 |
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 15:26, 12 Wrz 2007 Temat postu: Są jednak dobrzy ludzie - jak Czotek znalazł dom |
|
|
Kopiuje z miau bo, czasem trzeba pokazac ze jest tez cos dobrego, sa ludzie niosący pomoc.
Tak się ten watek zaczyna :
Kaleki kocurek szuka domu. Dzieci nazwaly Go Czotek. Jest to sliczny
burasek, gdzieniegdzie obsypany biala siercią.W tej chwili znajduje się
na terenie opuszczonego gospodarstwa, które wkrótce zostanie rozebrane.
Ma obciąte dwie lapki z prawej strony. Chodzi, kustykając, ale z
pewnocią nie jest w stanie polowac. Gdy Go pierwszy raz zobaczylam, byl
wychudzony i osowialy. Teraz, Po kilku miesiącach stal się pieknym
kotem, tyle ze bez lapek. Jest cudowny, bardzo pragnie milosci, uwielbia
pieszczoty. Jak sie Go wezmie na rece, to wtula sie caly swoim cialkiem.
Od wlascicielki tego gospodarstwa wiem, ze pojawil się tam zimą. Juz
wtedy nie mial lapek. Nawet nie chcę myslec jak musial cierpiec. Ludzie
w takich przypadkach dostaja srodki usmierzajace ból, a ten biedny
koteczek musial okrutnie cierpiec, do tego glodny I zpewnoscią
zmarzniety.
Na tym podwórku przebywa z psami, wiec z pewnoscią nie bedzie problemu z
oswojeniem sie z psem.
Jestem pewna, że osobie, która da Mu milosć i domek, odwdzięczy się
calym soba i calym swym sercem"
[link widoczny dla zalogowanych]
To historia Czota kota który znalazł już swój dom z Suwałk pojechał do Krakowa do DT...... i zostaje w nim na zawsze.
Czot kocurek który nie wiadomo w jaki sposób stracil dwie łapki z prawej strony
łapki obcięła prawdopodobnie kosiarka.
a tak sie kończy:
Elawiska pisze:
Mamy wyniki Czotusia...
Minimalnie podwyzszone mocznik i leukocyty...
Doc. powiedział ze moze to być skutkiem przebytej infekcji, a mocznik - był zamorzony. Teraz je duuużo i przyswaja dużo białka.
Powtórka badania za 4 tygodnie. Jeśli nie będzie zmian to pomyślimy co dalej.
Czotek jest non stop głodny. Kiedy siadam obok niego to sprawdza mi ręce czy coś przyniosłam, a jeśli sama coś gryze to wchodzi na mnie gotów wygrzebać mi z ust.
Parę lat temu widziałam w tiwi psiaka który miał tylko dwie łapki po jednej stronie, jak Czotek, tyle ze amputowane całkowicie...
Psiak BIEGAŁ jak szalony...
Nie wierzyłam że to prawda. Byłam przekonana ze to montaż.........
Wczoraj przekonałam sie że to mozliwe. Czotek też tak potrafi.
Jakimś tylko sobie znanym sposobem przesuwa środek cieżkosci swojego ciałka, zeskakuje z kanapy i pedzi do wodopoju
I kogo ja chcę oszukać? SIEBIE ??????
Od pierwszej chwili wiedziłam ze Czotek u nas ma dożywocie....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|