Stajenka

ten_veroniq

Znalazły go dzieci i wykazując się wyjątkowym - jak na 10 latki - pomyślunkiem, zaniosły do weterynarza. Pies skakał na trzech łapach, przednia dyndała. Weterynarz stwierdził, że pewnie jest złamana, ale on nie ma rentgena, więc niech go z powrotem wypuszczą.

Dzieci, nie dość że wykazujące się pomyślunkiem, to i na dodatek wrażliwe, psa nie wypuściły, tylko przechowywały po domach, aż w końcu rodzice definitywnie nakazali pozbyć się problemu. Ostatni dzień pies przekoczował... w szkolnej klasie.

Z klasy przyjechał do mnie. Dziewczynki żegnały go ze łzami w oczach, a pies lizał je po buziach. Od wczoraj nic nie zjadł, leżał tylko w budzie, albo przy budzie. Strasznie smutny, zdołowany, wystraszony.

Dzisiaj byliśmy na prześwietleniu. Ten pies jest po prostu ideałem - w samochodzie, w poczekalni, w gabinecie. Spokojny, cichutki, reaguje na ton głosu, zero agresji. Ma 2 - 3 lata, waży 10 kg, sierść dłuższa, jedwabista, czarna.

Jutro chirurg obejrzy zdjęcia i pieska, ale ze wstępnych ustaleń wynika, że może to być stare zwichnięcie łapy. Niestety tylko do leczenia operacyjnego. Na które aktualnie mnie nie stać.

Piesek ma jeszcze jedną ogromną zaletę - kocha koty. A koty to czują i dosłownie od pierwszych chwil u mnie, obległy go, podchodząc ufnie i ocierając się, a on machał ogonkiem. Zresztą wstawię zdjęcia, sami zobaczycie mojego najnowszego kalekę Mruga

krewniak

Biedak

Boubi

Na obecnym etapie zapelnienia mojego ZOO, nie moge niestety pozwolic sobie na ani jednego wiecej psa (pod grozba rozwodu). Szkoda psiaka, bo i z moimi kotami by sie dogadal i z sukami pewno tez.
A swoja droga wczoraj znow placilam za 4 zaduszone kury sasiadow. Suki po prostu zwialy Filipowi ze srodka spaceru czyli z bardzo odleglego pola i wybraly sie na polowanie. Smutny

ten_veroniq

Strong to wyjątkowy pacyfista. A jego miłość do kotów po prostu mnie rozczula, takiemu psu nieba przychylić...

nongie

Będą jakieś fotki?

ten_veroniq

Będą i to dużo. Jak tylko wykadruję, pomniejszę i wgram na serwer. Pewnie dziś w nocy.

ten_veroniq

Pół godziny temu wróciłam od weterynarza.

Strong, w międzyczasie przerobiony na Strąka (pielęgniarka pomyliła się, wypełniając formularz od czipowania) właśnie teraz jest operowany. Jeśli powiedzie się nastawianie łokcia (nie wiadomo jak dawno temu był uraz i jakie zmiany zdążyły zajść), to Strączek będzie miał śruby i jakąś pętlę. Przy okazji zostanie wykastrowany.

Siadam do zdjęć, zaraz wstawię.

ten_veroniq

Pierwsza fotka po przywiezieniu...

... i kolejne:

ten_veroniq

ten_veroniq

c.d.n. jutro...

nongie

O rety, ależ on piękny! Taka uroda i charakter - pewnie nie bedzie dugo czekac na swoj własny domek.
A Twoje koty są żywą reklamą Fundacji, mają wspaniałe futerka i tłuste tyłeczki Wesoly

ten_veroniq

Tu jest więcej koteczków, zapraszam Mruga

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

A tu jeszcze kilka zdjęć Strączka

Wycinanie filców

Zapoznanie z Felisem

Svasti odmówiła zapoznania

Wczoraj w nocy u weterynarza

Już spremedykowany

ten_veroniq

Mam bardzo ciężką sytuację finansową. Zaczyna brakować na jedzenie dla psów, o rachunku u weterynarza nie mówiąc. Odmawiam przyjmowania nowych zwierząt, ale czasem - jak w przypadku Strączka - nie ma alternatywy.

Gdyby ktoś zechciał pomóc - dane do przelewu:
[link widoczny dla zalogowanych]

martik

nongie

Jest piękny i bardzo bym chciała miec takiego psa.
Ale mieszka na drugim koncu Polski, a moi domownicy nie chcą już więcej zwierząt Smutny