Stajenka

Poszumy Frankusowe

Masza jest bardzo podobna do swojej mamy. Jak na nią patrzę, to jakbym Maurę widziała Wesoly

Amasza

Dziekuje wszystkim Wesoly

Poszumy, znałaś Maure na żywo?? Ja niestety niewidziałam jej, a nawet jeśli to niekojarze jak wygląda Smutny

znasz moze kogos kto by miał jakieś zdjecia Maury lub małej Maszy ??

A tak poza tym, to wklejam kolejną serie zdjec wstyd

Nazwijcie mnie chwalipiętą ale musze: oto nasza nowa derka

bede ją używać tylko w czasie kiedy bedzie błoto na pastwisku, bo musze przyznać czyszczenie konia z pięciocentymetrową warstwą błota jest uciążliwe, a Masza ma po tym jeszcze bardzo matową i brzydką sierść. Wiec zainwestowałam (sie natyrałam w pracy wiec trzeba było zaszaleć

)
[link widoczny dla zalogowanych]
próba generalna:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
jeden pas sie nam odpioł ale juz jest dopasowany Wesoly

Amasza

Aaaa tu jeszcze nieplanowana jazda na kantarze

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
i niedzielny terenik Wesoly

[link widoczny dla zalogowanych]

no to zaszalałam znowu z tymi zdjeciami wstyd

ale postanowiłam zrobic dłuższą przerwe z tymi zdjeciami bo za duzo ich juz wstyd

kawa · Gość

Temu uroczemu RUDZIELCOWI pieknie w niebieskim.

Amasza

szczerze to nieplanowałam tego koloru, ale jakoś tak samo wychodzi - kantary, teraz derka

ale tez musze przyznac ze mi sie podoba w niebieskim Mruga

Poszumy Frankusowe

Maura trafiła do mnie właściwie " surowa" Podobno chodziła wcześniej w wozie.
Miałam do niej 100% zaufania. Anioł nie koń! Jedyna kobyła, którą polubiłam, bo super można było się z nią dogadać.
Była u mnie 3 miesiące, jak ją Mietek zabrał ryczałam przez tydzień

dzięki niej zdecydowałam się na własnego konia.

Postaram się odgrzebać jakieś fotki. Niestety nie będzie ich wiele, bo to były czasy przedcyfrowe Mruga

Amasza

martik

Amasza, super fotki i niebieski rzeczywiscie jej pasuje

A powiedz mi- jak czesto smigasz na Maszy? Jak patrze na ta jazde na oklep albo na kantarze zima, to po prostu widze siebie lecaca lotem koszacym z mojego szlonego, wystanego konia

No ale to moze dlatego, ze Twoja Masza codziennie na zewnatrz, z towarzyszka, to potem jej wariacje nie w glowie? mysl

Amasza

W zimie Masza chodzi tylko góra 3 dni w tygoniu podemną (czasem piątek i zawsze przynajmniej stępem i kłusem w soboty i niedziele). Ogólnie jest grzeczna, tym bardziej jesli jest obok niej Amazonka Mruga

nie moge narzekać na to ze jest płochliwa, nie do utrzymanie lub cos w tym stylu. Oczywiście tez ma swoje fochy ale nie są groźne no i w terenie czasem jest zbyt do przodu ale da sie opanowac Jezyk

moze dlatego ze codziennie latają we dwie po dość duzym pastwisku i tez to ze moją "ujezdzalnią" i "halą" jest teren, i dla niej to już normalka Wesoly

Amasza

[link widoczny dla zalogowanych]

znowu pojade, po raz trzeci ogólnie i po raz drugi na Maszy jupi

Iandula

Trzymam mocno za Was Laseczki, no ale bez fotek się nie pokazujcie Mruga

Amasza

z Pony Expressu mam duzo zdjec i na Maszy z zeszłego roku tez, ale robili nam ludzie z Poznania i teraz ich sie nie idzie doprosić zeby nam je przysłali Smutny

a szkoda...bo Masza w wersji west tak bardzo mi sie podoba

nongie

A ja odkurzyłam stare szuflady - jeszcze wtedy nie wiedziałam ze to grupa no-name, pstrykałam bo mi się podobali, byli tacy fajni, kolorowi, ciekawie odziani.
Amaszko, liczę na parę słow komentarza - co to za koniczki, kto jest kto itp.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Amasza

Ojojo

no to dostałam fajne zadanie Wesoly

to pewnie Procesja Konna w Pietrowicach, mnie na niej nie było niestety ale z miłą checią przedstawie tych którzy są na tych zdjęciach jupi

a wiec zaczne od początku czyli zdjecie numer jeden Wesoly

pierwszego konia od lewej juz poznaliście niedawno bo dodałam go na Foto Miesiąca (zdjecie pod tytułem "Kto śmiał mnie obudzic"). Jest to ogier Hazard pod właścicielem Janem Żyłką. Jan jezdzi nim zawody w stylu west, dokładnie pole bending i barrel racing. Ten w środku to ogier rasy Pain Horse o pięknym imieniu Dantes Blue Mount, właściciel również Jan Żyłka a dosiadał go wtedy Gonzo Wesoly

Dantes chodził (bo juz chyba nie) w rainingu. No i ten najmniejszy ale o wielkim sercu wałaszek to Apal, koń założyciela grypy "No Name", Rafała Grunera

Na drugim z mniejszych zdjec, pierwszy po lewej stoi mój Darek cwaniaczek

na przed przed ostatnim zdjeciu obok Hazarda stoi ojciec Jana - Jan Kwadratowy

jesli bedą jeszcze jakies pytania, ja z miłą checia odpowiem Wesoly

Nonia, dziekuje za zdjecia Wesoly

Amasza

pojechałam sobie w samotny terenik na Maszy Wesoly

było cudownie dopóki Masza nie zobaczyła olbrzymiego bałwana na srodku pola

noo i maszowe kopytka przymarzly do ziemi a oczy wylazly z orbit Jezyk

prawie 10min stala i wpatrywala sie w bałwana. Nie szlo ruszyc ani w przod ani w tyl

przymarzla i koniec. po paru minutach głośno parskla (cos w stylu "mam to gdzies") i ruszyła ochoczo do przodu

szczerze - zatkało mnie Jezyk

edit: mały bląd w pisowni Jezyk