Stajenka

levemi

powstał pomysł mojego własnego tematu. i jak już o nim pomyślałam, to uznałam, że nie ogarnę tego wszystkiego, więc....ogarniam Wesoly

a więc ja

siedzę na Dziołszce, zwaną Tarantka a na imię ma Czara Wesoly

tak naprawdę do moja przygoda z końmi zaczęła się od niej. jak sobie pomyślę, co jako dzieciak wyrabiałam na niej, to z czystym sumieniem stwierdzam, że to bardzo inteligentna kobieta! lat obecnie 13, bardzo subtelna i uparta, w siodle nerwowo ambitna, w zaprzęgu rewelacyjna, cudowna do jazdy na oklep. krzywdy sobie zrobić nie da, jak i nikogo nie skrzywdzi Wesoly

[link widoczny dla zalogowanych]

pomyślałam, że zacznę od najmłodszych Wesoly

zdjęcia przestarzałe, ale potem będzie porównanie. na zdjęciu Monia i Magnum (w dniu narodzin). konie koleżanki, i pierwszy źrebol, który wylazł z mamy przy mnie Wesoly

[link widoczny dla zalogowanych]

taki mały ssak
[link widoczny dla zalogowanych]

następna jest Siwa, zwana Astrą, co na imię ma Blanka i jej syn Balantajs. kobyła strasznie uparta, ale uwielbiana przez małe dziewczynki. jest po ochwacie, przez co nikt na niej namiętnie i regularnie nie jeździ, bo swoje już w życiu przeszła.
[link widoczny dla zalogowanych]

swojego psa przyzwyczajałam do koni, ale tylko z daleka je lubi
[link widoczny dla zalogowanych]

Fanta i Flamenco. przykład tego, że niedaleko pada jabłko od jabłoni. kobyła bardzo ale to bardzo nieprzewidywalna. tak naprawdę nie wiem skąd się wzięła. kopiąca i gryząca, taka diablica, ale w siodle bardzo przyjemna i słuchająca. ugryzła mnie w twarz Wesoly

[link widoczny dla zalogowanych]

Flami, obecnie niemal 3 latek, jest pod względem zachowania bardzo podobny do matki. nie daje sobie niczego wytłumaczyć, nerwus taki Wesoly

[link widoczny dla zalogowanych]

Siwa miała jeszcze córę - Balbinę o imienia Briana (ja nie wiem, kto ją tak nazwał Jezyk

)
[link widoczny dla zalogowanych]
mała jak na złość nie wysiwiała do wielku 2 lat, ale jest sprzedana, więc nie wiem co dalej
[link widoczny dla zalogowanych]

Dziołcha to taka matka-polka. przekazuje dzieciakom swój rewelacyjny charakter a czasami maść (na szczęście! bo łaciate uwielbiam), tu z małym Cynamonem (co na imię ma Cantry)
[link widoczny dla zalogowanych]

i reszta ferajny
Labi czyli labrużnik (nawet nie wiem jak to się pisze Mruga

), a na imię ma Czarkan. tak tak. to moja końska miłość. mix wielkopolskiego i ślązaka. wielkie bydle, mocne, a jeździ się na nim jak w zwolnionym tempie, jednak niemożliwy do jazdy na oklep... strasznie ambitny, szczególnie w powożeniu, chodzi w parze z Dziołchą (w końcu jej syn)
[link widoczny dla zalogowanych]

Padaka, co na imię ma Czad. koń Patki, co niejedną łzę przez niego wylała, a potem stracił jajka Mruga

bardzo szybki i chcący szybkim być, a jednak padaka, bo zanim go się ruszy do przodu, to trochę czasu mija, a zatrzymać nie ma łatwo Wesoly

[link widoczny dla zalogowanych]

i wypadało by przedstawić jeszcze Debiuta (i Józefka Mruga

). to na mim uczono mnie jeździć i to na oklep. pamiętam mój pierwszy kłus, kiedy powiedziałam, że działa jak mikser

mimo, że ogier, to wie kiedy czas na amory a kiedy na pracę. w siodle bezproblemowy.
[link widoczny dla zalogowanych]

bandola_1 · Wysłany: Wto 9:08, 01 Mar 2011 Temat postu:

fajna fotorelacja. Czekamy na wiecej fotek.

Sankarita · Wysłany: Wto 10:00, 01 Mar 2011 Temat postu:

Levemi, miałam w siwkach dopisać, żebyś wątek zakładała, a widzę, że mogę już sam wątek podziwiać Mruga

Świetne są przede wszystkim te kolorowe konie <3
btw, to jakaś stajnia z zamiłowaniem kowbojskim? Bo imiona takie, rząd...

btw, co to za siodło na pierwszym zdjęciu ? Wesoly

a mnie dalej ciekawi więcej zdjęć siwego już Balantajsa Jezyk

levemi · Wysłany: Wto 10:58, 01 Mar 2011 Temat postu:

na życzenie Sankarity dodaję kilka zdjęć siwego małego.
siodło to taka wypasiona kulbaka.
właściciel stajni, a mój sąsiad zaczynał od 2 koni - Dziołchy i jej córki. potem doszedł do tego Debiut, a teraz koni jest 12 w tym 3 na pensjonacie. jest to wielki miłośnik westernu, a dzień bez filmu o takiej tematyce to dzień stracony. baaaardzo chciał, żebyśmy my, jego "córy" (a ma nas 3) jeździły w tym stylu, ale mu się nie udało Mruga

a chyba bardziej zależało mu, żebyśmy brały udział w zawodach. mi się marzą zawody w powożeniu, z czego też się pewnie ucieszy, jak mu w końcu o tym powiem Wesoly

ale nie będę się rozpisywać aż tyle więc zdjęcia!

jeszcze jedno Balantajsa w dniu urodzin. chłopak w kwietniu skończy rok. koń dla mnie zadziwiający, bo od urodzenia bardzo chciał do człowieka i dalej z niego przylepa, ufny i zaczepny Wesoly

[link widoczny dla zalogowanych]

niestety wszystko przemawia za tym, że za niedługo chłopak zmieni obywatelstwo na Czeskie. jedno szczęście, że owymi Czechami mamy zamiar się zaprzyjaźniać, więc będę mogła co jakiś czas obserwować jak zmienia maść i ogólnie, czy wedle moich przewidywać wspaniały z niego będzie wierzchowiec Wesoly

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Amasza · Wysłany: Wto 11:16, 01 Mar 2011 Temat postu:

piekne zwierzaki!! Z imionami to sie potraciłam, ale w końcu ogarnełam wszystko

ja wiem tylko jedno - jak przyjedzie gdzies (głównie chodzi o Hubertusy) ekipa pana Józka i ekipa Gonza ---> jest na co patrzeć

mnie sie najbardziej Balantajs podoba, szkoda ze wysiwiał Wesoly

dawaj wiecej zdjeć, bo macie świetne te kolorki wszystkie Mruga

grrrrrrr · Wysłany: Wto 12:23, 01 Mar 2011 Temat postu:

Dziołcha jest świetna!

a Balantajns taki uroczy dzieciaczek

i zgadzam się w kwestii "szkoda, że wysiwiał" razem z Amaszą Mruga

Sankarita · Wysłany: Wto 21:24, 01 Mar 2011 Temat postu:

To będę głosem opozycji, bo mnie się Balantajs siwy baaaardzo podoba. Mógłby już tylko dalej nie siwieć Jezyk

Śliczny jest. Koń z duchem! Wesoly

Levemi, a on sam jeździ czy po prostu trzyma konie dla przyjemności ? Wesoly

Fakt, czuć ten western Wesoly

levemi · Wysłany: Wto 21:51, 01 Mar 2011 Temat postu:

jeździ, choć teraz nieczęsto. jednak myślę, że przede wszystkim trzyma je dla przyjemności, bo ma ich o wiele więcej, niż jest w stanie sam użytkować Wesoly

ale w końcu od czegoś ma "córy" Mruga

jest nas 3, ale ja od kiedy studiuję, jestem gościem w stajni. jednak nigdy przesadnie nie ingerował w to, co robimy z jego końmi. ma zapewnione, że damy im jeść, wyczyścimy, wywalimy na pastwisko, wyrzucimy gnój itp itd Wesoly

Dioda · Wysłany: Śro 0:33, 02 Mar 2011 Temat postu:

Kurczaki , ale fajna gromadka.
Oczywiście Balantajs śliczny , a zwłaszcza jego odmiana na głowie, ale mnie najbardziej urzekł Cynamon ( Cantry ) i jego mamusia Czara.
Szalenie mi się podoba taka odmiana taranta. Wesoly

Levemi stajnia jest w samym Opolu ?

levemi · Wysłany: Śro 1:04, 02 Mar 2011 Temat postu:

jakieś 70 km od Opola w stronę Czech. do Opola to mnie na studia wygnało Mruga

pozdrawiamy my Wesoly

[link widoczny dla zalogowanych]

konie poczuły wiosnę. mam to nawet na filmiku, jak mnie sponiewiera i robi ze mną co chce Mruga

ale padają tam niecenzuralne słowa, więc nie wstawię. kłopoty z tym panem były na lonżowaniu. jakby zapomniał czym jest koło, a ważniejsze było wyginanie ciała. jednak po kilku minutach szaleństw uspokoił się i dało się spokojnie i bez bólu lonżować Wesoly

jednak ach ta wiosna Mruga

na jeździe tez był taki och i ach i biegać chcę! a mnie tylko łapska bolą Wesoly

levemi · Wysłany: Śro 23:59, 23 Mar 2011 Temat postu:

tak dodam post za postem. o kocie.
[link widoczny dla zalogowanych]
koty są kochane w swym spaniu. mieć kota to szalone szczęście Wesoly

haniaho · Wysłany: Czw 7:59, 24 Mar 2011 Temat postu:

słodziak

levemi · Wysłany: Nie 18:20, 27 Mar 2011 Temat postu:

mam trochę nowych zdjęć Wesoly

podstawą każdej stajni jest pies. ma za zadanie obserwować wszystko i zbierać siły na ewentualną zmianę pozycji Mruga

czyli Her Flick Jezyk

[link widoczny dla zalogowanych]

Siwka wyładniała, od kiedy odstawiono od niej dzieciaka i zaczęto znowu jeździć
[link widoczny dla zalogowanych]

Balantajs i Magnum Wesoly

Her Flick i Aksi, które traktują konie jak owce do zaganiania (za czasów krów zajmowały się ich eskortą na pastwisko)
[link widoczny dla zalogowanych]

nie da się zaprzeczyć, że ten maluch wyrośnie na zjawiskowego konia, a do tego jest sympatycznie a wręcz nachalnie przyjazny
[link widoczny dla zalogowanych]

Cynamon trochę skołowany, bo wkroczył na nowe etapy nauki. wczoraj pierwszy raz miał ubrane wędzidło Wesoly

[link widoczny dla zalogowanych]

i najmłodsze dziecię - to właśnie klaczka na "C" Mruga

[link widoczny dla zalogowanych]

i z mamą
[link widoczny dla zalogowanych]

Ra · Wysłany: Nie 19:08, 27 Mar 2011 Temat postu:

Fajną długą szyjkę ma mała i na drugiej focie super wykrok pokazała Wesoly

Cynamon jest świetny- zawsze chciałam mieć konia o podobnym umaszczeniu

levemi

dzisiaj uświadomiłam sobie, że jeżdżę jak paralityk....ta moja habeta, te potężne pół ziemniaka jest dla mnie nie do upchania, i po prostu brak mi momentami sił, żeby zrobić coś konkretnego. zamieniłam się z koleżanką na konie i różnica niesamowita.