|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ten_veroniq
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Sob 22:31, 08 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
I to włanie Reszka jest... w paszporcie wlkp, w realu jakby ją kto od wozu z węglem odczepił
Bawi mnie to, bo może bawić - na pewno nie będzie kryta i w ostatnich latach na pewno nie dała żadnego źrebaka (o ile w ogóle kiedykolwiek).
A na dodatek ludzie kochają ją taką, jaką jest. Ma swoją opiekunkę (może nawet Dorota da radę Reszkę adoptować), dla której jest najpiękniejszym i najmilszym koniem na świecie. Która już nawet nie zauważa, że Reszka tuli na nią uszy, kłapie zębami i zamiata ogonem. Ona wie, że Reszka jej nie tknie, a Reszka wie, że Dorota jej nie skrzywdzi. Dogadały się super.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ten_veroniq
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Śro 19:49, 26 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Dorota niestety nie dała rady objąć Reszki opieką adopcyjną, ale znalazłam dla niej nowy dom bardzo blisko mnie - dosłownie sąsiednia miejscowość. Dorota przyjechała razem z Reszką, opowiedziała o niej nowym rodzicom ba! nawet kazała zrobić notatki
Ludzie bardzo przejęci, na Reszkę już czekał nowiutki, podścielony boks w budynku gospodarczym z dużym oknem, paśnik z sianem, obecnie grodzą padoki. Pani Ela kiedyś jeździła konno i koń był jej marzeniem, ale proza życia - jedno dziecko, drugie, życie na wsi... Latem otworzyła własny biznes (budka z fastfoodem, kebapy). Gdy wspomniałam o możliwości adoptowania konia, miała łzy w oczach. Następnego dnia jej mąż już zwoził siano od sąsiada.
Pani Ela wyznała mi, że wahała się, ale mąż powiedział "zawsze chciałaś, to co się zastanawiasz, razem damy radę". Nie brzmi to, jak z ust gospodarza, takiego z dziada - pradziada, nawet wąsy ma, walonkę i gumofilce... A jednak. Nie raz widziałam, jak przywoził do "kebapowni" dostawę (pani Ela robi i sprzedaje jedzenie, on zaopatrza) i szukał chwili bliskości z żoną, obejmował ją, przytulał, coś tam sobie szeptali. Pani Ela miała marzenie, mąż pomógł jej w realizacji - teraz mają Reszkę. Oby dali sobie radę, trzymam za nich kciukasy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ten_veroniq
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Śro 19:53, 26 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Reszka wyrusza do nowego domu:
Wkrótce zdjęcia z nowego domu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|