Stajenka

ten_veroniq

Październik 2008

Boubi

No, coz.
Wszystko o Tobie Veroniq - napisala juz wczesniej Dragonnia. Ja tylko moge sie pod Jej wpisem podpisac obiema rekami!

Jestes niesamowita i Sw Franciszek bedzie stal za Toba murem!

A Kubus - nie ma co gadac - nie do poznania. No coz, trafilo mu sie szczescie!

nongie

Ale pączuś Wesoly

dragonnia

Normalenie nie ten sam koń. Brawo dziweczyno!!!!!! Jestem Twoją fanką

ten_veroniq

Wiecie, jaki on ma wspaniały charakter? Nie wiecie i nawet sobie nie wyobrażacie Mruga

Są takie konie, które nigdy nie zrobią próby sił z człowiekiem i dają się wszędzie poprowadzić w dwóch paluszkach. Są takie konie, które cieszą się na widok znajomej osoby i nie chodzi wcale o jedzenie. Są konie, które szybko uczą się mowy ciała, reagują na gesty, najcichsze słowa. Są konie, które uważają, żeby nie wpaść na człowieka, nie nadepnąć go... Takim właśnie koniem jest Kubuś Mruga

On jest taki niesamowicie delikatny i subtelny, mimo swoich gabarytów. Chodząca łagodność. Można go chwycić za grzywę i poprowadzić, można się przytulić, a on to cierpliwie zniesie. Kocham Kubusia i już Mruga

nongie

Kubuś szczęściarz - Veronique go kocha Wesoly

Cytrynka

i poryczałam się....jestem drugą Twoją fanką Ten....

ten_veroniq

Brudny, rozczochrany, wyluzowany Mruga

No oczywiście, że go kocham Wesoly

Monka

Kubuś Veroniq brawo !!!

Iburg

Pieękne zdjęcie i widać szczęśliwy Kubus

rzepka

Zauważyliście, że wszystkie zwierzęta, którym uratuje się życie - okazują swoją wdzięczność ? One wiedzą... i Kubus pewnie też!!

ten_veroniq

Kubuś to po prostu fenomen, jego delikatność i ukierunkowanie na człowieka są wzruszające... A tutaj Kubuś - flejtuch, w samo błoto się położył

Kubuś, Eryk, Helmut i świnia Sandrunia

Szara

Przeczytałam cały temat... I... I jestes fenomenalna. Cała ta historia i wszystkie inne... Dzięki Bogu że są tacy ludzie jak Ty i że jesteś Ty. Bez takich ludzi świat byłby... Nie, to złe określenie, po prostu by go nie było.

ten_veroniq

Wychodzę z założenia, że mogę poprawić malutki wycinek tego świata (każdy może)... naprawdę tyci, ale w końcu nie ilość, a jakość się liczy, prawda? Mruga

Nie chodzi o to, żeby zacząć zbawiać świat, jak na amerykańskim filmie, ale żeby zadbać o swoje zwierzęta, o zwierzęta w najbliższym otoczeniu, po troszeczku próbować zmieniać mentalnośc ludzi, edukować, pokazywać że istnieją rozwiązania alternatywne, uwrażliwiać.

ten_veroniq

Kubuś pojechał do domu adopcyjnego. Oto ostatnie zdjęcia u mnie, dzień wyjazdu:

(zdjęcia mojego autorstwa, poprawione w programie przez Izę Bielicką "TSU", ponieważ jakość była kiepściutka)