Stajenka

Ada

Wacek to koń wszechstronny, dobrze skacze i jest dobrze zrobiony ujeżdżeniowo, ale nie wiem na jakim poziomie jest obecnie. Generalnie to bardziej skoczek.

krewniak

Wat Nu je generalnie koniem skokowym, jak powiedziala Floppy, doskonale zrobionym ujeżdżeniowo. Generalnie siostra nie startuje w zawodach ujeżdżeniowych. Startowala w sumie kilka razy, m.in. w Zbroslawicach na Halowych MŚl, w Rybniku i kilka razy na Mistrzostwach Akademickich we Wroclawiu.
Racek i Wacek chodzą konkursy N-C skokowe, zazwyczaj na zawodach ogólnopolskich, ale nie tylko.
A tu zdjęcie z zawodów w Zbroslawicach. Jak mi siostra prześle to wkleję jeszcze inne, ujeżdżeniowe również.

karenm

to ja dorzucam mieszkańców

paninika z okienka czyli Gwarant

Limak nauczyciel

oraz Racek i Wacek

[/u]

nongie

Karen, sliczne zdjęcia ale trzeba je zmniejszyć, bo ciężko się ogląda - szczególnie jak ktoś ma słabe łacze. Do zmniejszania użyj programu graficznego (np. Irfanview - kadrowanie i zmiana rozmiaru) albo wrzucaj zdjęcia na takie serwery, ktore od razu zmniejszają (np. Imageshack)

krewniak

Jak obiecalam wrzucam kilka zdjęć Wat Nu z ubieglego roku, z zawodów na których zrobil Mistrzostwo Śląska:

Kopytko

Wasze zwierzaki są cudowne, a w szczególności Wilma. Czy jest jakaś przyjaźń pomiędzy nią a konikami?

karenm

między nią a kotami głównie

taka matka polka z Wilmy wychodzi momentami

krewniak

Poszumy Frankusowe

A ja przestałam mojego psa brac w tereny ( malamut), bo przy pierwszym galopie zawsze scigał sie z Frankusem. Jeden drugiemu nie chciał odpuścić, a ja najmniej sie wtedy liczyłam.

To tak na marginesie gwizdze

krewniak

I jeszcze dwa zdjęcia mojej Wilmy:
Nie śmiejcie się, wiecie jak trudno w glębokim śniegu zrobić kupkę?

i relaks w koniczynce:

A to nasz gość, który teraz pewnie jest w drodze na wczasy w Afryce:

krewniak

Kilka slów na temat kasztanki Cudnej specjalnie dla Kopytka:

Cudna jest naprawdę przyjazna dla ludzi, w obsludze nie ma problemów z nią, choć jak stala w Stodolach to robila numery. Bylam w ciąży i od szóstego miesiąca już nie jeździlam, "ruszaly" ją różne osoby i byla chyba zdezorientowana i przestraszona. W każdym razie jak przestawiono ją do bardzo ciasnego boksu w biegalni to uciekala jak tylko mogla, czasem tulila uszy, nie chciala dawać nóg. Na jeździe też próbowala co slabszych jeźdźców pozbyć się z siodla z niezlym skutkiem. Chyba, że ktos byl stanowczy, nie dal se w kaszę pluć to i czyszczenie i jazda byly w normie. O tyle się cieszylam, że miala malo wielbicieli!
Od momentu jak zaaklimatyzowala się w Zwonowicach, jest zupelnie inna, może dlatego, że jest tam bardziej kameralnie i wszystkich zna. Uwielbia pieszczoty, domaga się ich bardzo, ma przyjaciólkę Wenecję, z którą chodzi na padok i obok niej stoi. Miala początkowo trudności z pozostaniem w stajni jak Wenecja wychodzila, ale już się przyzwyczaila. Chodzi bez problemu na lonży, w karuzeli, z końmi i bez nich, wchodzi do przyczepy, na zawodach nie sprawia klopotów, w teren uwielbia chodzić, zarówno sama jak i za koniem. Moi synowie ją karmią smakolykami i glaszczą, nigdy nie pokazala wobec nich agresji, nie zlapala zębami nawet jak mój 2-latek dawal jej cukier w paluszkach zamiast na otwartej dloni. Na ujeżdżalni jest trochę wymagająca, bo wyczuwa w lot kiepskiego jeźdźca i wówczas "znosi" ją do stajni. Bardzo się cieszę, że ją kupilam, mimo, że nie jest zbyt wysoka (Floppy no no

). Tylko do którego rodzica ona jest podobna <he?> Stawialabym na wujka Iburga :smt080

Kopytko

Z Twojego opisu wynika, że konie tak jak ludzie potrzebują bliskości i miłości człowieka aby poczyć się bezpiecznie. Fajnie że Cudna odwzajemnia Twoją sympatię. Nigdy nie miałam okazji jeździć na Cudnej, ale już od źrebaka czułam do niej sympatię -fajne konisko. Miło jest wiedzieć że ma się dobrze i jest kochana, wyściskaj ją odemnie i proszę o fotki.

Paskuda

no i proszę pamietać, że to kasztanka - najśliczniejsza maść końska tanczy

krewniak

krewniak

O Cudnej mogę jeszcze powiedzieć, że nie toleruje jak Wilma wchodzi na JEJ padok, zaraz się na nią rzuca, a Wilma ją prowokuje a następnie zwiewa. Ponadto Cudna jest zazdrosna o swą przyjaciólkę, oczywiście wobec koni a nie ludzi. Racek często się przystawia do Wenecji, zwlaszcza w czasie rui, ale Cudna skutecznie go odgania:

A to wlaśnie Wenecja i za nią Cudna, a z tylu prowokatorka Wilma: