|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ten_veroniq
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Nie 18:17, 09 Sie 2009 Temat postu: Trzy małe koty - BŁAGAM O POMOC, chociaż DT :(( |
|
|
Od wczoraj są u mnie trzy małe kotki.
Zagadnęła mnie jakiś czas temu kobieta sprzedająca na rynku - czy może przywieźć "na schronisko" kociaki. Okazało się, że ma przy domu dwie kocice, które rodzą rok w rok, dodatkowo dokarmia okoliczne koty, bo lubi zwierzęta. Umówiłam się z nią, że wezmę małe, jeśli wysterylizuje ich matki. Myślałam, że na tym sprawa się zakończy, bo na słowo sterylizacja zrobiła duże oczy, a jak usłyszała, ile to kosztuje - jeszcze większe. Nie mam warunków na kolejne koty, ale z drugiej strony gdyby dzięki temu dwie kocice zostały wysterylizowane...
W każdym razie o sprawie zapomniałam, aż tu wczoraj pod bramę zajeżdża auto i wysiada ta kobieta z wielkim transporterem... W transporterze trzy małe, przerażone kociaki. Pani podaje mi transporter i zaświadczenie od miejscowego weterynarza o sterylizacji kotek. Dawno nie byłam tak zaskoczona, no ale co zrobić - dla mnie dane słowo jest wiążące.
Zaglądam do transportera raz jeszcze, a tam czwarty łepek. Coś za duży na kociaka. Pani wyjaśniła, że to kotka Znajda, która się do nich przybłąkała i chyba jest kotna, ale ona już nie miała pieniędzy na tyle sterylizacji. No dobra, przecież nie powiem, żeby ją zabrała... Niestety stało się coś bardzo złego, a mianowicie Znajda okazała się dziksza, niż się zdawało i uciekła podczas przepakowywania do klatki.
Trzy maluchy dzisiaj wypuściłam na wolność. Jeden jest oswojony, super kontaktowy, wspinał mi się po nodze, jak po drzewie. Umaszczenie białe z ciemnoszarymi łatkami, oczy żółte. Dwa, znacznie mniejsze, drobniejsze i chudsze, są niemal identyczne - czarne z białym. Jeden w miarę oswojony, ale ostrożny, a ostatni najdzikszy. Znalazły sobie miejsce pod deskami, tuż przy paszarni. Na "kici kici" przychodzą jeść, a apetyt mają ogromny.
Strasznie boję się małych kotów Ich nieostrożności, kruchości. O dorosłe i doświadczone wciąż się trzęsę, a co dopiero takie maluchy, które mają pomysły typu wchodzenie w nadkola samochodów, albo pod końskie kopyta. Błagam Was o tymczas dla nich. U mnie adopcje kotów w ogóle nie idą, czasem oddaję ledwo jednego, albo dwa rocznie. Rocznie!
Nie wiem na razie, jakiej są płci. Wieku też dokładnego nie znam, coś koło 3 miesięcy. Nie są szczepione, odrobaczone, ani odpchlone. Zajmę się tym po weekendzie, jeśli pozwoli mi stan samochodu, który ostatnio na trasach dłuższych, niż kilka km zaczyna dymić z silnika i nikt nie wie, co mu jest. Ehh... Żałuję, że się w to władowałam, ale może jakoś mi pomożecie? Proszę...
Komu mogę przesłać zdjęcia na maila? Bo wgrywać mi się będą z godzinę pewnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ten_veroniq
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Pon 11:05, 10 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Szkoda, że nikt nie chce pomóc ze zdjęciami. Od wczoraj udało mi się kilka wgrać.
BIAŁO - SZARY KOTEK jest największy i najbardziej oswojony:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
siwa
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 801
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:18, 10 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
śliczny kicia. Czemu ja tak bardzo lubię koty, i czemu nie mogę ich mieć
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pon 14:26, 10 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Ja dopiero teraz poczytałam. Zdjęcia możesz przesłać do mnie. Śliczne koteczki. Domek bardzo by sie przydał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ten_veroniq
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Pon 15:58, 10 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Szalonaisa, Boubi, Iburg - dziękuję za propozycję pomocy, ale od wczoraj już udało mi się wtłoczyć na serwer wszystkie zdjęcia
Także teraz ciąg dalszy:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ten_veroniq
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Nie 22:32, 16 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Biało-szary kotek nazywa się Dżibril, jest ufny, strasznie kontaktowy, tulaśny, od razu mruczy. Chodzi za człowiekiem, pakuje się na kolana. Dzisiaj odważył się z budynku gospodarczego przejść przez całe podwórze i odwiedzić dom(ek). Zwiedził pokoje, obejrzał sobie z bliska pitbulle i poszedł spać w moim łóżku. Świetny kot. Ale boję się, żeby ta ufność go nie zgubiła. Wchodzi w nadkola samochodu, nie boi się odpalanego silnika, nie uważa na konie, ani na psy. On naprawdę dramatycznie potrzebuje bezpiecznego DT, albo DS...
Dwa czarno-białe nie wychodzą z budynku dalej, niż na kilka kroków. Są wesołe, bawią się, ale na widok ludzi uciekają za swoją stertę desek, gdzie zamieszkały po przywiezieniu. Jeden jest bardziej ufny, jak zakiciam, to wyłazi stamtą i ostrożnie podchodzi. Można go głaskać, łasi się i mruczy, ale tylko coś go przestraszy i jest już z powrotem za deskami. Natomiast drugi (nazywam je Klony, chociaż wystarczy się przyjrzeć, a widać różnicę w umaszczeniu) tylko wygląda, ale nie idzie do człowieka w ogóle, jest bardzo płochliwy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ten_veroniq
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Nie 23:06, 16 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
DŻIBRIL polująca na ćmy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ten_veroniq
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Pon 0:00, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Odkryła rozkosz wspinania się po firankach... to musiało stać się prędzej, czy później
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|