|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 9:13, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ale taki tłuszczyk szybko zamienisz na mięśnie, wiem, że kluski to nic zdrowego, ale takie już moje dziwactwo, Grant miał go też jak stał, a jak wszedł w trening, to bez zmiany diety przerobił na mm, powodzenia w treningach Wam życzę, tym bardziej, że jak czytałam to stale do przodu
Dyskusje o fibrze przeniosłam tutaj: http://www.stajenka.fora.pl/boks-2-ambulatorium,5/tajemnicza-fibra-martik-wyjasnia,3333.html#162423
kocia
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:32, 27 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Jest zle
Przyjechalam do stajni z zamiarem odbycia kolejnego treningu ujezdzeniowego przewidzianego na ten tydzien.
Poszlam na wybieg zabrac Cure, ide z nia pare krokow i co widze- kuleje straszliwie. Kilka krokow dalej juz nie moze w ogole isc Tylnia prawa noga w powietrzu i kon sie zatrzymuje. Ledwo udalo mi sie ja doprowadzic do boksu...
Zdenerwowalam sie straszliwie, pytam dziewczyny ze stajni czy wiedza co sie stalo- czy Cura tak ma od rana. Na co, ze nie, ze rano wyprowadzana byla i wszystko bylo w porzadku. Polecialam po kopystke, sprawdzam kopyto, sprawdzam noge, czy gdzies nie spuchnieta, czy nie ma rany... I w ryk, bo moj kon stoi w boksie na 3 nogach
Jeszcze nigdy nie widzialam Cury w takim stanie.
Jedyne pocieszenie to to, ze skubala slome.
Szybko za telefon i do wetki. Przyjedzie za 30 min. Rozryczalam sie na dobre, bo Cura nie moze sie w boksie nawet obrocic
W miedzyczasie zmierzylam temperature i popukalam kopyto- zadnych objawow.
Wetka przyjechala, jakims cudem wyprowadzilismy Cure na badanie, ktore na szybko pokazalo bolesnosc w kolanie. Nic jednak nie jest spuchniete, jedynie cieplejsze niz drugie kolano. Bolesnosc jest tak dokuczliwa, ze Cura co chwile podnosi noge do gory i trzyma ja w takiej pozycji
Wg wetki uraz nastapil w wyniku wariactw na wybiegu ale dokladnie nie wiadomo co jej jest Dostala zastrzyk przeciwbolowy, masc rogrzewajaca i areszt boksowy. Na jutro i pojutrze tez srodki przeciwbolowe, po czym jesli nie bedzie poprawy, w poniedzialek bede sie umawiac na przeswietlenie.
Jestem zalamana, strasznie sie o nia boje i tak mi jest jej zal, bo nie wiem jak jej ulzyc. Bidulce mojej kochanej... Ta bezsilnosc jest dobijajaca.
Oczywiscie zaczelam sie obwiniac, ze to moze ja ja przeforsowalam treningiem kondycyjnym we wtorek ale to niemozliwe, bo rozklusowalam ja dokladnie i stepowalam ponad 10 min. Kon wrocil do stajni nie kulejac, w dobrej kondycji, dostal derke na noc i rano normalnie wyszedl na padok.
Kurcze... Mam taki metlik w glowie. Trzymajcie prosze kciuki za Curcie... Zebyscie ja widzieli na tych trzech nozkach... Okropny widok
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Pią 22:45, 27 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Z tego, co mi pisałaś, to nie możliwe, żebyś ją przeciążyła. Poza tym kolano raczej nie daje objawów przy przeciążeniu takim normalnym treningiem.
Poza tym ona chyba oprócz dziś jeszcze była na wybiegu w środę i czwartek, więc gdyby to po wtorku było, to by coś zauwazyli. No niestety - już kiedyś pisałem, że najwięcej urazów jest na wybiegu. Ale czy z tego powodu mamy rezygnować z tego dobrodziejstwa dla koni ...
Będzie dobrze, Marta.
Trzymam kciuki za Curę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 22:47, 27 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Najpierw, to ogromnie jest mi zal Twojej kobyły
ale kobieto o co Ty się obwiniasz, nie masz żadnych podstaw
dziewczyna jest zdrowa, szczęśliwa i bryka, skręciła kolano i ją boli, tak się czasem dzieje, ale niczyja to wina
teraz na pewno ja boli, ale dostała leki, a przeciwbólowe na pewną w dużym stopniu uśmierzą jej ból
popatrz nawet wetka była szybko, a co byś powiedziała, gdyby oznajmiła, że może być jutro, skończyło się najszczęśliwiej jak mogło, Cura szybko wróci do formy, ani się obejrzysz, dajesz jej wszystko co najlepsze skąd takie czarne myśli, wyściskaj ją ode mnie
życzę kobyłce zdrówka, szybkiego powrotu w trening i na padok do psiapsiułek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Koniara45
Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:52, 27 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Biedna klaczką, będę trzymać kciuki za nią.
Martik, to na pewno nie Twoja wina. Hmmm... na razie spróbuj zająć się czymś innym, oderwij się chociaż na trochę do rzeczywistości, zamartwianie nic nie pomoże...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:55, 27 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Dzieki kochani. Ale wiecie jak to jest w takich przypadkach- czlowiek rozwaza wszystko, choc wetka wyraznie powiedziala, ze to nie moglo sie stac z powodu treningu.
Masz racje Iandulo, jestem szczesciara, ze udalo sie Anne sciagnac w ciagu 30 min.
Nawet jesli to byl uraz na wybiegu z powodu wariacta (u nas strasznie wieje przez ostatni tydzien), to ja i tak nie zrezygnuje z wypuszczania jej (jak wyzdrowieje). Nie chce, zeby mi znow zmarniala jak to bylo w poprzedniej stajni. Ryzyko chyba zawsze bedzie, no ale cos za cos...
A kurcze, nie dalej jak wczoraj pisalam o tym, ze kazdego miesiaca sie modle, zeby Cura nie zachorowala. Pies by to tracal
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Forkate
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 3332
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:21, 27 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Martik, bardzo bardzo współczuję, to straszne co piszesz!
Widzieć swojego konia na trzech nogach - masakra, miałam to po tym naszym upadku, ale ledwie parę sekund, można powiedzieć...
Przypuszczam jednak, że skończy się na jakimś nadwyrężeniu i szybciutko Cura wróci do formy...
Nie wyobrażam sobie jak się czujesz
Ale pamiętaj, że będzie dobrze!
Buziaki, trzymaj się
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Poszumy Frankusowe
Frankus-siwy dudrok ;) Kochom go!!! :P
Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 1774
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z lasu
|
Wysłany: Sob 6:54, 28 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
będzie dobrze
musi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Omega
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Sob 8:39, 28 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Martik, nie panikuj i nie doszukuj się przyczyn. Zdarza się. To przykre, ale takich rzeczy nie unikniesz.
Usiłuję sobie na szybko przypomnieć, co było kobyle u nas w stajni. Bo objawy wydają się podobne - też nie chciała trzymać nogi na ziemi, cały czas ją podrywała. I też tylna noga. Wiem tylko, że nie było to nic strasznego, bo kobyła wróciła do pełnej sprawności.
Więc trzymam kciuki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amasza
Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pszów/okolice Kędzierzyna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:05, 28 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
ech, no zdarza sie, ale to napewno nic poważnego. Tez miałam niedawno podobny "pastwiskowy" przypadek z Masza, jak sobie te noge rozcieła. Strachu duzo a zagoiło sie szybko i pięknie! Z Curą bedzie to samo - poboli ją na pewno, ale sie wyliże dziewczyna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D
Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Spisz
|
Wysłany: Sob 10:32, 28 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
A czy dostała zastrzyki przeciwzapalne? Same przeciwbólowe nie leczą (chociaz teraz zastrzyki są kompletne -na jedno i drugie). Każdy stan zapalny wymaga leczenia -a ból, to stan zapalny. Będzie dobrze, takie urazy są bolesne, ale leczą się dobrze
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Sob 11:14, 28 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Martik Kochana,
Dopiero przed chwila przeczytalam co sie stalo Curci.....
Serdecznie wspolczuje... Tobie i koniowi.... Panikowac nie ma co, poczekac spokojnie na 100% diagnoze.... jesli trzeba bedzie zrobic RTG - to... sama wiesz - koszta, nie koszta , zakrywamy oczy i leczymy.....
Rzeczywiscie widok naszego ulubienca na 3 nogach jest okropny, zwlaszcza, ze konisko nie powie dokladnie co sie stalo i gdzie go boli.....
No i nie zazdroszcze Ci wydatkow..... Przezywalam to w Szwajcarii z moim poprzednim koniem, a faktury byly slone.....
Napisz konecznie jak Cura dzisiaj sie czuje..... trzymaj sie....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cytrynka
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 4273
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik City Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:58, 28 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Martik będzie dobrze trzymajcie się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:58, 28 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Bardzo dziekuje za dobre slowa, to naprawde wiele znaczy
Wlasnie wrocilam z porannej wizyty w stajni. Jest lepiej niz wczoraj ale nie wiem jeszcze czy to przez srodki przeciwbolowe, czy dlatego, ze uraz sie goi- miejmy nadzieje, ze to drugie.
Rzepko, ten zastrzyk to ja nie wiem jak sie dokladnie nazywa ale ma dzialanie przeciwbolowe i przeciwzapalne, wiec mam nadzieje, ze pomoze kompleksowo.
Na swoja reakcje wczoraj mam tylko jedno wytlumacznie- nigdy wczesniej nie widzialam Cury stojacej na trzech nogach i nie mogacej isc. Ten widok mnie tak porazil, ze az nie potrafie tego opisac. Zwlaszcza, ze nie wiedzialam co jej jest ani gdzie ja boli.
Gdy przyjechalam dzisiaj do stajni, Cura dala sobie dotknac kolano bez podnoszenia nogi w gore. Stala tez na wszystkich 4 nogach. Dalo sie ja wyprowadzic z boksu, szla w miare, oczywiscie bardzo ostroznie stawiajac ta tylnia prawa noge. No ale to juz o wiele lepiej, bo wczoraj to probowala jakos przeskakiwac, zeby nie musiec sie wspierac na tej chorej nodze.
Posmarowalam znow mascia, prochy dodane do jedzenia rano + druga dawka wieczorem. No i bidulka sama w boksie zostala, wszyscy na zewnatrz. Ale jak mus, to mus.
Jutro znow jade z rana, mam nadzieje, ze bedzie tylko lepiej. Minimum postojowego 1 tydzien
Dziekuje jeszcze raz za pocieszenie kochani
PS: Boubi, oczy zakryte, dzis robie przelew...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Poszumy Frankusowe
Frankus-siwy dudrok ;) Kochom go!!! :P
Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 1774
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z lasu
|
Wysłany: Sob 14:02, 28 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
MArtik czemu tłumaczysz się ze swoich reakcji?
Ja też bym tak reagowała. Na punkcie swoich koni mam totalnego świra i jak coś jest nie tak, to strasznie to przeżywam.
Przez Gracza cały czas mam stan podwyższonej gotowości. DO tego stopnia, ze jak dzwonią do pracy z domu to sztywnieje
trzymaj się
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|