|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kostka
włóczykij w supermarkecie
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1167
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trzemeszno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:00, 21 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Sylwinciak napisał: | Żal mi tych kotów które cały czas siedzą w domu, chyba że już od samego urodzenia nie poznały co to znaczy natura, itp... |
biedna ta moja Fiona...jej...szkoda tylko, że jak próbowaliśmy ją na siłe uszczęśliwiać spacerami w czerwonych szeleczkach mało jej się to spodobało, co nie zmienia faktu, że potem przez jakieś półtora roku wyła po nocach i wykorzystywała każdą możliwą okazję żeby uciec...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwinciak
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Klukówek City :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:27, 21 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Mieszkam na wsi, raczej mało samochodów koło mnie jeździ, mam trzy psy, żaden z nich nie zrobiłby krzywdy kotowi, co więcej Saba (moja suka) traktowała go jak najlepszego przyjaciela. Ja kocham wszystkie zwierzęta, mam ich trochę i zapewniam was, że mają u mnie świetne warunki, są najedzone, zdrowe i pod stałą opieką weterynaryjną. A że nie wykastrowałam tego mojego nieszczęsnego kocura to cóż, miałam chyba z 7 lat jak był do nas przywieziony i w ogóle nie wiedziałam co to jest kastracja, moi rodzice też raczej nie zajmują się takimi sprawami, przynajmniej nie wtedy... Wystarczy że mam jednego psa i papugę w domu, domowego kotka do rozpieszczania mi do szczęścia nie potrzeba Myszy kot może od czasu do czasu złapać, ale ja nie mam takiego podejścia że musi się nimi wyżywić bo nic innego nie dostanie. Nie myślcie o mnie źle, ja też nie chciałabym chować samopas stada kotów, które się nieustannie mnożą. Kotkę bym wysterylizowała a kocura nie miałam potrzeby, czasem sobie gdzieś pochodził po lasach, takie jest życie kota i nie chcę tego zmieniać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ten_veroniq
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Wto 22:53, 21 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Sylwinciak napisał: | Kotkę bym wysterylizowała a kocura nie miałam potrzeby, czasem sobie gdzieś pochodził po lasach, takie jest życie kota i nie chcę tego zmieniać. |
Bardzo się cieszę, że kotkę byś wysterylizowała, ale pomyśl, że przecież Twój kocur podczas swoich wędrówek zapładnia kocice (nie ważne, czy czyjeś, czy wolnożyjące), a z tego rodzą się kociaki. Biorąc kocura, weź też odpowiedzialność za jego potomstwo, a konkretnie za to, aby potomstwa nie miał. Kastracja to stosunkowo tani (w porównaniu ze sterylką) i prosty zabieg.
Z tego, co piszesz, jesteś jeszcze młodą osobą. Ale to nie znaczy, że nie powinnaś wykazywać się dojrzałą odpowiedzialnością. Zwierząt - np. psów, kotów - jest o wiele, wiele za dużo. Musimy pracować, by to się zmieniło, by zwierzę stało się towarem deficytowym, a nie plagą i problemem. My, czyli ja, Ty i każdy komu dobro zwierząt nie jest obojętne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|