Stajenka

bandola_1

oj bidusiu. Nie ma mądrych słow na pocieszenie, ale jesteśmy z Tobą Wesoly

szalonaisa

Boubi, tydzień temu przeprowadziliśmy się do nowego mieszkania, miało być ciepłe, suche i przytulne i okazało się za ciepłe...

Martiku, my żyjemy, skończyło się na kilku siniakach zadrapaniach i drobnych oparzeniach.

Biednemu zawsze wiatr w oczy Smutny

Najbardziej z tego wszystkiego żal mi kota, nie zasłużył na taki koniec, pocieszam się, że miał kawałek fajnego życia, gdzie nie musiał głodować, martwić się gdzie spędzi noc i, że ktoś mu zrobi krzywdę.

Podobno koty mają 7 żyć, może się jeszcze w którymś spotkamy.

Dzięki za troskę i ciepłe słowa, przydadzą się.
W tej chwili walczymy ze skutkami pożaru w nowym tymczasowym mieszkaniu. Agencja która nam podnajęła mieszkanie stanęła na wysokości zadania, natomiast samą akcję ratowniczą uważam za farsę Smutny

Pomijając to, że system alarmowy w budynku się nie sprawdził, ja dostałam opierdziel od ciecia, za to że trzeba było użyć gaśnicy, a potem okazało się, że w szybach wentylacyjnych był śmietnik i strażacy musieli je czyścić... Oczywiście najpierw musieli się odpowiednio ubrać, bo w remizie nie mieli na to czasu... Przebierali się pod domem.Ech w sumie dobrze, że dobrzy sąsiedzi pomyśleli o otworzeniu bramy, bo straż nie miałaby jak wjechać... System alarmowy nie otwiera jej automatycznie, a cieć zapomniał o niej...

krystyna

rzepka

Bardzo, bardzo mi przykro, współczuję... Smutny

siwula

Szalona strasznie mi przykro Smutny

Szkoda Waszego futrzaka, ale jak sama napisałaś dałaś mu kawałek dobrego życia. Trzymaj się ..jakoś.

janneke

Iza, bardzo, bardzo współczuję...
A ja dzisiaj rano byłam zmuszona uśpić mojego ukochanego owczarka niemieckiego Nadira. Był z nami ponad 12 lat. Cudowny, mądry, kochany pies....

rzepka

Janneke -tez bardzo współczuję. Rozstanie z ukochanym zwierzakiem tak samo boli, jak rozstanie z człowiekiem. W końcu -to też nasi towarzysze życia Smutny

bandola_1

każde życie sie kończy i dlatego ważna jest jego jakosć a nie długosc, więc jak nasz przyjaciel odchodzi to trzeba sobie powiedzieć" kurcze, ale życie miał u mnie niezłe" Wesoly

martik

Janneke, bardzo mi przykro Smutny

Ale 12 lat jak dla owczarka niemieckiego to naprawde szmat czasu... Znaczy dobrze sie psu zylo...

grrrrrrr

Szalona, Janneke współczuje Smutny

Cytrynka

Jennake współczuje

Iandula

Odszedł Maram Smutny

Boubi

Znam tylko jednego z jego synow - Sarama. Wiem, ze Maram byl slawnym ogierem. Ile mial lat?

Iburg

Szkoda pięknego kasztana. Chyba mial 17 lat

Delphia

7.07 odszedl smiercia naturalna najlepszy przyjaciel i czlonek rodziny. Jeden z lepszych kumpli mojego Psiaka.
Salas - bokserek mojego chlopaka.
mial okolo 10 lat, od niedawna ciezko chorowal na serce.
niech mu tam bedize dobrze Smutny

[link widoczny dla zalogowanych]