|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kocia
uwielbiam prostotę...
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:01, 14 Kwi 2006 Temat postu: Przyjaciele? |
|
|
Co zrobić, aby poniższe widoki nie przyprawiały o zawrót głowy? Żeby pies nie czuł sie zazdrosny o dzieciaka i nic mu nie zrobił? Czy w przypadku kota istnieje podobne zagrożenie?
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Pią 8:18, 14 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Koty też bywają zazrosne o swoje miejsce w domu, ale chyba okazuja to inaczej no i są mniej niebezpieczne od psów.
A rada wg mnie to jedynie nie pozwolic,żeby dotyczas ukochane zwierzę poczuło się zbędne.Czyli nadal trzeba poświęcać mu dużo uwagi i czułości, żeby w poczuciu zagrożenia swojej pozycji nie posuwało się do niebezpiecznych czynów.
Ale znam przypadek, kiedy z pojawieniem się dziecka w domu, pies poczuł się tak niepotrzebny, że po prostu odszedł i juz nie wrócił.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dakron
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 9:17, 14 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Pies od samego początku musi wiedzieć gdzie jest jego miejsce , niestety powinien zajmować dość niska pozycje w domu i być po prostu karny . Oczywiście można to załatwić doborem odpowiedniej rasy do naszych upodobań .
Osobiście w miałam dwa owczarki niemieckie i sznaucerkę średnią , były to psy karne i stróżujące , nigdy nie byłam z nimi na żadnym szkoleniu , nie znam się na tym , po prostu dogadywaliśmy się i już. Wystarczyło jedno spojrzenie aby pies leniwie z niesmakiem na pysku schodził z fotela na którym został przyłapany
Nigdy nie miałam problemu z pogryzieniem , ale ich wygląd i zaciętość w oszczekiwaniu nieproszonych gości przy płocie robiły duże wrażenie.
Ostatni owczarek uwielbiał moją córkę zawsze mógł liczyć na jakieś znaleźne jedzonko w jej okolicy , ale nigdy nie podkradł jej z ręki ciacha czy innych smakołyków.
Obok sąsiadka miał jamniki , zawsze dwa , czasami trzy , rozpuszczone jak bicz dziadowski , małe cholery , traktowane jak dzieci terroryzowały wszystkich , jest to dość częsty błąd u właścicieli małych psów , one po prostu czują się jak głowy rodziny i przejmują dowodzenie w grupie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:21, 14 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
To bardzo trudny moment, kiedy w domu, w którym jest pies pojawi się dziecko. Trzeba wzmożyć swoją uwagę i mieć oczy dookoła głowy. Bo o ile dziecko w łóżeczku, czy wózku bezpośrednio dostępu do psa nie ma, to takie raczkujące czy chodzące jest dla niego niestety rywalem.
Tak, jak Aga napisała, pies musi zajmować najniższą pozycję w domu. I niestety nie ma od tego wyjątków. Musi wiedzieć, że jest niżej w hierarchii niż dziecko.
I odwrotnie, trzeba szczególnie dziecko uczulić na to, że pies ma własne miejsce, do którego dziecko nie powinno się zbliżać, a także że gdy pies je, dziecko nie powinno w ogóle do psa podchodzić.
To trudne ale nie niemożliwe do wykonania
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Pią 15:18, 14 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
To nie jest trudne, trzeba po prostu wiedzieć, co i jak zrobić. Ale to jest wbrew pozorom bardzo łatwe - ustawienie psa w najniższej pozycji stada i jeśli nie będzie się robiło jakichś wyjątków od tego, to pies będzie tam szczęśliwy, gdy pojawi się dziecko, wystarczy psu pokazać, że to dziecko jest wyżej od niego, on nadal jest na swojej pozycji - szybko to rozumie.
Z tym jedzeniem psa, to ja z kolei zrobilem tak, ze jak on je, a ktos z domowników sie zbliża, to on ma ustąpić - możemy mu wyciągać z miski jedzenie i on ma sie z tym pogodzić - tak jest w stadzie. Oczywiście - dziecko musi psa szanować i należy mu pokazać, co pies lubi, a czego nie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kocia
uwielbiam prostotę...
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:22, 14 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
A ktoś ma podobne doświadczenia z kotem?
Nie mogłam się powstrzymać - fotek c.d.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|