Stajenka

Iburg

Ja to miałam talent do przypalania. Ostatnio troche mniej. I do farbowania to czasem jeszcze mi sie "udaje". Najpiekniej ufarbowały mi sie białe bryczesy wełniane ( wtedy nie było elastycznych) mojego TZ - wpadły mi czerwone śpiochy i bryczesy wyszły ostro różowe. Możecie wyobrazić sobie co sie działo. Wtedy nie tak łatwo było o takie spodnie.

dakron

Do czasu zakupu mikrofalówki namietnie przypalałam mleko

nongie

guli · Gość

Po ostatnim "gotowaniu" garnek stoi na parapecie za oknem.
Może sam obskrobie się z sadzy.. mysl

Hoss Cartwright · Gość

W swoim geniuszu wpadłem na pomysł kilka lat temu, że ugotuję jajka mikrofalówka. Wiedziałem, że na miękko to tak troszkę krócej niż w wodzie i wstawiłem na trzy minuty. Rewelacyjny sposób, żadnych garnków wody, minutników. Wyjąłem z maszyny i ciach nożykiem obcinam końcówkę pochylony i wpatrzony w ukochane danie a tu nagle PIERDZIU JEPS –huk jak z AK45. Jajo zbierałem nawet z sufitu, ale najgorsze było to, że poparzyłem sobie powieki i gałki oczne. Teraz gotuje jakja konserwatywnie.

dakron

A ja skusiłam sie na gotowanie ziemniaków w mikroweli
porobiłam przepisowe dziureczki widelcem , zamknęłam w pojemniczku , właczyłam i ..... poratowałąm sie kanapką
Ziemniaczek mi sie wklęsł w siebie

guli · Gość

Nie przeczytałeś instrukcji siekiera

Tam nawet jest o tym,że kota tez nie wolno suszyc w mikrofalówce :smt073

kocia

Nie polecam też podrzewać pyz w mikrofali... No chyba, że ktoś potrzebuje kamieni...

dakron

to tak właściwie do czego nam te piekielne urządzenia ?
Moja pokazuje godzinę i podgrzewa mleczko na płatki i herbatkę z dzbanka
I zo to wywaliłam 300 ?!?!?!?!?!?!

Hoss Cartwright · Gość

Tylko do mleka. Godziny cholera nie pokazuje albo ja nie umiem ustawić tej opcji. Na szczęście swojej nie kupowałem a wszedłem w jej posiadanie przez zasiedzenie.

guli · Gość

Baardzo wygodne urządzenie brawo

Herbatę i mleko dziecko sobie podgrzewa,no i obiad z poprzedniego dnia

Iburg

Niestety spodni juz nie załozył. Ale była tam też loszula biała. Która wyszła różowa. Tą dało sie odbarwic ale guziki pozostały różowe i musiałam wymieniać.
Jak dzieci były małe a w tych czasach nie było pampersów ( no może były ale raczej dla mnie nie dostepne i nawet nie wiedziałam że takie cuś jest) to pieluchy miałam bardzo kolorowe, wszystkie odcienie różowego, niebieskiego, żółtego, zielonego.
Teraz juz sporadycznie mam takie przypadki.

majak

A jakis skuteczny sposób na przywrócenie pierotnego koloru? Ja też miewam czasami tę "przypadłość" że coś zaplącze się do pralki nieodpowiedniego, ostatnio moje spodnie beżowe sa w turkusowe plamy...kto by przewidział że synkowa podkoszulka tak farbuje...

guli · Gość

Jasne,ze jest.
trzeba sobie kupić nową rzecz w utraconym kolorze :smt104