|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Faenza
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:10, 23 Sie 2010 Temat postu: Gejzer, Agata i reszta ferajny. |
|
|
W końcu przyszedł czas na naszego własnego, pierwszego konia.
Po przeżyciach jakie mieliśmy (z właścicielką Małej Mi) byłam mocno podłamana, przeglądałam machinalnie ogłoszenia i różne fora ale żaden z tych koni do mnie nie "przemówił". Albo jak już jakiś mi się spodobał to kosztował 30 tyś i więcej a tyle nie mieliśmy, albo był za stary albo za młody albo wszystko na raz i jeszcze więcej przeciw niż za. Miotaliśmy się strasznie a nie chciałam kupić konia, który nie do końca będzie mi odpowiadał w końcu to zobowiązanie na całe jego życie. Przeglądałam więc znudzona różne tematy na forach i natknęłam się na informacje o likwidacji stadniny państwowej ze zdjęciem 4 koni.
[link widoczny dla zalogowanych]
Od razu serducho mi zabiło na widok jednego z nich Sprawdziłam jak się nazywa [link widoczny dla zalogowanych] i natychmiast telefon do mojego Przemka i krzyczę mu do słuchawki, że koń, że daleko ale nic, że w sumie nic nie wiem,podobno wałach i podobno surowy ale dzwoń już w tej sekundzie! Zadzwonił i nic się nie dowiedział, nikt nie potrafił mu udzielić informacji jakie konie zostały... Napisałam do paru osób, które go widziały, wypowiadały się o koniu w samych superlatywach. Dostałam parę zdjęć, stał tam taki misiek z wielkim łbem jak sklep, chudy.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
O kupowaniu konia nie mam najmniejszego pojęcia więc pokazałam zdjęcia znajomym. Jeden mówi fajny koń, papier jakiś tam ma, jak zdrowy to kupuj drugi, że ze zdjęcia to by nawet nie jechał oglądać bo szkapa. Ja cała w nerwach, czekaliśmy dwa dni aż po milionie telefonów do stadniny powiedzieli, że przyjeżdża potencjalny kupiec po dwa ostatnie konie. Mieli dzwonić na następny dzień czy koń kupiony czy nie, telefonu się nie doczekaliśmy więc już wiedziałam, że przepadł miałam tylko nadzieję, że poszedł w dobre ręce. Użaliłam się na forum i nie dowierzałam oczom kiedy napisała do mnie dziewczyna, że konia badała, widziała ale nie wzięła bo za wysoki, bo w sumie woli klacz i życzy powodzenia. Od razu telefon do stadniny, umówiliśmy się na Sobotę i oglądanie konia. Zapakowaliśmy szczęśliwego psa, (który pierwszy raz taplał się w morzu) i zrobiliśmy tylko ponad 1200 km. Oczywiście nawet nie wiedziałam jak powinno się konia oglądać, pomacaliśmy go gdzie się dało, był przyjazny i co najważniejsze spodobał się nam! Pan Dyrektor konia pokazał, dodał, że był na czempionacie choć przez ich błąd posłania go samego a nie z matką nie pokazał się w ogóle [link widoczny dla zalogowanych] Był tylko jeden problem pojawiło się nagle więcej chętnych więc Stadnina musiała urządzić przetarg. Takich nerwów to ja dawno nie przeżyłam od euforii po czarną rozpacz. Przetarg wyznaczono na 18 Sierpnia na godzinę 10, z nerwów spać nie mogłam. Stawiliśmy się prawie godzinę przed czasem przyszła jeszcze jedna dziewczyna, jaka była moja radość kiedy okazało się, że chce drugiego konia! Miałam tylko nadzieję, że się nikt nie pojawi więcej. Punktualnie o 9:30 wpłaciliśmy wadium, pani sekretarz wypisała dokumenty a ja siedziałam jak na szpilkach, już było wiadomo, że koń nasz ale ja ciągle się bałam, że ktoś jeszcze przyjdzie. Dopiero kiedy zapłaciliśmy i dostałam paszport (i dzięki uprzejmości pana dyrektora tabliczkę z czempionatu) do ręki mogłam się uśmiechnąć. Pozostała jeszcze kwestia transportu młodego konia ponad 600 km. Obdzwoniliśmy chyba większość przewoźników, jeden miał czas we wrześniu (!) paru nie odbierało, ale w końcu trafił się odpowiedzialny, miły pan. Przyczepka była sprawna, pan znał się na rzeczy, umówiliśmy się na 8:00 rano a 10 po Gejzer już wyjeżdżał ze stadniny. Była to jego druga podróż, pierwsza tak długa, był bardzo dzielny i spokojny. Po paru km się uspokoił i zaczął przegryzać sianko. W drodze mieliśmy wszystko słońce, porwisty wiatr, burzę z piorunami i grzmotami, także nerwy sięgały zenitu. Koło 20 dotarliśmy do stajni, kiedy już wyszedł, rozprostował nogi i stanął w boksie zszedł ze mnie cały stres. Trzęsłam się jak osika, ręce latały
Kilkoro ludzi nam odradzało kupować młodego konia, ma 3,5 roku i nic nie potrafi, nawet stać na uwiązie. Kilkoro mówiło, że razem damy radę i ciężką pracą do wszystkiego dojdziemy. Świadomie podjeliśmy to ryzyko, że coś spiep***, że wylejemy morze łez i potu ale w stajni mamy bardzo fajnych ludzi, którzy pomagają nam i dają dobre rady. Od czwartku wychodzimy na uwiązie dwa trzy razy dziennie, uczymy się stać, czyścić, poznajemy stajnię i inne konie.
Gejzer jest bardzo kontaktowy, w stadninie cały czas przebywał z ogierem i rozdzielenie ich było dla niego chyba największym szokiem. Teraz lgnie do koni i bardzo szuka ich kontaktu ale musi wejść w stado pomału.
Teraz jeśli ktokolwiek powie, że jest brzydki to nawet nie usłyszę tych słów bo dla mnie jest najpiękniejszym koniem na świecie Zawsze mówiłam, że chcę gniadego wałacha
Tak więc kupiłam konia ze zdjęcia i zasłyszanych informacji, w cenie tak niskiej, że aż śmiesznej do bólu, oglądając go stwierdziłam, że wygląda źrebięco jeszcze, ma wygryzioną grzywę, krótki i wygryziony ogon, jest chuderlawy, że nawet jakoś się rusza choć chyba nie lekko i wybitnie i po prostu śmieję się sama do siebie kiedy wczoraj ludzie oglądając jego pierwsze na padoku kłusy i galopy powiedzieli, że pięknie się rusza i będzie z niego świetny koń.
Taak trafiło się ślepej kurze ziarno!
Mamy nadzieję jeszcze, że kiedy spłacimy część długów uda nam się wykupić z rekreacji Agatkę i będziemy już szczęśliwi.
Ps. Przepraszam, że się tak rozpisałam.
Było już ciemno i młody biegał jak torpeda więc trochę się rozmazał Irokez trochę krzywy ale to nic
Ostatnio zmieniony przez Faenza dnia Pon 11:54, 14 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Forkate
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 3332
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:27, 23 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Faenza, ale historia! Pod koniec się nawet trochę wzruszyłam
Chłopak jest śliczny, poważnie, trochę więcej ciałka, ruchu i będzie PRZE-śliczny, nie piszę tego żeby Cię pocieszyć, bo naprawdę ma fajne, proporcjonalne ciałko, tylko wiadomo - brakuje nieco tłuszczyku i mięśni Na ostatnim zdjęciu wygląda jak mały wyścigowiec
Gratuluję!
NO I GNIADY
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:40, 23 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Faenzo, historia niesamowita! Ja sie spodziewalam innego konia, o ktorym pisalas poprzednio. Ze o Agacie nie wspomne... A tu taka niespodzianka!
Serdecznie gratuluje zakupu i zycze powodzenia!!!
Wszystko na pewno pojdzie dobrze a w razie jakichkolwiek problemow, pamietaj- masz tu cala Stajenke za soba Wszyscy gotowi do pomocy Bedzie na pewno dobrze, zobaczycie
Poniewaz panskie oko konia tuczy, za chwilke spodziwam sie labedzia, nie kaczatka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Misiola
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gaszowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:56, 23 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Historia wciągająca i widzę przeżyłaś wiele w krótkim czasie, ale cieszę się, że już się wszystko uspokoiło i tak dobrze wyszło
Pewnie co chwilkę będziesz wstawiała aktualne zdjęcia ( domagam się wręcz hehe ) więc będziemy świadkami zmian jakie będą następować jak się będzie odbudowywał u Ciebie. Bardzo ładny jest! Ma przesłodkie oczy! Gratuluję!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bastylia99.
lubię latać...koniolotem^^
Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:58, 23 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Aleee świetna historia
Konio nabierze masy i będzie cacy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amasza
Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pszów/okolice Kędzierzyna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:06, 23 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
fajnie mu w tym irokezie
no i gratuluje zakupu!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Faenza
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:42, 23 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Dziękujemy wszystkim bardzo Mamy nadzieję, że za jakiś czas Gejzer będzie się prezentował jak "prawdziwy" mężczyzna a nie podrostek.
Forkate, gniade są najpiękniejsze. Mi się Fort przeokropnie podoba i bardzo lubię Was oglądać.
Martik, będziemy się na pewno starać o Agatkę, nie poddamy się tak łatwo. Właścicielce klaczki (Małej Mi) odbiło, narobiła nam wstydu, zwyzywała nas i skończyło się jak się skończyło, ale to długa historia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:28, 23 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Faenza a gdzie Gejzer teraz stoi? (moze być na PW).
Bo mi się stajnia znajoma wydałąz tym czymś tle.
Stoi tam Salamanka (gniada) i Stefa (kasztanka)?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 8:31, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Za co przepraszasz, że się rozpisałaś
ja proszę więcej
Gejzer ma dobre oczy, nie bójcie się tego , że jest młody , macie wokół siebie ludzi Wam przyjaznych, a sami już też przez niejedną stajnię się przewinęliście
no to już wiem, gdzie pojedziemy z Janneke w najbliższym czasie
pisz dużo i wstawiaj zdjęcia, nas to na pewno nie znudzi;)
p.s. miałam okazję poznać Faenzę osobiście, nie ma możliwości, żeby konio nie był łabędziem w najbliższym czasie, oaza dobroci i spokoju
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kelpie
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mazury Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:10, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Fantastyczna historia Gratuluję zakupu pięknego wałaszka - też uwielbiam gniadosze, skarogniadosze i kare
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
siwa
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 801
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:32, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Piękny Gratulacje
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
siwula
Ranny ptaszek, czyli mow mi skowronku ;)
Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 1094
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wodzisław Ślaski Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:21, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Faenza gratulacje A chłopaka odkarmisz, zbudujesz mięśnie i za rok go nie poznamy. Niech Wam się dobrze wiedzie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Faenza
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:21, 25 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Dzięki dziewczyny
Dzisiaj ćwiczyliśmy dotykanie nóżek żeby przejść potem do podnoszenia do czyszczenia i odkryliśmy miejsce w którym drapanie to czysta przyjemność dla niego, aż mu sie przysypia
Iandulo przyjeżdżajcie koniecznie w odwiedziny! Czekamy niecierpliwie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 14:14, 28 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Wczoraj byliśmy z Janneke u Faenzy zobaczyć Gejzera
warto było, chłopak już przybrał na wadze, nas traktował jak best frendów wtykając nos wszędzie, a na padoku chcialiśmy zobaczyć jego ruch, ale wolał chodzić za Przemkiem
potem bryknął, nawet zagalopował i stwierdził , że z nami lepiej
świetny Gumiś z niego
będziecie mieli z niego dużo pociechy, proporcjonalnie zbudowany, suche nogi, szyja jak u łogra, już widzę jak dojdą mięśnie, lepiej nie mogliście wybrać
jedna szkoda, że tak daleko do Was
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Forkate
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 3332
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:54, 28 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Faenza napisał: | Forkate, gniade są najpiękniejsze. Mi się Fort przeokropnie podoba i bardzo lubię Was oglądać. |
Faenza, jest mi bardzo miło, naprawdę
Co to za miejsce u Gejzera, gdzie lubi być drapany?
Iandula, dokładnie - jest super zbudowany, nawet dla mnie - laika. Jest chyba trochę przebudowany zadem, ale czy to czasem nie oznacza, że jeszcze urośnie?
Ale jedna rzecz mi się nie podoba - GDZIE ZDJĘCIA?!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|