Stajenka

PIEGON · Wysłany: Nie 14:19, 25 Mar 2007 Temat postu: Wychowanie zwierzaka:)

W swoim krótkim jak dotąd życiu zawsze miałam psy. Teraz mieszkam w komunie studenckiej i mój sąsiad z pokoju obok ma kotkę. Straszna z niej diablica. Lubie ją bardzo. Nie wiemy jednak jak oduczyć ją pewnych rzeczy: np. drapania drzwi i mebli.... czasem na nią powarkuje jak to robi:) Nie wiem jednak czy to nie wyzwanie do kolejnych dewastacji:) Ma swoje zabawki i drewienka do drapania ale meble jej zdecydowanie bardziej odpowiadają. Co robić??

Iburg · Wysłany: Nie 19:18, 25 Mar 2007 Temat postu:

Oj to trodna sprawa. Może pokrop drapaki walerianą to ją może przyciągnie jeżeli bedzie lubiala ten zapach. Ale cieżko oduczyc ota. Ja przynajmniej nie potrafie. Mam ten problem z Matylda która drapie mi namietnie nowe fotele i kanapy. Prystalam te meble różnymi środkami ( podobno cytrusów koty nie lubia) ale Matyldzie to nie przeszkadza. Jak widzą że drapie pryskam na nią wodą ze spryskiwacza. Kota nie można bic, możesz pokrzyczeć, pogonić, ale nie można bic. Spróbujcie z woda, mozna jeszcze te miejsca gdzie drapie okleic taśmą klejącą dwustronna , koty nie lubia jak im sie cos do łapek klei. I zachęcac do drapania jej drapaczka, pokazywac jak sie to drapie i chwalic i tak jak wcześniej mówilam pokropic czyms nęcacym na Cyryla działa waleriana ( na Matylde niestety nie) ale może kocimietka bedzie dziłała bo na niektóre koty działa ( na moje nie).
Życze powodzenia. Ja przez pewien czac mialam tapczany przykryte folia malarską ( wtedy nie drapala) ale jak to paskudnie wyglądało i siedziec sie nie dało na tym. Ale spróbuj może coś zadziła.

PIEGON · Wysłany: Nie 21:06, 25 Mar 2007 Temat postu:

Dziękuje, wypróbuje wszystkie metody:) Jak ktoś ma coś jeszcze to bardzo proszę.

dakron · Wysłany: Pon 9:20, 26 Mar 2007 Temat postu:

Na koty nie ma metody Wesoly

moja drapie meble, chrapie i poluje po nocy.. ma wszystkich w nosie. W zielonogórskim mieszkaniu zaczęła w jednym miejscu znęcac się nad tapetą... na razie 1:0 dla Torpedy.
Iburg folia malarska???? Podziwiam za wytrwałość. Mruga

Dla mojej to największa frajda, doskonale można w czymś takim poszaleć i popolować