Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Powrot kota...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 3: ARKA NOEGO
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kawa
Gość





PostWysłany: Pią 8:35, 20 Kwi 2007    Temat postu:

Ja owszem widziałam - ale na przyrodniczych filmach. mlotek o kaczkach??? przerazony
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ten_veroniq



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: zachodniopomorskie

PostWysłany: Sob 16:05, 21 Kwi 2007    Temat postu:

Ja muszę każdego swojego kota widzieć przynajmniej raz dziennie, bo inaczej dostaję schizy do bani

A jeśli chodzi o rozwieszanie ogłoszeń na wsi - to wcale nie mija się z celem, tylko trzeba wyraźnie podkreślić, że "dla znalazcy" jest nagroda. No i trzeba się liczyć z tym, że zaczną Ci znosić zupełnie inne koty, tak na wszelki wypadek. Albo wręcz własne, bo może głupi jesteś i się nie zorientujesz, że to nie Twój, a nagrodę wypłacisz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blueberry
geniuszka rewolucjonistka


Dołączył: 20 Mar 2007
Posty: 462
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z zewsząd
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:53, 22 Kwi 2007    Temat postu:

a ja zostałam ostatnio pozytywnie zaskoczona przez kota mojej siostry! tzn. kot jest tutejszy, od kotki mojej rodzicielki, siostra zabrała go do swojego domu, a mieszka na stałe za granicą. Za każdym razem jak przyjeżdża w "w swe rodzinne strony" to zabiera kota ze sobą, na początku baliśmy, że ucieknie, albo inne koty doprowadzą go do sepuku, ale chłopak (o wdzięcznym imieniu Dziuniek Wesoly) bez problemu odnajduje się tu, jak również po powrocie do domu, a co najciekawsze, przez pierwsze kilka dni trzyma się przy swojej pani i wychodzi poza dom na max 5 minut po czym szybciutko wraca do środka, a po jakimś czasie hasa bez ograniczeń Wesoly bez GPS'a
ale moja mama panikuje jak jej persa nie ma pół dnia bo na pewno "ktoś ją ukradł" :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dekster
Mam większego konia niż OSM :P


Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Płaskowyż tarnowski

PostWysłany: Sob 17:34, 28 Kwi 2007    Temat postu:

Kot mojej babci wrócił po roku.
PO tym ja zabrał się z nami na silniku i jak go zaczeło w dupke parzyć to sie na środku drogi musiał ewakułować.
Wrócił cały i zdrowy i tłuściutki. Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
majak
Gruba i ja :-)


Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Grodzisk Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:31, 28 Kwi 2007    Temat postu:

Naszej 3 dni nie było.....aleśmy ją wyczaili na drzewie...reszte już pisąłam z tą całą strażą pożarną.....ale pies okazał się bezkonkurencyjny w szukaniu Wesoly tylko mu nie uwierzylismy ... ups
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jamaika



Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konstancin

PostWysłany: Pią 13:18, 13 Lip 2007    Temat postu:

A mój Milo wyszedł w środę rano i do tej pory go nie ma Smutny
Przeszukaliśmy okoliczne działki, obdzwoniłam lecznice, pobliske schroniska,stajnie, sprawdziłam rowy przy okolicznych drogach. Uczuliłam Panią w miejscowym sklepiku, powiesiliśmy ogłoszenia na wsi z zaznaczeniem NAGRODA. Milo jest kastratem.Dopiero od 2 miesięcy mieszkamy na wsi, do tej pory, czyli przez 5 lat, mieszkał w bloku. Odkąd zaczął wychodzić, pilnował się bardzo i nie oddalał zbytnio. Przychodził do niego jakiś wiejski kotek i razem sobie baraszkowały, moze poszedł za tamtym? Myślicie ze jest szansa na jego powrót? Tamtego kota też od środy nie widze, a do tej pory wpadał regularnie Smutny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:10, 13 Lip 2007    Temat postu:

Oczywiście, że jest szansa Jamajko! Szukajcie ale postarajcie się nie popadać w czarnowidztwo. Koty to indywidualiści, czasami robią sobie break od ludzi...
Na pewno wróci- trzymam kciuki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jamaika



Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konstancin

PostWysłany: Pią 14:21, 13 Lip 2007    Temat postu:

Dzięki Martik Wesoly
Ja mam nadzieje cały czas, stoje w oknie i czekam na niego, kiciam co chwilkę z nadzieją że przybiegnie. NIe myślałam że to będzie takie bolesne Smutny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:39, 13 Lip 2007    Temat postu:

Wiem, przeżyłam to. Jamajko, główka do góry- koty wracają i po miesiącu... Kiciaj, wystaw miski przed drzwi. Może inne kociary Ci jeszcze coś poradzą. Mocno trzymam kciuki ok
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jamaika



Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konstancin

PostWysłany: Pon 8:17, 16 Lip 2007    Temat postu:

Wrócił Wesoly
W sobote po południu jakby nigdy nic kocurek się pojawił. Chyba się do kogoś wprosił bo ani nie był specjalnie głodny, ani nie był skołtuniony, nawet pazurków nie miał zdartych Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:31, 16 Lip 2007    Temat postu:

jupijupijupi Super!!! A nie mówiłam Jezyk
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maja&Borys



Dołączył: 20 Lip 2007
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 22:54, 20 Lip 2007    Temat postu:

cześć Wam ,jestem nowa...w poniedziałek ostatni raz jak do tej pory widziałam naszego kiciusia jest kastratem zawsze wracał rano na sniadanko,potem spał i wieczorem wychodził..czasami co dwa dni sie pojawiał,mieszkamy w domku więc na dworze leżał pod drzewkiem w cieniu..przez pierwszy rok życia był kotkiem typowo domowym nie znał niczego poza mieszkaniem..od roku swobodnie wychodził..niestety od poniedziałku nie wrócił...objechalismy całe osiedle,nic tu nie ma poza domkami na szczęście nigdzie nie leży....ja siedze i ryczę i nie wiem co robić...ogłoszenia powieszone,nawet ulotki powsadzalismy do skrzynek pocztowych..jakie sa szanse że wróci????czy jest możliwe żeby kastrat poszedł "na kotki"???pozdrawiam

Ostatnio zmieniony przez Maja&Borys dnia Pią 23:06, 20 Lip 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Pią 23:05, 20 Lip 2007    Temat postu:

Nic innego nie da się zrobić jak tylko szukać. Może wszedł do jakiejś szopy , piwnicy , garażu, na jakies poddasze i ktos go tam zamknął. Popytaj sąsiadów
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jamaika



Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konstancin

PostWysłany: Sob 17:55, 21 Lip 2007    Temat postu:

Strasznie Ci współczuję, wiem co przeżywasz Smutny
Mam nadzieje że twój kiciuś wróci. Pochodź po okolicy i kiciaj na niego, popytaj sądiadów, poproś zeby sprawdzili piwnice i inne zakamarki w domach. Jeżeli nie znalazłas ciała to jest to dobry znak.Trzymam kciuki!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maja&Borys



Dołączył: 20 Lip 2007
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 19:05, 21 Lip 2007    Temat postu:

dwie osoby powiedziały że widziały Edgarka..jeden facet wczorajw nocy i dzis rano zadzwonił do nas..a sąsiadka go zna z widzenia i tez widziała jak się dołączył do kotków które dokarmia i przychodził pod piwnicę gdzie te kitki mieszkaja sobie....więc mamy nadzieję ogromna że wróci..ale jak wczoraj w nocy szukaliśmy to nic cisza żadnego kota!!!!dziś ten facet powiedział że widział go jak z innymi robil "awanturę" na cmentarzu!!!jejku jak tylko wróci to go wycałuję a potem w tyłek dam bo juz siwa jestem przez niego (jestem prawie w 8 miesiącu ciąży)...mężowi dziś trochę ulżyło ale ja się boje coraz bardziej.... Smutny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 3: ARKA NOEGO Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin