Stajenka

Atestka śl. · Dołączył: 11 Maj 2007 Posty: 42 Przeczytał: 0 tematów

Melodia jest piękna, napewno cudownie się jeździ na tym wspaniałym,wyszkolonym koniu.

Boubi

Atestko,

Jesli o mnie chodzi - to Melka jest b.wygodna w stepie i super wygodna w galopie (to jej ulubiony chod). Zato w klusie nosi b. wysoko i nawet nie tyle sztywno, co porzadnie wyrzuca w gore, stad ja juz sobie na niej na klus cwiczebny pozwolic nie moge. Dorothy zato swietnie sie do niego przyzwyczaila i lepiej jej wychodzi w cwiczebnym niz w anglezowanym.
Ogolnie musze przyznac, ze kobyla jest sympatyczna i spolegliwa. Wesoly

Dla mnie najwazniejsze, ze jest wszechstronna: teren, skoki, dresaz - co chcesz, ale na srednim poziomie. Nie mozna (a tez i nie chce i nie widze potrzeby) od niej wymagac zbyt duzo. Nie mam takich ambicji.

dorothy

Przyzwyczaiłam przyzwyczaiłam do kłusa... to prawda i nie sparwia mi to teraz większych problemów tylko czasmi moj kręgosłup woła pomocy... ale to czasmi i szybko go wtedy uciszam.. Mruga

Melka dzisiaj chodziła baardzo dobrze jestem z niej b.zadowolona... jutro programiki.. miodzio... Mruga

dzień bez nauki dniem straconym ;]
miłego wieczorku

Boubi

Aha,
Dorothy nie dopisala ze szykujemy sie na "podbijanie Europy", czyli nasze pierszwe zawody u sasiadow- Czechow. Mruga

W najblizszy weekend odbedzie sie konkurs dresazowy pod Opava - w Oticach - niezbyt daleko od nas.
Zobaczymy jak wypadniemy w oczach tamtejszych sedziow, bo programy - choc elementy zawsze podobne - do nauczenia sie od poczatku, ze wzgledu na ich zupelnie inny uklad.
Mamy jeszcze ladnych pare dni na treningi - a w sobote, skoro swit wyruszamy "zagranice".

Moniqa

A możesz wytłumaczyć dokładnie na czym polegają te różnice między polskimi a czeskimi programami? Po prostunp. polskie L-1 zawiera inną kolejność elementów niż czeskie L-1 czy różnice są większe?

Życzę Wam powodzenia! Podbijecie Europę!

Boubi

Moniqa,
Wiesz - to wbrew pozorom nie jest tak latwo wytlumaczyc. Po pierwsze ich nazewnictwo jest zupelnie inne. Np. czeskie L-ki - sa na ogol odpowiednikiem polskich N-ek, czeskie S- ki - to polskie C-tki, wiec juz samo to moze byc mylace.
No i uklad elementow pomiedzy literami czworoboku tez rozni sie od naszych programow.
Sama ze slownikiem tlumaczylam programy czeskie na jezyk polski i w Excelu - pisalam je, zebysmy mogly zrozumiec i nie pomylic sie.
Zawody, na ktore jedziemy to czeskie MMK, wiec moze byc nawet sporo uczestnikow. Dokladniej bede wiedziala jaka mamy konkurencje we wtorek, kiedy to zamykaja zgloszenia.
Dla nas to raczej frajda tam sprobowac sil. Zobaczymy jak sie uda.
Mam tylko nadzieje, ze dobrze przetlumaczylam arkusze, ktore nas interesuja i nie bedzie z tego powodu zadnych pomylek.

dorothy

Bry Bry..

Tak jak p. D mówiła programy są inne ale moim zdaniem ciekwsze od Polskich... może to tylko złudzenie bo te polskie to juz klepiemy od jakiegoś czasu na zawodach.. ale moim zdaniem czeskie są bardziej dynamiczne wiecej sie z nich dzieje chociaz na pierwszy rzut wydaja sie proste ale de facto trzeba je jechac uwaznie... krotkie dodania skrocenia.. łezki w galopie po przejciach wszytko skomasowane nie ma podróżownia po czworoboku za czym ja osobiscie za bardzo nie przepadam...
zobaczymy za tydzien co ujedziemy ..
pozrd.

kawa · Gość

Pozdrawiam Melcie, Dorote i Dorotke i zycze powodzenia w podbijaniu czeskich czworoboków.Na schle...

Iburg

Ja tez życzę powodzenia na zawodach. Melciu pobij tam wszystkich. No i Boubi masz porobic foty.

Boubi

Co do fotek, to chyba zatrudnie Filipa do ich robienia, bo same wiecie, gdy sie kibicuje, albo obserwuje czy to trening, czy to program w czasie zawodow, to ja przynajmniej do fotografowania nie mam glowy. Przezywam kazdy konkurs co najmniej tak jakbym sama siedziala na Melce i Dorothy, zjezdzajac z czworoboku, juz wie po mojej minie, czy sie powiodlo czy nie. Mruga

Choc - musze przyznac - ze czasami przezywalismy mile zaskoczenia (tzn ja - perfekcjonistka myslalam, ze bylo do bani, a sedziowie jakos laskawie oceniali przejazd). Ale to pewno urok i uroda tej pary czyli: Dorothy i Melki (no i pozostali zawodnicy pewnie byli gorsi, a na tych nie zawsze patrzylam).
Ale naturalnie postaramy sie o foty! To pewne!

dakron

Dołączam się do trzymających kciuki

a fotki proszę robić obowiązkowo Wesoly

dorothy

Nio dziekuje... nie tak "łaskawie" w końcu sie zawsze staramy.... oprócz mioch czasowych pustek w głowie ale to możemy zrzucic na zmęczenie ale obiecuje że w Czechach bedzie oki :)
... hehehe ja nie musze zjechacz czworoboku czasmi żeby zeby zobaczyc mine p. D wystarczy rzucic kontem oka w trakcie przejazdu ehehheeheh... nie żartuje zazwyczaj jest oki...:)
dziekujemy za Wsparcie ... zawsze się przydaje... :)

nongie

A ile to wlasciwie km jest?

Paskuda

Też się zastanawiam, czy nie wybrać się pooglądać i podopingować. W końcu nasi stajnkowicze na zagrabanicznym czworoboku, no i przy okazji Albertowiec też bym chętnie zobaczyła. Tylko nie wiem jak z czasem bedę wyglądała

Omega

Czy zbiera się ekipa dopingująca do Otic? Tak się zastanawiam, czy się nie wyrwać. Do Opawy w sumie daleko nie jest.