Stajenka

siwula

Noniu czasami takie rozwiazanie jest najlepsze, chociaż bardzo, bardzo trudne. Trzymaj się Smutny

bandola_1

Boubi

Noniu,
Juz od jakiegos czasu wiedzialas, ze tej walki wygrac sie nie da Smutny

Dalas Lali cudowne, spokojne, wspaniale zycie i podjelas sluszna decyzje o skroceniu jej cierpien. Odeszla bez bolu i meki. To najwazniejsze.
A smutek i zalobe - trzeba czasu, zeby to przezyc. Trzymaj sie.

Iandula

Ależ śliczna i zadbana była Twoja Lala, widać , że niczego jej nie brakowało, współczuję

dakron

Trzymaj się Noniu Smutny

janetka

Noniu strasznie mi przykro Smutny

Lala sliczna i cudowna byla

Mestena

Kochani, ja znowu przybywam ze złymi wieściami.
Ciągle nie mogę w to uwierzyć.

Dziś odeszła od nas Boni, ukochana klacz Koci i świeżo upieczona mama Bruna.

Może Kocia jeśli znajdzie siłę i ochotę napiszę coś więcej, ja wciąż jestem w szoku i płaczę od kiedy się dowiedziałam Smutny

majak

Eeeee ale jak to??!!???
Przecież jeszcze w zeszłym tygodniu Kocia chwaliła, że zaczęła przybywac na wadze, nic jej nie dolega......no to jak to???????

Faenza

przykro mi, że Wasi przyjaciele odchodzą Smutny

martik

Co sie stalo????

Kurcze, Kocia, strasznie mi przykro Smutny

Boubi

Kocia, Mestena,
Co sie stalo??? Kolka? Serce? Bruno jeszcze taki maly i Boni byla w swietnej formie! Napiszcie cos. Strasznie mi przykro! Smutny

kocia

martik

Kocia, ja tylko moge sobie wyobrazac co Ty teraz czujesz- mnie by chyba serce peklo Smutny

Tak bardzo mi przykro, Boni przeciez byla w sile wieku...
A skad ta kolka?! Wiadomo cokolwiek?
Czy Bruno da sobie rade?

bandola_1

brak słów

kocia

Gdyby nie pomoc i wsparcie ze strony Tomiego, to chyba całkowicie bym się rozsypała Smutny

Nie wiem skąd ta kolka. Boni do kolek miała kiedyś skłonność, parę lat był spokój, by w tym roku ta tendencja powróciła.
Strasznie szkoda mi Boni, to było takie poczciwe konisko. Tyle już w życiu wycierpiała i wydawało mi się, że już wychodzi na prostą. Powoli odzyskiwała zdrowie, bo parę miesięcy temu wyraźnie schudła, a miesiąc temu złapała grzybicę. A jeszcze wczoraj wieczorem była taka energiczna, zdrowa... A dzisiaj sam wet okazał się bezsilny... Szok, po prostu szok... wsciekly

I ten Bruno taki biedny... jak on za matką rżał Smutny

Szkoda dzieciaka. W tej sytuacji po prostu musi sobie poradzić Smutny

Wet zamówił mleko w proszku, które młody będzie dostawał przez najbliższe 2 miesiące.