Stajenka

majak

Pomóżcie!
Czy u Was też zaobserowaliście ostatnimi czasy uodpornienie czy też nieskuteczność lepszych reparatów na pchły?

Odpchlałam na jesieni (listopad) koty, najpierw jakimś w sprayu ziołowym ale okazał się tylko przyjemny w zapachu. Potem kropelki na kark Fiprex i pchły nei chciały sie poddać. Poskutkowało wewnętrzne odrobaczenei kotów.
Teraz znów maja pchły ,znaczy na pewno Mruczek, takie dosć wypasione. I już wiem, że na kark kropelki to sobie mogę darować (nie tylko ja miałam wrazenie, ze straciły skuteczność).

Obroża?
Spray?
Zawsze stosowałąm spray ale ostatnio nie mogłam dostać to wzięłam kropelki i fekt mizerny.
Będę na dniach odrobaczać ale mimo wsyztsko od zewnątrz też bym coś chciała.

Electrocutionist

Pasożyty też się potrafią uodpornić na leki. I tak samo jak zmieniamy pasty u koni, tak samo powinniśmy zmieniać krople na kark u kotów Mruga

Obecnie z kropli na kark dla psów/kotów najskuteczniejszy jest preparat o nazwie Advocate. Niestety jest on ciut droższy od Fiprex'a, ale zdecydowanie bardziej skuteczny.
Obroże sobie daruj. Nie sprawdzają się. Większość zawartego w niej środka przeciw pasożytniczego "wyparowuje" i ulatnia się do otoczenia, a mniejsza część wchłania się do skóry. Stąd obroże są mało skuteczne. Lepsze kropelki.
Tylko pamiętaj, żadne krople na kark nie będą działać dłużej jak ok. 2 miesięcy. Jest to związane z tym, że po ok. 6-7 tygodniach naskórek ulega naturalnemu złuszczeniu i jest zastępowany przez nowe komórki naskórka. Zatem jak podamy kropelki na skórę, to one wchłoną się do komórek naskórka. A te komórki (razem z wchłoniętym środkiem przeciw pasożytniczym), po ok. 6-7 tygodniach się złuszczą i zostaną usunięte z ciała kota (a wraz z nimi usunięty będzie też środek p.pasożytniczy).

majak

Poprzednie kropelki WCALE nie zadziałały.
Obroży nie stosowałąm bo zawsze były słabsze.
Ale widać, że pchły chyba się uodporniły i jak nigdy mój kot nie miał prawie wcale pcheł tak teraz to jakaś inwazja sie zaczęła!

Znalazłąm opis do Twojego specyfiku:
[link widoczny dla zalogowanych]

"wydawany na receptę" ? faktycznie?

Electrocutionist

majak

Przy okazji zapytam weta jak bedę brać odrobaczanie.

Iburg

Kurcze o tej porze pchly, i przytakich mrozach to co bedzie na wiosne?

Boubi

Majak,
Advocate tylko u wetow.... W sklepach ZOO nie dostaniesz....
Jest skuteczny, ale rzeczywiscie sporo drozszy od Firpexa.... Ale przy takiej inwazji pewnie warto..... Kwadratowy

donacja

Też polecam Advocate, stosuje u moich owczarków szkockich i naprawdę działa, nie tylko na pchły, ale też na kleszcze, odkąd je tym zakraplam, nie miały ani jednego kleszcza, a pchłach już w ogóle zapomniałam.

rzepka

A -przepraszam, że zapytam: na wszy ten Advocate tez działa?? Nie, żeby chodziło o mnie, ale mamy maleńki, łażący po głowie problemik w pracy Kwadratowy

Electrocutionist

Na wszy (działa także na wszoły) dobry jest zastrzyk z iwermektyny.

rzepka

No już sobie wyobrażam ,jak latam po korytarzu na przerwie, łapię bachora i aplikuję mu w dupę zastrzyk z iwermektyny Kwadratowy

I zaraz będę miała całą Komisję Europejską Do Spraw Mniejszości Narodowych na karku

Electrocutionist

W takim razie spróbuj Frontline. To powinno pomóc.
Choć ten zastrzyk byłby lepszy Kwadratowy

majak

Frontline albo Fiprex w sprayu.
Na wszoły pomógł Tinie, to na wszy pewnie też Wesoly

i aplikacja jest bezbolesna.

rzepka

To juz jest lepszy pomysł. Zrobimy na lekcji WF zabawę pt "zgadnij,jaki to zapach". Zawiąże się wszystkim oczy i będziemy pryskać Fiprexem jupi

Electrocutionist