|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Dawniej Floppy...
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:39, 09 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Aaaaaaaaa, ale mnie dzisiaj zaszczyt kopnął normalnie dostałam konia od Szefowej na trening yes yes yes i powiem tyle: Było super
Na początku trochę się obawiałam bo rzadko wsiadam na inne konie ale byłam maks pozytywnie zaskoczona bo Casablanka chodziła wyśmienicie, czuć dobrą rękę
Tak to było
czułam się na początku jak na okrąglutkim pony matko jaka ona grubiutka jest
no i trzeba było coś pojeździć i poskakać bo to w sumie trening skokowy był ale zdjęć ze skoków niet, bo aparat zastrajkował.
Kobyła miodzio, miękka i maks wygodna w kłusach ćwiczebnych, mogłabym tak na niej jeździć do rana, bardzo fajne to było dla mnie doświadczenie za które ślicznie dziękuję
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kocia
uwielbiam prostotę...
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:40, 10 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Ale piękna, kara kobyła !
I co ja widzę... Ada w kasku! I czego tak się obawiałaś? Masz bardzo dobrze dopasowany kask i wyglądasz elegancko !
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rudzinka1
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kwidzyn, pomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:23, 10 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Kask pierwsza klasa śliczna kobyłka, fajne fotki, szkoda, że z jazd rozmazane i że ze skoków nie ma...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krewniak
Tu byczek majowy ;) Całkiem odlotowy :P
Dołączył: 05 Wrz 2006
Posty: 857
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ziemia rybnicka
|
Wysłany: Czw 21:43, 10 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Ada w kasku! Pęknę śmiechem! Wyglądasz dość "hitlerowsko" jak każdy, hehe. Toczki były twarzowe, kaski = masakra.
Ale wiem doskonale, ze są bezpieczniejsze, sama mam kask na narty, też "hitlerowski"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bastylia99
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 23:17, 10 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Kask elegancki
Casablanca urodziwa
No skoro nie ma zdjęć ze skoków to moze chociaż jakaś mała relacja co ??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bastylia99.
lubię latać...koniolotem^^
Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:48, 10 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
to u góry to ja (znów zalogowałam się jakimś cudem na jakieś moje konto, o którego istnieniu nic mi nie wiadomo )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Dawniej Floppy...
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:01, 14 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
rudzinka1 napisał: | Kask pierwsza klasa śliczna kobyłka, fajne fotki, szkoda, że z jazd rozmazane i że ze skoków nie ma... |
Krewniak Ty się ze mnie nie śmiej jestem świeżo po zreformowaniu kaskowym i nie chciałabym się zniechęcić, bo kask mam mega wygodny i przewiewny ale czapeczka w lato jest duużo wygodniejsza
Co do zdjęć ze skoków, to niestety nie mam bo aparat strajkował a to co udało się zrobić to niestety też marnej jakości.
Casablanka faktycznie jest niezwykle urodziwa, to bardzo żeńska kobyłka. Siadając na nią przeżyłam lekki szok, bo jest kompletnie inna niż Grani, dużo szersza w kłębie, dużo niższa i dużo krótsza. Mój koń który jest co najmniej 10 cm wyższy jest dużo szczuplejszy od niej, na początku miałam wrażenie że siedzę na jakimś zimnokrwistym koniu .
Po 15 minutach jazdy stwierdziłam jednak że Casablanka jest idealna do jazdy i już nie przeszkadzało mi że mam wrażenie mocno rozkraczonego dosiadu.
Moje wsiadanie na Casablankę było spowodowane tym, że mieliśmy trening skokowy, a mój koń na razie jest niedysponowany więc Pani Asia wyjątkowo, abym nie traciła kolejnego treningu, udostępniła mi swojego konia.
Moje wrażenia ze skoków były bardzo pozytywne. Niełatwo jest wsiadać na obcego konia i od razu zaliczać trening skokowy, jednak w przypadku Casablanki myślę, że nie było większych zgrzytów, a ja jestem bogatsza o nowe, odmienne wrażenia. Kobyłka skacze chętnie, jest do przodu, na co musiałam uważać przy moim mocnym dosiadzie, skoki oddaje bez zastanowienia. Podoba mi się, że generalnie pasuje jej odskok i nie jest koniem któremu trzeba liczyć odległość do przeszkody. Z zauważalnych różnic to ma inny styl skakania niż Grani, mam wrażenie że szybciej spada za przeszkodą i jest dużo bardziej skrętna po przeszkodzie, taki koń na konkursy szybkościowe. Grani jest trochę mniej zwinna i każdy skręt wymaga większej koordynacji koń-jeździec, natomiast mocniej wystrzeliwuje nad przeszkodę, ma dłuższą trajektorię skoku ale jak spadnie to nie potrafię jej tak szybko pozbierać, jak udawało mi się to z Casablanką. Możliwość konfrontacji skokowej na innym koniu, dała mi nadzieję, że nie wszystko jest tak źle jak sobie czasem myślałam, bo pewne ograniczenia wynikają z wielkości mojego konia i po prostu ciężko jest takim olbrzymem skręcać i najeżdżać jak na małym koniku.
Zauważyłam natomiast, że pewne moje błędy czy na Casablance jak i Granvilli są podobne, np. patrzę pod nogi konia na skoku, czasem nie potrafię wysiedzieć spokojnie do końca, bądź za mocno wysyłam konia i zamiast skoku wyskoku wychodzi nam 1 skok jak nad okserem. Bardzo podobają mi się treningi na niskich, ale upierdliwie ułożonych przeszkodach, które brutalnie weryfikują nasze umiejętności, bo okazuje się że skok przez przeszkodę 130 to jest pestka w porównaniu do przejazdu linii na poziomie 80 cm z przeszkodami gimnastycznymi poustawianymi w taki sposób że nie ma siły aby się człowiek „nie wysypał”.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kocia
uwielbiam prostotę...
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:18, 14 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Ada napisał: | Kobyłka skacze chętnie, jest do przodu, na co musiałam uważać przy moim mocnym dosiadzie |
A co masz na myśli pisząc "mocny dosiad"?
Faktycznie, zawsze warto dla większego doświadczenia wsiadać na różne konie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Dawniej Floppy...
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:35, 14 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Kociu wychowałam się jeździecko na koniach nie idących do przodu, czyli takich delikatnie mówiąc mułach na których niewiele osób (oprócz mnie )chciało jeździć bo trudno było je upchać. Coś takiego mam w dosiadzie że czasem koń delikatny (taki do przodu) może się poczuć lekko zdenerwowany że go za mocno wyjeżdżam. Koń ucieka bo ja go za mocno wsiadam, a ja go próbuje zatrzymać bo on ze mną gdzieś czmycha .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kocia
uwielbiam prostotę...
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:59, 14 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Aha, no to ja mam ciutkę podobnie. Przyzwyczajona do dawania mniej subtelnych sygnałów koniowi, jeżdże obecnie na niezwykle wrażliwej kobyle, która reaguje od razu na delikatne zmiany. Więc mam co robić i jest to dla mnie pewnego rodzaju wyzwanie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rudzinka1
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kwidzyn, pomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:01, 14 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Super się czyta o takim fajnym treningu Dobrze mieć instruktorkę, która potrafi zaangażować własnego konia w trening nie każdego stać na taki gest. Fakt, że jeśli ma się konia o "niestandardowym rozmiarze", to potem jak się przesiądzie na innego to zawsze jest lekki szok. Jeździłam kiedyś na takim małym arabku- miał z 135cm i kiedy wsiadałam na jakiegokolwiek innego knia to czułam się dziwnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liki
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:41, 14 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Grunt to udany trening Na moim grubasie pewnie czułabyś się jak na smoku Fajnie jest móc pojeździć na innym koniu niż swój własny, ja ostatni raz jeździłam na innym koniu niż mój w lutym. Trzeba by się kiedyś wybrać do Stodół na jazdę
BTW co to za kask ? Bardzo twarzowy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Dawniej Floppy...
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:52, 14 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Liki napisał: | BTW co to za kask ? Bardzo twarzowy |
Kask jest produkcji firmy UVEX tej od kasków narciarskich
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:56, 14 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Ada napisał: | Liki napisał: | BTW co to za kask ? Bardzo twarzowy |
Kask jest produkcji firmy UVEX tej od kasków narciarskich |
I motocyklowych.
Jeśli jest tak wygodny jak motocyklowy to nawet nawet
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Dawniej Floppy...
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:44, 18 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
W poprzednią środę znowu miałam szansę skorzystać z treningów na nie swoim koniu i znowu stwierdziłam, że takie doświadczenia są jak najbardziej przydatne. Główne moje grzechy czyli klasyka gatunku: patrzenie pod konia, słabe wycofywanie się podczas skoków, czasem zbyt mocne podążanie za koniem i pochylanie się, brrrr kiedy ja się tego oduczę.. Zdjęcia oczywiście nie obrazują tragedii bo są przebrane, ale swoje wysłuchałam, oj wysłuchałam .
Krótka fotorelacja, zdjęcia takie sobie ale coś widać a konia miałam w ten dzień istną torpedę z turbodoładowaniem..
Uprawialiśmy tzw. upierdliwe skakanie na drążkach czyli to co mnie najbardziej frustruje..
i jakiś mega poważny najazd na przeszkodę
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|