Stajenka

kawa · Gość

Bubi juz Ci to wczoraj powiedziałam - masz DUZO MIŁOŚĆ dla innych.Przykro mi z powodu KOTKA.

Kelpie

kocia

Boubi, szok! I wyrazy współczucia... Najważniejsze, że robiłaś co mogłaś. I że Józio już sie nie męczy... Smutny

Iandula

Dopiero teraz doczytałam, Boubi Ty to masz serducho, ale czasami głową muru nie przebijemy Smutny

rzepka

Przed chwilą otrzymałam wiadomość, że odszedł koń Magdy -Bamir. Miał 34 lata. Ostatnie chwile życia spędzał na padoku, w towarzystwie swojego też bardzo wiekowego przyjaciela -wałacha.

[link widoczny dla zalogowanych]

Boubi

O matko!!!! Slusznego wieku dozyl - to fakt, ale pewno byl czlonkiem rodziny, wiec takie rozstanie - to lzy, zal i zaloba!!!! Bardzo wspolczuje!!!! Smutny

Domyslam sie, ze to wlasnie kon Magdy, ktora ma wziac Bystra... pewnie teraz nie ma do tego glowy...... Smutny

Iburg

Ładny wiek dla konika, swiadczy to o bardzo dobrych warunkach jakie zapewniła mu właścicielka. Jest to na pewno bardzo przykre. Współczuje bardzo.

kocia

Współczuję i również jestem w szoku odnośnie tego wieku...

laranda

Bardzo współczuję... Na zdjęciu bardzo ładnie wygląda, nigdy bym nie wpadła na to że miał aż tyle lat. Smutny

martik

O kurcze... Faktycznie, pamietam jak byla mowa o tym koniu, wspominalas Rzepko, ze jest w sedziwym wieku ale nie zapamietalam, ze az w tak sedziwym! Nic, tylko pozazdroscic i pochwalic Magde za tak wspaniala opieke, ktora pozwolila mu dozyc poznej starosci...
Mam nadzieje, ze Magda sie jakos trzyma... Pozdrow ja serdecznie ode mnie prosze, o ile bedzie mnie jeszcze pamietala.

bandola_1

pewnie każdy koń marzy o takiej starosci Wesoly

Oby wiecej takich hodowców Wesoly

mam nadzieję, że odszedł nie cierpiąc Smutny

siwa

Wczoraj około godziny 17 odeszły mi trzy koszatniczki, pozostawiając jednego z młodzieży. Nie wiemy jaka była przyczyna, ale na pewno nie zatrucie Smutny

po prostu zasnęły wtulone w siebie. Strasznie się z tym czuje, tym bardziej że jednego miałam ok 10lat i wszystkie były w bdb kondycji. Wspaniałą rodzinkę tworzyły.
Boję się o tego malca co mi został, bo siedzi w rogu już od wczoraj posmutniały. Chyba będę musiała mu sprawić jakieś towarzystwo Smutny

rzepka

Oj,bardzo współczuję. Moze jednak jakieś jedzenie im zaszkodziło? Tosyczne wyziewy (pasta do podłogi, dym, itp)? Nie mogły tak wszystkie razem odejść bez powodu Smutny

janetka

Od wczoraj biega po łace za tęczowym mostem razem z innymi cudownymi zwierzętami... wiem, ze już nie cierpi i jest szczęśliwy znów, tak jak wtedy gdy był zdrowy...

Smutny

Puszek odszedł trzymany za łapki, przytulany i głaskany
odszedł zostawiając po sobie tak wielką pustkę, jaką może spowodować śmierc przyjaciela, z którym się żyło razem ponad 13 lat...

Przegrał z rakiem pyszczka, który zaatakował nagle i niezwykle szybko... nie dając nam szans. Moglismy tylko ulżyć mu w cierpieniu w pewnym momencie tej choroby.

taki go zapamietam i takim bede na zawsze nosiła w swoim sercu.
Puszek 1997 - 2010

Boubi

Janetko Mila...
Nie dosc, ze tak rzedko zagladasz do nas... to jeszcze taka smutna wiadomosc..... Smutny

Chyba wszyscy tu na Stajence wiemy co to znaczy stracic czworonoznego przyjaciela... Serdecznie Ci wspolczuje...... Smutny

Naszych "malych braci" kochamy przeciez niemniej... a czasem nawet bardziej......