|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią 22:21, 11 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
a jak z kotami tez zagryza
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kajula
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pilchowo k.Szczecina Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:27, 11 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
nie, moze dlatego ze w zgodzie zyje z naszym kotem..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Pią 23:12, 11 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Kajula,
Ale numer!!!! Was pies - wypisz wymaluj narzeczony dla mojej akitki!
Zobacz czyz nie pasuja do siebie?
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
A co do charakteru - to musze Ci powiedziec, ze polowania i instynkt lowczy - to cecha akit (w koncu ich przodkowie byli tresowani w Japonii do polowan na niedzwiedzie!) Moja tez uwielbia polowac, ale z domu nie ucieka nigdy!!!!!
Lekiem na cale "zlo" sa wielokilometrowe codzienne spacery mojego meza z obiema sukami (mam jeszcze malamutke), w czasie ktorych oba psy biegaja luzem i oczywiscie gonia za wszystkim co sie rusza. Na razie ich ofiarami padaja glownie male gryzonie, ale wiem ze zabralyby sie i do saren i do dzikow. Nasze domowe koty toleruja, ale tylko te nasze - inne gonia i strach pomyslec co by bylo, gdyby dorwaly. Za kury placilismy juz kilkakrotnie.
Gdy akita rusza na polowanie - to wpada w autystyczny trans i nic nie jest w stanie jej przywolac do wlasciciela; ale zawsze wraca na miejsce i jest wierna do nieprzytomnosci. Pieszczoty lubi umiarkowanie; w stosunku do obcych bardzo dyskretna; czujna, ale tylko jak naprawde ja cos zaniepokoi. To psy o bardzo specyficznych charakterze, ale o wielkim sercu i wiernosci.
Napisz cos wiecej o swoim, albo zaloz mu oddzielny watek!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kajula
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pilchowo k.Szczecina Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:36, 11 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Za kury placilismy juz kilkakrotnie. |
Skad ja to znam kury uwielbia
Podejrzewam, ze gdybym mojego puscila luzem, to tez by wrocil. Ale boje sie, boje sie ogromnie konsekwencji. Znajdzie jakas sarne i nie odpusci a w moich okolicach takich pelno. Codziennie rano pasa sie pod moim ogrodem. Wtedy tylko modle sie, zeby Fokus ich nie zauwazyl, bo chyba ogrodzenie by zjadl, zeby tylko dopasc Dlatego nie moge sobie pozwolic na takie puszczanie luzem. Mieszkam praktycznie w lesie, wiec zwierzyny mam tu od cholery. Dzisiaj jak uciekl to pierwsze co pobiegl do kur sasiada. Bogu dzieki nie dorwal ani jednej.
Co do obcych, coz, u nas ciut inaczej. Rzucil sie juz na kominiarza bo za blisko mamy stanal... no i wygladal nie jak czlowiek obcego do domu nie wpusci, dopoki tata nie pozwoli, tj dopoki tata nie podejdzie blizej niz on sam. Jest bardzo ostrozny, ale ani razu jeszcze nie szczeknal. No z wyjatkiem chlopaka mojej przyjaciolki, ale tylko dlatego, ze zaczal go draznic. Wiec Fokus zaczal warczec i pokazywac zabki. Jedyne co mi pozostalo to lot do lodowki po szynke
Tak, to prawda. Psy o bardzo specyficznych charakterach, ale fakt - serce ogromne, a wiernosc jeszcze wieksza
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Pią 23:53, 11 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Kajula,
U nas raczej pola i bezkresne otwarte przestrzenie. Lasu - jak na lekarstwo! . Zato sarny polne sa i to w duzych ilosciach. Na szczescie dorosle sarny biegaja szybciej niz akita! To samo zajace i lisy. Mamy juz to "przerobione" we wszelkich konfiguracjach (nasze suki czasami usiluja polowac w sforze! )
Jak jedziemy do lasu - to psy laduja na smyczy. To samo w okresie polowan i to samo na wiosne gdy rodza sie mlode. Tak to juz jest z tymi akitkami. Moze Twoj jest bardziej agresywny, bo to samiec?
Nasza Abi ma dopiero 3 lata i jako szefowa ma 4-letnia malamutke, ktora ja totalnie zdominowala od szczeniaka. Pewnie to inny uklad "stadny".
Ale to akita robi nam za "stroza" i tego psa "co to potrafi ugryzc" ot tak, na wszelki wypadek . Na wsi opinia posiadania "ostrego" psa bardzo sie przydaje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kajula
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pilchowo k.Szczecina Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:58, 11 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
No moj biega z predkoscia swiatla. Co udowodnił 2 zajaczkami na swoim koncie
Co do samca, bardzo mozliwe. Jedyny pies, ktorego toleruje to Akita sasiadki, w ktorej jest zakochany od małego. Majac 2 lata zlamal sobie na niej kieł, bo tak za nia latal. Ostatnio po kilku latach przypadkiem sie spotkali i znowu milosc. Natomiast innych akit sasiadki juz nie toleruje. W wieku 4 miesiecy rzucil sie z agresja na swojego brata, po miesiacu przerwy...
heheh, nigdy nie zapomne jak kiedys na spacerze podszedl do mnie facet mowiac "jaki piekny misiooo" i juz z reka lecial, zeby glaskac. Ojjj, jak pokazala moja morda zabki, to szybko uciekal od "Misia"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Sob 0:10, 12 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Kajula napisał: | No moj biega z predkoscia swiatla. Co udowodnił 2 zajaczkami na swoim koncie
|
O kurcze! Moze mlode jeszcze byly? Mlodziaki naturalnie nie maja zadnych szans z akita.
A co do pieszczot - to moja tez jest bardzo....hm.... im niechetna! Nigdy jeszcze nikogo nie ugryzla, ale w sposob oczywisty od glaskania i "miziania" sie uchyla. Po prostu - w przeciwienstwie do malamutki - tego nie lubi.
Ale jak sobie poczytamy charakterystyke "standardu" tej rasy - to okazuje sie, ze nasze psy jak najbardziej sa z nim zgodne.
Rude, skosnookie, japonskie..... cos w tym jest!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kajula
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pilchowo k.Szczecina Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:25, 12 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Jeden mlody, drugi niestety ogromny dorosly zajac
Pieszczoty moj uwielbia, ale tylko w wykonaniu rodzinnym
Co roku pracuje na Miedzynarodowej Wystawie Psów w Szczecinie i siedze na Akitach. Wieksosc suk spokojna, za to samce? Zawsze gdzies slychac warniecia i widac jak sie z zebami rzucaja do siebie.
Coz, taka juz ich natura..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Delphia
Jaxa forever!!! :]
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1902
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pon 13:15, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
mam pytanie
z wizyta u weterynarza i tak musze czekac na powrot taty, bo on to wszystko widzial.
Lucky czasem w nocy (jak juz wszyscy spia, a go przycisnie) zalatwia sie w lazience. Rano jak tata wstal, chcial pozbierac kupke, z pod niej uciekl robak.
Teraz pytanie: jak wygladaja psie robaki w odchodach? (oprocz tych zwyklych glistowatych) czy moga byc dlugie i miec nozki?
Jest tez opcja, ze kupa lezala juz troche i cos przypelzlo i sobie tam pasozytowalo (mieszkam w bloku na 5 pietrze. w murach, czy pod tapetami rozne rzeczy moga sie ukrywac).
Druga sprawa. Sytuacja z lazienka sie dzisiaj powtorzyla. robakow (podobno) nie bylo, ale odchody byly zabarwione na czerwono.
Pies byl odrobaczany tabletka (nie pamietam nazwy) w marcu.
i jeszcze jedno pytanie. Dwa dni temu dostal kostke wedzona do gryzienia. Kosc moze byc przyczyna krwi w odchodach? Wczesniej takie sytacje sie nie zdarzaly.
Dodam jeszcze, ze ma okropne gazy. W zachowaniu zmian nie ma, chce sie bawic i chetnie chodzi na spacery. je tez normalnie. Tylko mordke taka jakas smutna ma:/
a tak z innej beczki, przypomnialo mi sie jak o jedzeniu pisalam.
Od jakiegos czasu Lucky (6lat) ma glupi nawyk, co jest bardzo wkurzajaca no i poniekad w jakims stopniu niezbyt dobre dla niego.
Gdy nadchodzi godzina spaceru on grzecznie czeka az ubiore jego i siebie. w momencie jak zakladam buty, to on jak torpeda pedzi do miski i zaczynaj jesc. przy ewentualnym zatrzymaniu go, albo odciagnieciu od miski-wkurza sie, podwarkuje. czasami jest tez tak, ze wracam sie do pokoju po cos to on w tym momencie przestaje jesc i stoi nad miska. jak tylko go zawolam, albo pojawie sie w zasiegu jego wzroku, momentalnie zaczyna jesc. jesli nie ma nic w miskach to zabiera sie za zabawki.
Zlosliwosc? skad taki dziwny nawyk sie bierze? i jak to wytepic?
Ostatnio zmieniony przez Delphia dnia Pon 13:27, 14 Gru 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ansc
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trachy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:18, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Z jedzeniem to ja postępuję tak, pies ma stałe pory karmienia, mniej więcej, można przesuwać te pory co jakiś czas, uczę psa że ma iść na miejsce i grzecznie czekać na posiłek, gdy pies zje wszystko to OK, ale jak zostawia coś w misce to zabieram i dostaje dopiero na następny posiłek. Raczej staram się unikać np. tych samych pór karmienia i wychodzenia na spacer, często tak bywa że najpierw pies dostaje posiłek a potem idzie na spacer myślę że to dezorganizuje wszystko. Pies np. nie wyjdzie na dwór nim nie dostaje jeść, albo szybko chce wrócić ze spaceru bo tam na niego czeka micha żarcia. Co do kupek w nocy, kiedy pies dostaje ostatni posiłek? I jak długo jest na spacerze wieczornym? Jeśli zbyt późno dostaje jeść, a do tego na ostatni spacer wychodzi tylko na siusiu ma prawo nie wytrzymać. Co do robaków i krwi w kale należałoby zrobić badanie kału inaczej nic nie wymyślisz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cytrynka
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 4273
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik City Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:12, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
I tu lekko się zdziwiłam bo nie miałam pojęcia, że psy np. labrador to pies myśliwski? Może dlatego,że brak wiedzy o rasach powoduje tyle bezdomnych zwierzaków . Zbliżaja się święta prezenty pod choinkę dla dzieci
Ostatnio zmieniony przez Cytrynka dnia Pon 16:17, 14 Gru 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pon 17:23, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Oczywiście że labek to myśliwy. Większość właścicieli psów rasowych nie ma o nich bladego pojęcia.
Robaki u psów nie mają nóżek więc to na pewno nie był wewnętrzny pasożyt, no, i nie sa czarne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bandola_1
Lajkonik z Kamienicy Dolnej :)
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: krolewskie miasto Krakow \Kamienica Dn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:39, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
buraki też zabarwiają kał na czerwono. Może dawałaś psu buraki? .Moje np , bardzo lubią buraki!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Delphia
Jaxa forever!!! :]
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1902
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pon 18:44, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
ostatni posilek dostaje o 18, a on czeka ze zjedzeniem na ostatnia chwile. spacer o 20 az bedzie kupa. zazwyczaj zima zajmuje nam to max 30min. latem calymi dniami jest na dworze.
raczej nie zdarzalo sie, zeby wracal szybko do domu ze spaceru, bo w domu miska czeka;) on uwielbia byc na dworze. a jesli zdarzy mu sie zjesc miske wczesniej to przed samym spacerem ucieka przede mna z zabawkami (ile radochy przy tym ma).
Robak to juz wiem, ze nie byl psi (Iburg-nigdzie nie napisalam, ze byl czarny:P). tylko teraz posotaje problem krwi:/
nocne zalatwianie sie w lazience dotyczylo zazwyczaj biegunek. odkad zrodzil mu sie nawyk ''zarcia" (doslownie) przed spacerem, raczej nie zdazy tego przetrawic i pozniej sa niespodzianki w lazience.
Nie je burakow:)
Dostaje ryz z zoladkami i sucha.
Ostatnio zmieniony przez Delphia dnia Pon 18:45, 14 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Pon 20:27, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Delphia,
Psy - tak jak ludzie - moga cierpiec na hemoroidy!
Poobserwuj czy krew jest jasno-czerwona i tylko na powierzchni kupki, czy tez brunatna i zmieszana z kalem? Jesli to drugie - to niestety powazny objaw i szybko do weta. Jesli krew powierzchowna - to tez trzebaby zasiegnac porady weta, ale moga to byc guzki krwawnicze. W sumie - jak z ludzmi - krew w kale - to sygnal zeby sprawdzic DLACZEGO? (mozna oddac probke kalu nz tzw krew utajona, ale zawsze trzeba stwierdzic przyczyne krwawienia).
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|