Stajenka

martik

O nie, w boksie to zaden kon u nas nie zostaje

Nie w tej stajni

Mamy do dyspozycji kilka padokow i kilka pastwisk. Jedyne o co poprosze, to zeby skrocic czas wypasu i zaczac np. po poludniu do wieczora a nie od rana do wieczora. To znaczy, ze najpierw, rano beda na piasku a potem, po poludniu na trawie

Katia nie pozwolilaby trzymac konia w boksie no no

Przynajmniej nie chorego...
A jak juz zrobi sie odpowiednia pogoda i warunki lokalowe, to konie znow beda 24 h na zewnatrz

I co najfajniejsze, dotyczy to tez Quando (watek w klubie konskiego seniora), bo on jest z Cura w jednym stadzie

Bambini

martik

Dlatego na piaszczystym padoku zadawane jest siano Wesoly

Problem w tym, ze Cura zjada je dosc szybko, wiec pewno pozostanie mi wymyslec jakis sposob lepszego jego zadawania... Mruga

A co do zapiaszczenia, to inna para kaloszy. Wlasnie sie zastanawiam nad zakupem jakiegos preparatu, co by juz nazbierany piach usunac (o ile takowy tam w ogole jest...)- bo podobno powinno sie to robic regularnie a ja do tej pory nigdy czegos podobnego nie stosowalam...

Hagane

Super, że macie możliwość 24h na dobę na "placu" konie trzymać - sama chcę i liczę, że się u nas też uda to zrealizować Wesoly

Co do szybkiego zjadania siana - na kursie naturalnej pielęgnacji wet polecał siatki - sami mają konie całodobowo na paddock paradise i mają paśniki z siatką (3cm oczka) ponoć zdrowsze i ekonomiczne - wolniej jedzą i lepiej wykorzystują Wesoly

Odpiaszczanie - nigdy nie słyszałam, że się powinno - ew. przy objawach jakichś i podejrzeniach - ale tak po prostu? Poza tym czym można by przeprowadzić takie profilaktyczne odpiaszczanie? Na jakiej bazie produkują takie preparaty

Sankarita

Ano, 24 godziny na dworze to super sprawa! właśnie, macie tam jakąś wiatę na takie okazje ? :>
Heh, nie dziwię Ci się, że wolałabyś z takiej stajni się nie przenosić Wesoly

Hagane, nie wiem na jakiej bazie są produkowane, wiem tylko, że istnieją takie:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

martik

Sprawa wyglada tak...
Cura stala juz 24 h na zewnatrz w zeszlym roku. Mamy z tylu terenu naszej stajni specjalne padoki, na ktorych sa pasniki i wiaty. Konie wlascicielki osrodka stoja tam, stoja tam tez konie na emeryturze oraz kilka pensjonatowych. Co nie co widac na tej fotce:

Niestety, pod koniec lata, kiedy brzuszysko Cury bylo naprawde niesamowite zostala podjeta decyzja o przenoszeniu Cury na noc do stajni, gdzie wieczorem i wczesnym rankiem zadawana jest pasza tresciwa.
Cura bedac na pastwisku z innymi konmi zjadala swoje w ciagu kilku sekund, po czym szla i odbierala zarcie staruszkowi Quando i innym koniom w stadzie, oprocz jednego- owczesnego szefa do bani

W ten sposob niemozliwe bylo kontrolowanie tego ile ona jadla Smutny

A to, w polaczeniu z wielkim brzuszyskiem i brakiem kondycji spowodowalo taka a nie inna decyzje.
W tym roku poprosze ladnie aby sprobowac znow ale martwie sie, ze Cura niewiele sie pod tym wzgledem zmienila i znow pozostanie sprowadzanie jej do bosku na noc Smutny

W koncu jest klacza alfa w swoim stadzie... Smutny

Co do siatek na padoku, to w Ambulatorium, w ABC strugania, ansc wkleila fajne fotki pasnikow siatkowych. Wlasnie cos takiego chce pokazac wlascicielce stajni- moze dalaby sie na cos takiego namowic. Wowczas jest szansa, ze siano zadane rano nie zniknie po 10 minutach Rolling Eyes

W sprawie odpiaszczania napisze tylko tyle, ze jak do tej pory nigdy niczego nie podawalam. I celuje wlasnie w Cortaflex, ktory podlinkowala Sankarita.

Edit: Hegane, ja slyszalam, ze powinno sie to robic raz w roku na wiosne. Ta informacja byla podawana przez producenta jakiegos tam srodka, podczas wykladow towarzyszacych seminarium WKKW. Ale jak sie pewnie domyslasz, facet mogl mowic, ze trzeba, zeby zabezpieczyc sobie coroczny popyt...
Nie wiem, sama sie motam ale wychodze z zalozenia, ze lepiej zapobiegac niz leczyc, stad decyzja. Kwota nie jest az taka kosmiczna, wiec...
Btw. piach wplywa tez podobno na powstawanie wrzodow.

Hagane

Hmmm oba środki na bazie babki płesznika są - w sumie to prawie sama ta babka i konserwant... skoro produkt działa na bazie zioła, które zamienia się w żel - nie lepiej kupić za kilka złotych siemię lniane przyrządzić jako dobry mesz (który można urozmaicić a do tego jest uwielbiany Wesoly

) podać i efekt powinien być podobny - "żel" z siemienia ma też swoje oleje i zmienia konsystencję kału, na pewno też oczyszcza - a konserwantu nie ma i koszta bez porównania. Cura kolkuje w ogóle?

Co do piachu i wrzodów - nigdy o tym nie słyszałam - raczej zapiaszczenie wszyscy wiążą z morzyskami; ale na logikę biorąc piach na pewno może mieć jakiś wpływ jeśli zalega na dnie żołądka zajmując miejsce i wtedy treść - kwasy mają "bliżej" do górnej słabszej części żołądka..

Dioda

Nie jestem pewna czy piach zalega w żołądku czy czasem jeżeli już nie w jelitach ... być może w jelicie ślepym. Ale mam za małą wiedzę , by na ten temat dyskutować.
U nas też na każdym padoku jest sporo piasku , jednak żaden z koni ( na szczęście )nie kolkuje , a jeżeli pojawiły się jakiekolwiek objawy kolkowe to przy zmianach paszy ( np. siano od innego niż zwykle dostawcy).

Uważam podobnie jak Hagane , że nie ma co przesadzać , bo od dawna wiadomo , że " lepsze jest wrogiem dobrego" i też nic nie podajemy oprócz siemienia na ciepło sporadycznie.

ansc

czytałam gdzieś ze babka palesznika jest moczopędna ale może powodowa zaparcia wiec od razu wybiłam sobie to z głowy żeby podawać to koniowi

martik

Hegane, Cura na cale szczescie (ODPUKAC spokoj

) nigdy jeszcze nie kolkowala (tzn. nie odkad ja mam).
Dziewczyny, slusznie piszecie o tym meszu, problem w tym, ze... ja nigdy meszu nie robilam i nie wiem nawet jak sie za to zabrac ups

Nie chce przedobrzac ale z drugiej strony mam cos takiego, ze jesli cos by sie Curze stalo z mojego zaniedbania, to bym sobie nie wybaczyla no no

Tak jak do dzis mam ogromne poczucie winy za zly stan kopyt i gnijaca strzalke...

Moze poszukam w necie cos wiecej na temat meszu i sprobuje jej to podac? Mowicie, ze konie mesz lubia? Bo Cura jest dosc wybredna... mysl

Dyskusje o meszu przenioslam do watku meszowego w Paszarni

Hagane

Rozumiem martiku twoje obawy, a wręcz przewrażliwienie Mruga

Ale naprawdę skoro Ci koń nigdy nie kolkował to po co takie suplementy, jeśli nawet nie ma objawów a oprócz tego są różne inne środki bez chemii i tanie Mruga

Mesz.. jak się przekonają to lubią - mojej to zajęło trochę ponoć ale jak raz spróbowała to już zostawia wiadro zawsze wylizane Wesoly

Dodatkowa przyjemność dla właścicieli-maniaków w komponowaniu różnych opcji dodatków

Sankarita

I jak tam, była próba generalna jedzenia meszu przez Curę ? :>

Cytrynka

Hallo pani admin jakby to powiedzieć zapuściła się pani w odświeżaniu wątku Wesoly

a ja bym chciała wiedzieć co tam u Was fajnego słychać i co porabiacie oczywiście foteczki też były by mile widziane Wesoly

martik

Bardzo przepraszam za milczenie. Czasami jest tak, ze jak sie nie ma nic do powiedzenia, to lepiej milczec niz klapac jezykiem na prawo i lewo... Mruga

18-tego lipca moj ukochany kon skonczyl 8 lat Wesoly

Jak zwykle, czekal na Cure tort urodzinowy, ktory wygladal tak oto:

Jubilatka zasmakowala w przysmakach przyrzadzonych przez szefa kuchni... I wygladalo to mniej wiecej tak:

Prosze zwrocic uwage na przymruzone oczeta Mruga

A tak wygladala stajnia, gdzie odbywala sie urodzinowa imprezka:

Ze smutkiem musze odnotowac, ze napis Happy Birthday nie wytrwal do dnia nastepnego, gdyz zostal czesciowo przemielony przez sasiadke z boksu obok uuu

Co u nas?
Cura jest cala i zdrowa Wesoly

Cieszy sie chlodnym latem, mniejsza iloscia treningow, pomaga mi dzielnie w prowadzeniu jazd --> jest przekochana

Mam nadzieje, ze ten rok bedzie w drugiej czesci bardziej pomyslny... modli

Dzieki wszystkim za pamiec

Ra · Dołączył: 17 Mar 2010 Posty: 791 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Śląsk

Sto lat dla jubilatki Wesoly

Widać, że szczęśliwa z torciku !
Napis też fajny- widać świetną zabawką był.