uj jak tam łydka głęboko się cofa) pomoce muszą być bardziej wyraźne.
Napisze jak ja to robię:Jadę w lewo,robię duże koło po czym zjeżdzam do środka,półparada,ustawienie głowy do wew i mocny sygnał do zagalopowania na prawo(to tak jak by chcieć zagalopować z galopu).Siwy mocno podrzuca przodem,ja trace kontakt zaczynam się bujać i w końcu obojgu nam się nogi zaczynają plątać.Często mam problemy z tym,żeby po zmianie nie krzyżował,zdaża mu sie nie przestawić tyłu,ale to w większości moja wina.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Nie 22:54, 26 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Nie wiedzialam czy to wkleic na "cos milego, cos dobrego", ale na dzisiejszym treningu z Dorothy wyciagnelysmy super ciezki drag od przeszkod (w Kornicy dragi i przeszkody sa chyba zrobione z olowiu!!!).
No i na dragu poszlo niemal (no... naprawde niemal) jak z platka.
Zmiany byly dobre i naprawde "lotne", tyle ze Melka najwyrazniej drag traktuje jak przeszkode. Nawet dzis za bardzo nie speedowala, ale dalekie to bylo od zmian widywanych na czworobokach dresazowych (oj czuje, ze przeszlam do watku "stekow i narzekan" wiec sie wycofuje)
Bylo dobrze. Jestesmy zadowolone. Kolejnym razem usuniemy drag.
Musimy sie jakos przygotowac na te zapowiedziana wizyte: Noni, Paskudy, Floopy'ego - czyli lawy "12- stu Sprawiedliwych".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przecław
Ogólnie wole ciemne konie ;)
Dołączył: 14 Lip 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pon 12:29, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Lotna zmiana o której pisze Nongie jest bardzo trudna do wykonania.
Wydaje mi się, ze zmiana nogi w przypadku konia - skoczka, a konia - ujeżdżeniowca będzie inna. Skoczkowi nie będzie zależało na tym, zeby ona została wykonana tak perfekcyjnie, jak w przypadku ujeżdżeniowca. Ważne żeby na parkourze (w przypadku konkursów na styl) koń wogóle zmienił nogę i nie krzyżował. Dlatego lotna wykonywana na czworobokach wydaje mi się trudniejsza. Bo nie jest problemem rozpędzić konia i wjechać ostro w zakręt (sam zmieni bo mu będzie niewygodnie) niż zmienić w wolnym galopie, w ustawieniu i żeby zmienił obie nogi równocześnie (to o czym pisze Nongie).
nongie napisał: |
Z tego co dotychczas udało mi się dowiedzieć: na przekątną wjeżdzamy skracając galop, obrazowo mówiąc "biorąc konia na siebie" (czyli koń musi umiec na żądanie zmieniać tempo i środek ciężkości w galopie).
Zmieniamy pomoce prawie (!) rownocześnie, najpierw delikatnie przestawiając głowę, a chwilę poźniej łydki - wtedy powinna nastąpić zmiana, wiec początkowo sygnał łydką musi być wyraźny. Domyślam się (bo sama jeszcze do tego etapu nie doszłam), ze z czasem można to robić coraz delikatniej i coraz bardziej równocześnie. |
Gratulacje Boubi, że są już postępy Tylko trzymać kciuki za dalsze
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Pon 20:55, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Dzis byl bardzo sympatyczny terenik z nowym prywatnym pensjonariuszem Kornic o imieniu "Hrabia". Hrabia ma moze 1.50 w klebie, ale to Melce zupelnie nie przeszkodzilo zakochac sie w nim na zaboj. Otoz Melodia sie grzeje i wszystko co przypomina nawet ex-faceta - jest do wziecia. Trzeba bylo widziec dzisiaj moja panne jakie umizgi wyczyniala do Hrabiego! Najchetniej by sie gdzies zatrzymala w kukurydzy i..... (no coz, biedaczka nie mogla wiedziec, ze on "juz nie moze").
Byly i obwachiwania i "caluski" i krygowanie sie zadkiem - Hrabia mial nos mniej wiecej na poziomie jej stawow skokowych (no, moze schylal glowe). Musialam polozyc kres tej rozpuscie w bialy dzien i "nasze" (wciaz nie zaorane) kilometrowe pole oba koniki pokonaly z predkoscia swiatla. (Hrabia nie chodzil pod siodlem chyba ponad miesiac). ¨
W koncu zostawilam cale towarzystwo na padokach (oddzielnych) no i tam dalej szerzyly sie "ruja i porubstwo", zwlaszcza, ze druga kobyla tez ma podobne objawy jak Melka.
Czy grzanie sie u kobyl jest zarazliwe?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kawa
Gość
|
Wysłany: Pon 22:50, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Jest , Cykada wyczuła nowe koniki w stajni , pewnie i ogry ( przyjechały na zawody ) i tez sie grzeje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dorothy
Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: tymczasowo Zabrze... <Racibórz>
|
Wysłany: Śro 23:57, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Między Bogiem a prawdą to mi się troszkę przykro zrobiło ..
...Melka nie zmienia oczywiście że jest to w pewnym sensie moja wina bo dawno nie zmienialam ale uczylam sie tego i zmienilam w strym klubie wiec taaaka nowoś to dla mnie nie jet.. ale nigdy oczywiście konia nie uczylam zmian...
...inną ksewstią jest ze dopiero zaczynamy do nich wracac po bardzo długiej przerwie... zmiany nog to takze cos czego konie uczas sie przez dłuższy czas a porównywanie ile sie dany kon uczył jest troche nie fair bo każdy jest inny... Melodia nigdy nie była uczona "dressago-wych" zmian nie mialo wiekszego znaczenia na parkurze czy zmienila równo czy nie ... poza tym tu jest kewstia zaangazowania zadu i to powtarzaja wszyscy trenerzy z jakimi się konsultujemy... niesety ja studiuje w trakcie roku i nie jestem w stanie przyjezdzac w czasie tygodnia chociaz i to zarywajac pare zajec czy czas w ktorym mogłam przeznaczyc na cos innego sie udawało... nie odrazu Rzym zbudowano i na takie rzeczy potrzebny jest czas czas i jeszcze raz czas.. !!!
Juz dzsiaj było lepiej gdy kobyłka sie uspokoiła i od pomocy Raz chociaz na tyle prób ale zmienila i za to tzreba chwailc i powoli dochodzic do celu a nie na hip-hop kon ma zmieniac... !!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Czw 0:31, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Wiecie co? Jak sie poszpera w archiwum, to [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przecław
Ogólnie wole ciemne konie ;)
Dołączył: 14 Lip 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 8:13, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
dorothy napisał: | Juz dzsiaj było lepiej gdy kobyłka sie uspokoiła i od pomocy Raz chociaz na tyle prób ale zmienila i za to tzreba chwailc i powoli dochodzic do celu a nie na hip-hop kon ma zmieniac... !!! |
Najważniejsze, że Wam się udaje Dorothy. Takie rzeczy wtedy strasznie cieszą, Zobaczysz, że niedługo pójdzie Wam lepiej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Czw 11:32, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Dorothy,
Celem mojej wypowiedzi nie bylo bron Boze deprecjonowanie Twoich umiejetnosci i tego, ze z Melka w koncu zaszlyscie dosc daleko. Po prostu w takiej sytuacji, w jakiej wszystkie trzy sie obecnie znajdujemy (ja tez jestem daleka do pretendowania do miana trenera - raczej pilnego obserwatora i wcale sie tego nie wstydze) - pewne nowe elementydresazowe - a sa one coraz trudniejsze - stanowia wyzwanie i dla kogos, kto na codzien nie ma do czynienia z jazda na wielu innych, lepiej wyszkolonych koniach - jest to nauka metoda prob i bledow. Musimy dojsc do pozytywnych rezultatow pewno dluzej pracujac, niz byloby to w przypadku mlodszego konia oraz bardziej doswiadczonego jezdzca.
I ja i Ty znamy dobrze teorie, ale sama wiesz, ze nie tak prosto wprowadzic ja w zycie. A przyznanie sie do faktu, ze nie zawsze jestesmy "najlepsi" "najwspanialsi" i w ogol "naj..." - to zaden dyshonor. Takie jest zycie i uczymy sie caly czas. Rowniez pokory!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przecław
Ogólnie wole ciemne konie ;)
Dołączył: 14 Lip 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pon 11:46, 03 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Boubi i jak noga Melki?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Pon 22:15, 03 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Na razie zalamka!
Nawet mi sie pisac nie chce. Stan bez zmian tzn. opuchlizna nadal z zewnetrznej strony zginacza powierzniowego palca, tkliwosc bolowa na uciskanie, no i niestety ta sama kulawizna w klusie (dzis byla proba i niestety wyszla negatywnie).
Wet + USG zamowiony na czwartek. W zasadzie to dopiero USG wykaze (jesli wet sie na tym zna) czy mamy do czynienia z urazem sciegna, czy czyms bardziej lagodnym, ale nie wyglada to ladnie. Teraz - poniewaz to juz 3-ci dzien po kontuzji - przeszlam z wersji chlodzacej na rozgrzewajaca - glinka z arnika, pieprzem itp, plastik, kocyk i owijka na noc.
Jak sobie mysle, ze kobyla moze mi stac ponad pol roku - to tylko sie deska zabic!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przecław
Ogólnie wole ciemne konie ;)
Dołączył: 14 Lip 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Wto 8:15, 04 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
kurcze, a miałam nadzieję, że jednak wszystko będzie ok. Mam tylko nadzieję, że USG nie wykaże nic poważnego. Trzymam dalej za to kciuki. A gdzie sie nabawiła tego urazu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Wto 9:34, 04 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Teraz doczytalam, jak to sie stało, kiedy?. Trzymam kciuki żeby jednak nic poważnego nie było.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|