Stajenka

Tomek_J

...zbliża się nieubłaganie, a mnie sen z oczu spędza wizja naszych maluchów trzęsących się w stajni, gdy na dworze - 30 stopni (jak podczas minionego lutego). Wtedy w stajni mrozik przekracza -10. Może jakąś poducję elektryczną im kupię ? mysl

Jak sądzicie ?

nongie

Poducha elektryczna to zawsze trochę ryzyko, ale jeśli bedą miały dobrze ocieplone budki na noc (karton, styropian, kilka warstw kocyka/sztucznego futerka) i możliwość przespania się w domu w czasie największych mrozów, to raczej nic wiecej do szczescia im nie bedzie trzeba Wesoly

dakron

Osobiście to dla stajennych kotów przywoziłam kartony i wypychałam sianem, spały po dwa razem i nie narzekały

krewniak

nongie

Ja nie jestem ani wetem ani hodowcą ale tak sobie myślę - kot jakby nie było domowy, ciepłolubny jest. Zeszlej zimy było kilka takich dni, kiedy temperatura spadała poniżej -20 stopni. Wtedy nawet dziki kot z naszego balkonu odłożył na bok wstręt do zamkniętych pomieszczeń i strach przed moimi rezydentami - wszedł do domu, zwinął się w kłębek i przespał pod kaloryferem. Trwało to moze z godzinkę - naładował akumulatorki, podziękowal i poszedł. Oprócz tego mial na balkonie swoją "budę" wyścieloną dywanikami i 1-2 razy dziennie miskę z ciepłym, wysokokalorycznym żarełkiem.

Tomek_J