|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kocia
uwielbiam prostotę...
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:16, 23 Lis 2005 Temat postu: Wykomponować kota - sztuka? |
|
|
A co z kocimi kąpielami? Jak np. już staje się to koniecznością ze względu na niechcianych paseżerów na pokładzie (pchły)? Czy taki widok spokojnego kota w wannie to rzadkość?
(Fota znaleziona w sieci)
Ciekawe czy koty prezentowane na wystawach muszą być poddawane jakimś specjalnym kąpielom pielęgnacyjnym?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Śro 14:20, 23 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
W suchej to nie rzadkość, ehehe.
Jak wroce do domu, to powrzucam trochę dokumentacji i wspomnien.
A koty wystawowe są kąpane w specjalnych szamponach, pudrowane i czesane - prawdziwa gehenna :-#
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Śro 23:12, 23 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Ok...to ja może zademonstruję to na obrazkach.
Co można zrobić, kiedy kot w większości biały, uzna za stosowne wytarzać się węglu? Biorąc pod uwagę, ze kot lubi też spać w pościeli :-k
[link widoczny dla zalogowanych]
Ano wyprać trzeba...
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie należy to do kocich przyjemności, choć da się wytrzymać pod warunkiem nie moczenia głowy i uszu
[link widoczny dla zalogowanych]
A na końcu trzeba skrzywdzone kociątko koniecznie owinąć suchym, ciepłym ręcznikiem, bo kocie ciałko jest bardzo wrażliwe na chłod.
[link widoczny dla zalogowanych]
Kiedy już kocio podeschnie - można mu pozwolić na dokonczenie toalety
[link widoczny dla zalogowanych]
Dodam tylko, ze zbyt częste moczenie nie służy kociej skórze - pozbawiona naturalnej warstwy ochronnej jest bardziej podatna na infekcje i inne paskudztwa, dlatego kąpać należy tylko w wyjatkowych sytuacjach. Na wykończenie pcheł istnieją dziś znacznie lepsze sposoby niż kąpiel. Trzeba też pamiętać, ze niektorych środków przeciwpchelnych (np. fronline) nie należy stosować po kąpieli (nie wchłaniają się wtedy dobrze).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kocia
uwielbiam prostotę...
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:47, 24 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
No to Maksio zaszlał z tym węglem Wykąpany wygląda równie dziwacznie jak moja królica po kąpieli (też z konieczności oczywiście).
Ale chyba nie z każdym kotem tak łatwo idzie kąpiel. Kot moich teściów za żadne skarby nie da się zaciągnąć do wanny. Od razu orientuje się w sytuacji i zamienia we wściekłą kulę pazurów i zębów.
Mitycznie o kociej niechęci do kąpieli (ściągnięte z netu):
Jak wykąpać kota
1. Bardzo dokładnie wyczyść kibelek.
2. Do zbiornika z wodą dolej odpowiednią ilość kociego szamponu i podnieś deskę.
3. Złap kota i uspokajaj go podczas przenoszenia do ubikacji.
4. Jednym szybkim ruchem włóż kota do kibelka i zamknij deskę (być może będziesz musiał na niej stanąć by kot nie uciekł). Uwaga! Nie zbliżaj się do krawędzi deski — mogą się tam pojawiać kocie pazury!
5. Spłucz kibelek trzy do czterech razy. Spowoduje to dokładne wypranie i wypłukanie kota.
6. Poproś kogoś, żeby otwarł drzwi ubikacji i upewnij się, że po drodze do nich nie stoi żaden czlowiek.
7. Najszybciej jak potrafisz zejdź z deski i podnieś ją do góry.
8. Wyprany kot wyskoczy z kibelka jak rakieta i wybiegnie z ubikacji na zewnątrz, gdzie już sam się wysuszy...
:toimonster:
Ponoć koty perskie wymagają co jakiś czas kąpieli pielęgnacyjnych. Ciekawe jak to wygląda w praktyce
Jedna z rad dla hodowców (znaleziona w necie):
Przed wystawą, kąpiąc kota używamy szamponów odtłuszczających, podnoszących walory koloru, jego głębię / ale – NIE FARBUJEMY ! / Doskonale sprawdzają się tu szampony Bio Groom, All Systems, Iv San Bernard, Ring 5, KW, JP Hery.
Czasami w miejscach naszych zaniedbań pielęgnacyjnych, koniecznym jest użycie specyfików wybielających. Pomocne są tu : żel “Super whitening gel” #1All Systems, maseczka „Purifying” Iv San Bernarda.
:smt017
Może wymienię jeszcze inne (poza pielęgnacją) powody kąpania kotów:
- zanieczyszczenie sierści, zwłaszcza podejrzanymi substancjami
- choroba (np. grzybica) lub inwazja pasażerow na gapę (np. pchły)
- alergia właściciela na kocią sierść
- rehabilitacja po urazach
- chłodzenie w przypadku poparzenia lub udaru cieplnego.
Podobno kąpiel kota powinna być poprzedzona wygrzaniem przynajmniej dwóch ręczników, rozczesaniem futra, umyciem oczu i uszu oraz przycięciem pazurków. Robiłaś tak Nongie? :smt018 Blue_Light_Colorz_PDT_09
Istnieje również coś takiego, jak tzw. suche szampony, dobre do oczyszczania kociej sierści z nadmiaru tłuszczu. Ktoś próbował?
Kolejne "złote" rady
Kota najlepiej kąpać w zlewie kuchennym. Dno należy wyłożyć gumową matą, by kot się nie poślizgnął. Jeżeli kot się wyrywa w trakcie kąpieli, możemy umieścić go w woreczku, pozostawiając na zewnątrz głowę. Wlewamy do worka trochę szamponu i zanurzamy kota razem z workiem w ciepłej wodzie. Masując kota przez worek, doskonale go namydlimy.
Kot w worku??? :smt118
A przecież dzikie koty kąpią się, czyż nie? W ostateczności, ale jednak. Kiedyś widziałam w tv program o lwach, które polowały na podmokłych terenach i często aby podejść zwierzynę musiały przepłynąć spory kawałek drogi.
Ostatnio zmieniony przez kocia dnia Czw 0:50, 24 Lis 2005, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mgła
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 0:48, 24 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
NonG widzę, że ty też...ja też swoje koty myję jak trzeba ale tak jak mówiłaś nie za często. Mój Bonifacek traktuje to jak ostatnie chwilę przed śmiercią wydając z siebie takie odgłosy jak płacz dziecka. Misia z kolei kładzie się spokojnie w wannie i czeka na drapanie, dla niej nie stanowi to problemu , raczej rozrywkę .Rambka już nie kąpię , ale jak był młody potrafił tak się nad wanną rozpłaszczyć , że nie byłam w stanie go w niej umieścić.Biedak wogóle nie wchodzi do łazienki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stryjaszek
Dołączył: 21 Lis 2005
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 21:22, 29 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj mój kot wyszedł i wrócił jak zwykle po ok 4 godzinach ale ... kompletnie mokry.
Leży u nas śnieg, około centymetra, więc to na pewno nie od tarzania. 3/4 futra (oprócz głowy i okolic) w malowniczych postrzępionych kędziorkach w sam raz na paradę równości. Może słyszał coś w radiu i się wybiera ? Generalnie wygladał jak pół kota i półtora nieszczęścia. Najprawdopodobniej wykąpał się w strumieniu. Jak długo potem łaził na mrozie (ok -3 st) ? nie wiem.
Jak wrócił to wytarłem głupka ręcznikiem, resztę pracowicie wylizał, co zajęło mu około godziny.
Pytanie: może się takie bydle przeziębić, albo ogólnie rozchorować ?
Na razie nie zdradza żadnych dziwnych objawów, ale tak z ciekawości i na przyszłość ?
Mam zresztą nadzieję, że (jak przeżyje) to będzie wiedział czego unikać.
Jak myślicie - będzie to-to chore ?
No i jakie są ewentualnie objawy ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Wto 21:33, 29 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Pewnie buszował w krzakach i śnieg na niego spadł - moje małpiszony też teraz mokre przychodzą.
Moze się przeziębić - jak człowiek. Ale jeżeli jest w dobrej kondycji i przyzwyczajony do biegania w zimie to raczej nic mu nie będzie - dobrze ze go wytarłeś. Ważne, zeby kota dobrze osuszyć i rozgrzać, zanim znowu wyjdzie. Jeżeli masz w domu witaminę C - mozesz mu podawać w karmie. Obserwuj czy nie kicha, albo nie pokaszluje.
Gdyby kaszel się nasilał - to warto zabrać go do lecznicy, zeby wet osłuchał płuca.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Wto 21:52, 29 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Ja przyznaję, że nigdy nie widziałam przeziębionego kota.
A zakres temperatur jaki znoszą jest imponujący- nie pamietam dokładnie ale chyba od -50 do +50.
Zawsze ze zdumieniem oglądam moją kocicę wylegującą się na kaloryferze zimą
Poza tym kot ma przecież 7 "zyc"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stryjaszek
Dołączył: 21 Lis 2005
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 22:15, 29 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Pewnie buszował w krzakach i śnieg na niego spadł
Takich śniegów jeszcze u nas w tym roku nie było i nie ma.
Za to strumyk blisko - w granicach działki, a kot zapuszcza się dużo dalej.
Kota obserwuję. Nie kaszle, nie kicha. Śpi w osłabiająco rozleniwionej pozie. Wszyscy mu zazdroszczą ...
guli napisał: | Poza tym kot ma przecież 7 "zyc" |
A cłowiek, panocku, to bidny - mo ino jednom zyć ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Wto 22:37, 29 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Wbrew pozorom - koty nie są bardziej odporne niż inne stworzenia.
Tak samo chorują, tak samo łamią im się kości, tak samo cierpią - tylko później się do tego przyznają - kiedy jest już naprawdę źle.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dakron
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 21:38, 18 Gru 2007 PRZENIESIONY Pią 9:04, 22 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Miałam kiedyś kotkę Pepitkę, która kochała wodę. Kiedy tylko usłyszała odgłos nalewanej wody zaraz meldowała się w wannie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Quincy
Dołączył: 16 Kwi 2007
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: Wto 5:48, 25 Gru 2007 PRZENIESIONY Pią 9:05, 22 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
A mój Arsen kiedyś wbiegł do łazienki galopem akurat jak się kąpałam. Zwykle spaceruje po rancie wanny i teraz też spróbował tam wskoczyć , ale żle wymierzył skok i wpadł prosto do wody. Zanurzył się cały i wyskoczył w sekundę, tylko mi pazurki odbite zostały, jak po spotkaniu z tygrysem. Zdarzenie to niewiele go nauczyło, bo znów wskakuje z rozpędu jak tylko usłyszy pluskanie. A jak go kąpię to nalewam pełną wannę wody i Arsen spaceruje w tę i nazad, z ogonkiem zanurzonym jak ster, tylko mu głowa wystaje, wyglada to prześmiesznie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kocia
uwielbiam prostotę...
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Pią 17:15, 22 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Zastanawialam sie czy to nie poczatek filmu porno......
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|