Stajenka

Sankarita

Przykra wiadomość, widok chorego zwierzęcia nigdy nie jest fajny Smutny

Ale również trzymam kciuki by Cura bardzo szybko wyzdrowiała. Będzie dobrze!

Bambini

Martik, głowa do góry, myślmy pozytywnie Wesoly

nie jesteśmy w stanie zapobiec wszelkim nieszczęsciom. miejmy nadzieję że areszt boksowy zadziała i Curcia wkrótce będzie brykać Wesoly

Iandula

Jak czuje się Cura?

martik

Iandulo, dzieki za zainteresowanie!
Z Cura lepiej. Wczoraj stala na wszystkich nogach, nie pokazywala zeby cos ja bolalo w okolicy kolana ale faktem jest, ze wczoraj jeszcze byla na srodkach przeciwbolowych. Wiec tak naprawde zobaczymy dzisiaj.
Wzielam ja wczoraj na 10 minut stepa po hali. Szla w porzadku, jedyne, co mi sie nie podoba, to strzykanie w jej nogach- wszystkich 4 do bani

Nie wiem czy sie tym przejmowac czy nie, na razie skupiam sie na tym nieszczesnym kolanie.
Wczoraj rozmawialam jeszcze z wetka i poradzila mi aby dla spokoju dac Curze przynajmniej 2 pelne tygodnie przerwy od pracy pod siodlem. Z tym, ze od polowy tygodnia bedzie wypuszczana na maly wybieg na godzinke, dwie dziennie, zeby nie dostac krecka w boksie (gdy wszystkie inne konie sa na zewnatrz).
Miejmy nadzieje, ze takie rozwiazanie pozwoli na bezkolizyjny powrot do normalnego padokowania.

Sankarita

Miło wiedzieć, że Cura czuje się lepiej! Ja bym na Twoim miejscu chwilowo strzykanie olała -> stała w boksie -> stawy nie pracowały -> maź stawowa nie miała jak się rozsmarowywać. Ludziom też w stawach strzela jak np. zasiedzą się przed komputrem czy telewizorem:)

martik

Masz racje Sankarito, nie skojarzylam faktow.
Dzieki za dobre slowko

janneke

Przyjeżdżam z urlopu, a tu takie wieści Smutny

Martiku, mam nadzieję, że u Cury już lepiej...

Boubi

Martik,

Ale wlasciwie jaka byla diagnoza??? Co sie konkretnie stalo z tym kolanem???? Czasami dobrze wiedziec... ja w kazdym razie zawsze draze temat i jestem z tych "ciekawskich".....

martik

No widzisz kochana, rozne rzeczy moga sie wydarzyc... Na szczescie jest lepiej, o wiele lepiej niz w pt wieczorem.
Dzis sie przekonamy jak jest z Cura po zaprzestaniu srodkow przeciwbolowych.
Ech, zeby kozka nie skakala...

A diagnoza Boubi byla taka- ze podczas wariactw w blocie Cura sie poslizgnela i nadwyrezyla kolano. A poniewaz nic nie bylo spuchniete, jedynie cieplejsze, to nie ma obawy o przerwanie torebki stawowej, nadciagniete zostaly natomiast miesnie albo wiazadla, a to bardzo boli.
Jesli nie byloby poprawy w ciagu najblizszych kilku dni, wowczas bedzie trzeba poprosic o rtg.
Ale badzmy dobrej mysli.

Faenza

Martik na pewno wszystko będzie dobrze. Niestety takich wypadków nie da się uniknąć choćbyśmy nie wiadomo jak dbali, także nie próbuj się o nic obwiniać!
Trzymamy mocno kciuki!

osm

Jak dziś Cura się czuła?

Iandula

Teraz najważniejszy będzie moment, kiedy przestaną działać środki p/bólowe, jeśli chody będą poprawne, lepiej być nie może, nawet jak lekko zaznaczy, w co wątpię, też nie ma obaw, bo może markować
dwa tygodnie szybko zlecą, najważniejsze, że nic więcej się nie przyplątało Wesoly

martik

Hejka

Wiec dzis od rana nie bylo srodkow przeciwbolowych i troszke sie obawialam, ze Cura bedzie cierpiala, ze bedzie ja bolalo.
A tymczasem nie! Przyjechalam wieczorem- stala normalnie na 4 nogach. Dotyk nie sprawial jej bolu, nie bylo problemu z nalozeniem masci rozgrzewajacej.
Cura przestepowala w boksie z prawej na lewa, bez problemow. Po wyprowadzeniu brak kulawizny, noge stawia normalnie jupi

Wiec poszlysmy na hale polazic i tak lazilysmy dobre 25 min.
Razem z wlascicielka ustalilysmy, ze skoro nie ma kulawizny i Cura dobrzeje z dnia na dzien, jutro zostanie wyprowadzona na godzine na maly padoczek albo na trawe. Maly padoczek- male mozliwosci biegania, trawa= zajecie dla mojego glodomora

Tym sposobem kon nie bedzie dostawal swira od calodziennego stania samotnie w stajni a nie bedzie z reszta urzadzac zapasow w blocie. I taki system godzinnego wyprowadzania do konca tygodnia.
Ja oczywiscie bede ja kontrolowac wieczorem.
Jestem dobrej mysli, bo naprawde wyglada to juz normalnie, jak przed ta cala "afera" Mruga

Jeszcze raz dziekuje Wam kochani za slowa otuchy; widzicie jak sie przydaly!

siwula

Super wiadomości Wesoly

Myślę,że teraz trzeba dać Curci tylko trochę czsu i wszystko wróci do normy Wesoly

Bambini