 |
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
SKATOWANY ŹREBAK, (...) Daguś, śpij Czarna Perełko [']
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 Następny
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Forkate
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 3332
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:42, 15 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Bardzo bardzo współczuję, jakkolwiek się to stało. Smutno, tym bardziej że Daguś był bardzo szczególnym koniem
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Monka
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik/Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:37, 15 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Aż żal czytać po tym jak się jego życie odmieniło nie powinno się teraz kończyć
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kostka
włóczykij w supermarkecie
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1167
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trzemeszno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:41, 15 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
"Nie wiedziałem, co powiedzieć.
Czułem się nieswojo.
Nie wiedziałem jak do Niego przemówić, czym Go pocieszyć..."
Sandra trzymaj się, jesteśmy z Tobą ; (
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szara
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: że znowu. (łódzkie) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:09, 15 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Tak mi przykro, czytałam już na forum ProEquo i... I dobrze że choć trochę dobrego życia miał. Bardzo mi przykro. Trzymajcie się.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Pon 18:31, 15 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Boze, Tak podejrzewalam, bo watek nagle zamarl, ale chcialam sie ludzic do konca. Sandra, przykro mi bardzo, to okropnie smutna wiadomosc.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ten_veroniq
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Pon 21:00, 15 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Przepraszam, że piszę dopiero teraz. Wczoraj zdecydowałam o uśpieniu Dagusia. Wbrew pozorom to nie była trudna decyzja. To była bardzo prosta decyzja, gdy zobaczyłam, jak bardzo w ciągu kilku godzin pogorszył się jego stan - nie leżał na mostku, tylko płasko, zaczął ciężko oddychać. Poznawał nas, witał rżeniem, jadł... Ostatni moment, żeby pozwolić odejść mu z godnością, zanim zacznie staczać się w cierpienie.
Do nowej stajni, do boksu, który mu zbudowałyśmy, przyjechał tydzień temu w poniedziałek. Niestety transport wyczerpał go i położył się niespełna 2 km przed dotarciem na miejsce. Został rozładowany na podwórzu. Byłam pewna, że do rana sam wstanie. Nie wstał. Ale czuł się dobrze, zmieniał boki, przemieszczał się (tak, on potrafił robić to na leżąco), jadł i pił, wydalał. Następnego dnia dostał deksametazon i biovetalgin. Nie wstał. Trzeciego dnia przyjechała ekipa, podnieśliśmy go, zaprowadziliśmy do boksu. To był ostatni raz, gdy widziałam go na nogach.
Była wizyta dr Złoto, prześwietlenia, kroplówka z lekami. Ja podawałam kolejne. Z Izą (której pragnę po raz kolejny bardzo cieplutko podziękować), moim zmiennikiem przy Dagusiu, masowałyśmy mu nogi, wykonywałyśmy ruchy bierne, robiłyśmy wcierki w kręgosłup, na bieżąco sprzątałyśmy kupy i podścielałyśmy suchym sianem, żeby nie zrobiły się odleżyny. W sobotę wyglądał bardzo dobrze, próbował wstawać. Przy przekładaniu na drugi bok tak się rozbujał, że kopnął jednego z pomagających nam chłopaków (niechcący, oczywiście). Witał nas rżeniem, cieszył na widok jedzenia, które pochłaniał, jak odkurzacz.
Na wtorek planowany przyjazd dr Golachowskiego. W niedzielę rano telefon od gospodarzy - leży płasko, źle oddycha. Iza była pierwsza na miejscu. Leżała przytulona do jego grzbietu, uspokajał się, gdy ją słyszał i czuł. Czasem odwracał głowę, jakby chciał sprawdzić, czy ona na pewno tam jest. Bo Daguś najbardziej na świecie kochał człowieka, potrzebował ludzkiej obecności, zainteresowania. Powiedziałam Izie, żeby dała mu tyle marchewek, ile zdoła zjeść. Niedługo potem byłam na miejscu z dr Cichockim. Dawałam mu całe garście przysmaków, a lekarz zakładał venflon. Po środku na uspokojenie Daguś nie chciał już jeść, więc tylko byłyśmy przy nim. Potem morbital, strzykawka po strzykawce.
tu jest wątek Dagusia na PE: [link widoczny dla zalogowanych]
tu można go pożegnać... [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D
Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Spisz
|
Wysłany: Wto 0:04, 16 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Nie lubię czytać wątków z pożegnaniami. Człowiek już taki stary, a poryczy się jak dziecko...
Ale Daguś był szczęśliwy - i to jest najważniejsze. Każdy kiedyś musi odejść.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cytrynka
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 4273
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik City Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:18, 16 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
czytałam wątek na pro equo i naryczałm się dzisiaj jak nie wiem...od samego poczatku jego historia jak i reszty podopiecznych Ten złapała mnie za serce.
Kiedyś Pani lekarz powiedział żeby podczas kiedy zwierze zaczyna cierpieć pozwolic mu odjeść wtedy to ejst miłość.....przykro mi najważniejsze że juz nie będzie cierpiał...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ten_veroniq
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Śro 16:34, 24 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Dziękuję, że jesteście tutaj. Dla Was - ostatnie jego zdjęcia.
(owca została kupiona i nie wejdzie w skład świątecznego menu; wczoraj pojechała do domu adopcyjnego)
Iza naciera i masuje nóżki
Dereczka od Boubi. Boubi, dziękuję Ci.
Miał ją dostać w nowej stajni, w miejsce tamtej poradtej i proszącej się o wypranie. Nie zdążyłam mu jej założyć...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kostka
włóczykij w supermarkecie
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1167
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trzemeszno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:40, 24 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
'...tak szybko podchodzą.'
; ((((((((((((((((((((((((((((((((((((((
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hefalump
Wracam w siodło :)
Dołączył: 09 Kwi 2008
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rbk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 1:04, 25 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
A juz miałam nadzieję, że wszystko się ułoży
Naprawde bardzo mi przykro, dobrze, że na świecie są jeszce ludzie tacy jak ty, którzy nawet ostatnie dni, tygodnie, życia zwierzęcia potrafią wypełnić szczęściem i miłością.
Niech biega szczęsliwy na wiecznie zielonych pastwiskach
[']
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|