Stajenka

dakron

Z tego co piszesz wynika że koninka ma bardzo dobrze, nie przesadzaj z tym wyworzeniem do puszczy bo może okazać się że będzie miała znacznie gorzej. Pańskie oko konia tuczy Mruga

w końcu Ty tez musisz miec coś z tego dla siebie, jesli codzienne obcowanie z nią przynosi ci chwilę oddechu od normalnego zycie to tak trzymaj. Do emerytury jeszcze daleko

rzepka

No a poza tym -ile koni na świecie uskutecznia częste spacerki do lasu? Chłopskie czasami spacerują, jak wywożą drzewo z lasu, ale nie wiem, czy są wtedy szczęśliwe z tonami na wozie. Konie dorożkarskie w Krakowie też nie znają lasu. A konie super-sportowe -podejrzewam, że ze względów bezpieczeństwa znają tylko boks i krytą halę. Itd, itd... Cura nawet pewnie nie wie, że jest coś takiego, jak las i za tym nie tęskni- na 100%. Jeżeli ma tylko pastwiska -to nic więcej koniowi do szczęścia nie trzeba.
Jazdy też nie są dla koni wielkim zmartwieniem( o ile nie ma znęcania sie i przemęczania, oczywiście). Czasami widać, jak koń bryka z radości pod siodłem, bo jazda sprawia mu frajdę.
Dlatego nie przesadzaj z tym wywożeniem Cury do lasu, bo to nie jelonek i obcowanie z pańcią sprawia jej na pewno większą radość, niz wąchanie sosenek

Cytrynka

Rzepka zaplułam sobie monitor

. Martik dziewczyny mają rację nic dodać nic ująć. Wesoly

bandola_1

martik nie można mieć pełni szczęścia , coś za coś . Ja też dołączam się do stwierdzenia dziewczyn .
Ciebie dręczy to samo co mnie . Zawsze się zastanawiam czy moje konie są szczęśliwe , chociaż widzą las i rzekę to może chciały by mieć nowiutką stajnię, a może większy wybieg a może coś tam, coś tam ? sciana

dakron

zawsze w ostateczności boks mozna wykleic fototapetą uuu

bandola_1

Amasza

Słyszałam ze nawet alfabet wieszano koniom w boksach zeby sie pouczyly Mruga

naprawede!!! Wesoly

Ada

Martik czekamy, coś nam obiecałaś tanczy

martik

Dobrze Floppy, ze mnie cisniesz

Zgodnie z prosba pokazuje fotki na przestrzeni miesiecy spedzonych z Cura. Uwaga- to bedzie sporo zdjec, mam nadzieje, ze mnie nie zabijecie siekiera

Cura kilka dni po przyjezdzie do Dabrowicy, jeszcze nie chodzaca nawet na lonzy:

http://www.youtube.com/watch?v=G7h2eXvISfU
Pierwszy dzien 2008 roku, pod Lechita (1 miesiac pod siodlem):
[link widoczny dla zalogowanych]
Kilka miesiecy pozniej, klus w terenie, takze pod Lechita:
http://www.youtube.com/watch?gl=PL&hl=pl&v=rYPOLU0mwcg
Galop pod Lechita:
http://www.youtube.com/watch?gl=PL&hl=pl&v=MPg__ebaeME
Wiosna 2008, praca na lonzy:

Lato 2008, jeszcze w Polsce:

Koniec lata 2008, po przyjezdzie do Belgii:

Jesien 2008:

Czerwiec 2009:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Koniec lata 2009:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

I co myslicie? Widac cos z tych zdjec? Jakies rady, pomysly, spostrzezenia?
Bede bardzo wdzieczna Wesoly

Ada

Patrząc na fotki i mając na uwadze że pracujesz (-ecie) z koniem dopiero 1,5 roku postęp jest oooogromny, naprawdę. Na przedostatnim zdjęciu widzę konia rozluźnionego w grzbiecie, zadowolonego, fajnie machającego łapami. Martik zmiana jest naprawdę ogromna, oby tak dalej. Ja nie mam wątpliwości że idziecie w dobrym kierunku.. Brawo.

p.s. wiesz ile ja musiałam czekać aby moja Grani tak odpuściła i wyluzowała się..? Kwadratowy

martik

Ada, wiesz, ze Ty tez masz w tym swoj udzial szacuneczek

Bardzo Ci dziekuje i prosze o wiecej please

Rad, nie komplementow, rzecz jasna

krystyna

Cura rusza sie pięknie Wesoly

Jaka swoboda! Gratulacje. jupi

I chyba urosła trochę bo mi sie na ekranie monitora nie miesci.

grrrrrrr

ale laska z tej Twojej Curuchny Jezyk

a jakie ma dłuuuuugie nogi

martik

Dzieki, dzieki- ostrzegalam, ze bedzie duzo duzych fotek wstyd

Grrrr, moj kon nie ma dlugich nog- co Ty. Wlasnie przeciwnie, jak porownasz z dlugoscia klody, to zobaczysz.
Na niektorych fotkach to sama nie wiem dlaczego te nogi sie tak wyciagnely mysl

W rzeczywistosci Cura jest krotkonoga ale i tak ja kocham

grrrrrrr

e tam, i tak mi sie podoba Jezyk